Możliwe zmiany w krajach bałtyckich za sprawą Szwecji

Kiedy węgierski parlament ratyfikował wniosek Szwecji o członkostwo w NATO, Morze Bałtyckie stało się morzem wewnętrznym tego sojuszu.

Bezpośredni język dyplomatyczny

Bardzo ostro wypowiedział się na ten temat Linas Linkevičius, ambasador Litwy w Szwecji, stwierdzając, że rosyjski obwód kaliningradzki „zostanie zneutralizowany”, jeśli Rosja wywoła konflikt z NATO na Morzu Bałtyckim.

Nie tylko w Rosji, ale i na Litwie słychać było, że ambasador nie powinien wahać się przed podobnymi wypowiedziami, bo wypowiadanie się w ten sposób nie jest sprawą dyplomatów, ale głów państw.

Litewscy przeciwnicy uważają, że takie oświadczenie dyplomaty z okazji przystąpienia Szwecji do NATO było koordynowane przynajmniej z Ministrem Spraw Zagranicznych Litwy, aby poznać przyszłą reakcję Rosji na wypowiedzi o podobnej treści.

Dzięki tej wypowiedzi Litwa po raz kolejny „zabłysła” w przestrzeni publicznej Rosji i Europy. Przedstawiciele MSZ Rosji nazwali taką wypowiedź L. Linkevičiusa „wojną informacyjną”. Zachód nie zwracał na to większej uwagi, gdyż częste jest już wygłaszanie przez litewskich polityków, w tym przypadku także dyplomatów, jednych z najbardziej radykalnych wypowiedzi pod adresem Rosji.

Rozwiązanie: Szwedzki samolot rozpoznawczy Saab 340 AEW może zostać wykorzystany także do ochrony infrastruktury na Morzu Bałtyckim. / Zdjęcie Mavink.com

Bezpieczeństwo środkowego Bałtyku

Członkostwo Szwecji w NATO zostało przyjęte z radością przez inne kraje bałtyckie, z wyjątkiem Rosji. W rzeczywistości Morze Bałtyckie stało się morzem wewnętrznym NATO. Wszystkie kraje z wyjątkiem Rosji, której linia brzegowa na Morzu Bałtyckim rozciąga się zaledwie na 83 km, stały się członkami NATO.

Spośród 27 tys. Linia brzegowa Morza Bałtyckiego liczy 569 km. Linia brzegowa Szwecji jest najdłuższa i sięga 7600 km. Następna jest Dania (7300 km), Finlandia (4606 km), Estonia (3794 km), Niemcy (2000 km), Polska (843 km), Łotwa (496 km) i Litwa (91 km).

Od pierwszych dni, kiedy Szwecja zakończyła procedurę przystąpienia do NATO i za zgodą Węgier została 32. członkiem sojuszu, w Akademii Marynarki Wojennej odbywało się Polsko-Szwedzkie Forum Technologii Morskich. Podkreślił strategiczną rolę Morza Bałtyckiego ze względu na obecną sytuację bezpieczeństwa w regionie, a także starał się odpowiedzieć na pytania dotyczące wkładu Szwecji w bezpieczny rozwój Morza Bałtyckiego, zarówno w zakresie ochrony militarnej, jak i ochrony infrastruktury.

Na forum nie było mowy o „neutralizacji” obwodu kaliningradzkiego ani o możliwym konflikcie z Rosją. To dowód na to, że ani Szwecja, ani Polska nie chcą, żeby coś takiego, co dzieje się na Morzu Czarnym, wydarzyło się na Bałtyku.

Jednocześnie to forum jest swego rodzaju dowodem na to, że Polska i Szwecja, być może wraz z krajami bałtyckimi, a może bez nich, będą w przyszłości głównymi filarami bezpieczeństwa, przynajmniej w części środkowobałtyckiej.

Na Bałtyku zwiększy się liczba okrętów podwodnych i bezzałogowych statków nawodnych, które będą monitorować rosyjskie statki, zwłaszcza pływające w pobliżu gazociągów, kabli energetycznych czy komunikacyjnych.

Pojawiły się już argumenty, że szwedzka wyspa Gotlandia mogłaby stać się głównym ośrodkiem nadzoru i obrony na Morzu Bałtyckim.

Siły wywiadowcze będą się rozwijać

Na Polsko-Szwedzkim Forum Technologii Morskich podnoszono także inne pomysły związane z członkostwem Szwecji w NATO.

Podkreślono, że kraje Morza Bałtyckiego muszą dążyć do jak największej ochrony swojej infrastruktury podwodnej.

Kolejna fala zagrożeń może wiązać się z bezbronnością państw regionu w przypadku wojny hybrydowej. Podkreślono, że życie w regionie Morza Bałtyckiego toczy się od dłuższego czasu w pokojowych warunkach, w związku z czym kraje te nie są dostatecznie przygotowane do zwiększania swoich zdolności obronnych po stronie Morza Bałtyckiego.

Według przedstawicieli Szwecji należy stworzyć wspólny plan obronny w regionie Morza Bałtyckiego, zarówno w wodzie, pod wodą, jak i w powietrzu. Uważa się, że należy wzmocnić monitoring różnych typów rosyjskich statków na Bałtyku, zwłaszcza oceanograficznych, zdolnych do prowadzenia badań dna morskiego. Szwecja podkreśliła, że ​​buduje obecnie dwa statki rozpoznania elektronicznego i dwa samoloty rozpoznania Saab 340 AEW. Zwrócono uwagę, że Szwedzi budowali dla Polskiej Marynarki Wojennej kilka nowoczesnych okrętów podwodnych.

Podkreślono także, że modernizowanym są nie tylko statki wojskowe, ale także statki hydrograficzne Szwecji i Polski, przystosowane do lepszej ochrony infrastruktury podwodnej – kabli i rurociągów. Taka infrastruktura istnieje również pomiędzy Polską a Szwecją. Niezwykle ważne dla Polski jest także połączenie gazociągu morskiego z Danią. Kiedy na Morzu Bałtyckim doszło do awarii gazociągu Nord Stream, Polska wezwała włoski okręt wojenny do pomocy w ochronie infrastruktury na Morzu Bałtyckim.

Uważa się, że na Bałtyku nieuchronnie wzrośnie liczba małych, bezzałogowych statków podwodnych i nawodnych, które będą monitorować statki pływające, zwłaszcza te krążące wokół gazociągów, kabli energetycznych czy komunikacyjnych. Na Morzu Bałtyckim można także opracować i wykorzystać różne platformy, które mogłyby na stałe wystrzelić bezzałogowe statki powietrzne do celów rozpoznawczych i obronnych.

Nowymi obiektami na Bałtyku, które również będą wymagały dodatkowej ochrony, będą farmy wiatrowe. Polska planuje budowę ich dużej liczby, szczególnie na Morzu Bałtyckim.

  • Możliwe zmiany w krajach bałtyckich za sprawą Szwecji

Zdjęcie Mavink.com.

Brinley Hamptone

„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *