Przed świętami wybrał się na zakupy do Polski i nie ukrywa rozczarowania: zupełnie się tego nie spodziewał

Złoty podrożał, paliwo nie podrożało

Wyjeżdżając z Litwy na przejściu granicznym Lazdijai-Aradnykai trzeba było okazać polskim funkcjonariuszom dokumenty osobiste i samochodowe, choć wcześniej patrole zatrzymywały tylko pojazdy z rosyjskimi i białoruskimi tablicami rejestracyjnymi. Tuż za granicą znajduje się kilka kantorów, w których można wymienić europejskie pieniądze na polskie po 4,60 zł za euro. Znacznie korzystniejszy kurs obowiązuje w kasach Biedronki w Seinė, przy płatności gotówką w euro – 4,69. A tam, gdzie trzeba było zapłacić litewską kartą bankową, tym bardziej zbędne było przeliczanie cena zakupów w euro – do 4,57 zł. Podczas gdy miesiąc temu w Polsce kurs euro wzrósł do 4,80 zł i wyglądało na to, że zbliża się do 5.



© Romas Sadauskas – Kvietkevicius

Niewiele więcej radości sprawia dotarcie na stację benzynową z giełdy. Benzyna Seine „Orlen” E-95 sprzedawana była po 6,69 zł (1,45 euro) za litr. Taka sama cena benzyny była po naszej stronie granicy, na stacji benzynowej „EMSI” w pobliżu biura turystycznego w Lazdija. Diesel jest jeszcze droższy w Seinie – 7,84 zł (1,70 euro) za litr.


Przed świętami wybrał się na zakupy do Polski i nie ukrywa rozczarowania: zupełnie się tego nie spodziewał

© Romas Sadauskas – Kvietkevicius

Kolejki ciągnęły się przez pół sklepu

Biedronka w Sekwanie przygotowuje się do walki z napływem litewskich kupujących przed wakacjami – w alejkach między półkami ustawiane są pudła i palety z najpopularniejszymi produktami, aby szybciej można było je uzupełnić, gdy są puste. promocje, ale najwięcej tagów wygrają ci, którzy mają zainstalowaną aplikację centrum handlowe i rozumieją język polski, gdzie rabat obowiązuje tylko przy zakupie kilku produktów. sklep nawet rano.Mówi się tylko po litewsku, więc łatwo się domyślić, że większość osób niosących wózki pochodziła z naszego kraju.

Prawie wszyscy litewscy kupcy ładowali do swoich wózków schłodzone kaczki po 11,99 zł (2,56 euro) za kilogram. A szynka wieprzowa za 16,99 zł nie cieszyła się tak dużym zainteresowaniem – można ją znaleźć taniej w litewskich sklepach podczas promocji.


Przed świętami wybrał się na zakupy do Polski i nie ukrywa rozczarowania: zupełnie się tego nie spodziewał

© Romas Sadauskas – Kvietkevicius

Potrzebujesz śledzia na świąteczny obiad – znalazłem go w Biedronce za 8,49 zł za duże wiadro. A wigilijny poranek musi pachnieć mandarynkami – ich kilogram kosztuje 3,49 zł, ale tylko ze sklepowymi rabatami kartą lub aplikacją. Ziemniaki – 1,49 zł za kg.

W dziale mleczarskim lodówka na masło szybko się opróżnia. Wybrałam większy niż zwykle 180-200g. opakowanie – 10,99 zł (za 300 g 2,34 euro). Butelka litrowa 2 proc. niskotłuszczowe mleko pasteryzowane kosztuje 3,49 zł (0,74 euro), polskie jogurty „Fruvita” o różnych smakach – 2,69 zł (0,57 euro) za opakowanie 400 g.

Opinie kupujących są różne

Polskie jajka w rozmiarze 10 L w Seine „Biedronka” kosztowały 7,99 zł, kilogram cukru – 5,99 zł, litr najtańszego oleju rzepakowego – 9,99 zł.

Centrum handlowe na obrzeżach Polski nie jest miejscem, w którym spodziewałam się znaleźć dziwaczne prezenty świąteczne czy dekoracje do domu. Jednak bukiety choinek sprzedawane w „Biedronce” po 29,99 zł wyglądały bardzo gustownie, może trochę przesadnie posypane sztucznym śniegiem. A kiedy zobaczyłam drewniany pociąg za 129 zł (27,50 euro), pożałowałam nawet, że nie mam wnuków.


Przed świętami wybrał się na zakupy do Polski i nie ukrywa rozczarowania: zupełnie się tego nie spodziewał

© Romas Sadauskas – Kvietkevicius

Mimo wysiłków handlarzy, by zapełnić półki, Litwini kupowali już w nieskończoność papier toaletowy Queen po 6,99 zł (1,49 euro) za paczkę 8 rolek w porze lunchu.

Opinie klientów, którzy ładowali swoje zakupy do samochodów z litewskimi tablicami rejestracyjnymi, przepytanych na terenie sklepu, były różne.

„Już nie pójdziemy, nie warto. Prawie wszystko można kupić na Litwie po bardzo podobnych lub nawet niższych cenach. Mięso podrożało i karpia już nie ma. Jeśli coś jest tanie, to jest to najgorszy produkt ”, skarży się Jūratė, solniczka.

Artūras, który przybył do Seiny z powiatu olickiego, nie zgodził się z nią.


Przed świętami wybrał się na zakupy do Polski i nie ukrywa rozczarowania: zupełnie się tego nie spodziewał

© Romas Sadauskas – Kvietkevicius

„Spójrz, tu są 4 skrzynki polskiego piwa po 2,49 zł za butelkę. Będzie pół euro za sztukę. A wódki nie wzięłam dużo – puszka, bo nie wiem, czy ktoś będzie chciał na święta ona zostanę na Nowy Rok Kiełbasy, sery, mięso kupowałem bez liczenia, nawet nie wiem ile tu to kosztuje Ale jak przyjechałem to i tak się opłacało – bo różnicę w cenach napojów zaoszczędziłem” – tłumaczył mężczyzna.

Surowo zabrania się wykorzystywania jakichkolwiek informacji opublikowanych przez firmę DELFI na jakichkolwiek innych stronach internetowych, w mediach lub w innych miejscach, a także rozpowszechniania naszych materiałów w jakiejkolwiek formie bez zgody, a w przypadku uzyskania zgody konieczne jest podanie firmy DELFI jako źródła.

Brinley Hamptone

„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *