Mieszkańcy robią zakupy w Polsce przed Nowym Rokiem: w kasetkach znajdują się duże ilości alkoholu

Na święta Litwini oszczędzają nie tylko na prezentach czy jedzeniu, ale także na alkoholu. Jeszcze przed Nowym Rokiem rodacy napadli na polskie sklepy i zgarnęli alkohol, nie szczędząc pieniędzy. W Polsce alkohol jest tańszy.

Biznesmeni mówią, że są do tego przyzwyczajeni, Litwini kupowali mniej tylko w czasie pandemii, kiedy zabroniono podróżować.

Litwini kupują piwo w dużych ilościach w polskich sklepach przed Nowym Rokiem.Widocznie rodacy są w nastroju świątecznym i wybierają się na zakupy do Polski. Alkohol jest tam tańszy niż na Litwie.

„Gdzieś połowa. Plus minus połowa. – Mówimy o mocnym piwie czy winie? – Piwo i napoje, to wszystko. Możesz zajrzeć do bagażnika. „No cóż, zobaczmy” – mówi Juozas z Šakii.

A bagażnik jest pełen wszelkiego rodzaju alkoholu. Piwo, wino musujące, mocniejsze napoje. Jest jedzenie, ale niewiele. Juozas przyszedł z dwójką znajomych, żeby kupić tańszy alkohol. Mówią, że całą treść należy podzielić na trzy części, z pewnością nie jest to jedyna, z której warto skorzystać.

„Tydzień temu dodatkowy koszt wynosił około 40 euro plus kaucja. A u nas nie kosztuje to ani jednego euro. Prawie wszystkie litewskie piwa kosztują do jednego euro” – mówi Virgilijus z Šakiės.

Głównymi klientami sklepu są Litwini. Sklep zlokalizowany jest tuż przy autostradzie Via Baltica, na skrzyżowaniu granicy Polski i Litwy: „Na Litwie jeździ się tu drożej. Co zrobisz, jeśli rząd będzie głupi? »

Vytas przyjechał z Kalwarii z dwoma przyjaciółmi. Mężczyźni nie przebierają w słowach: do wózka wchodzi kilka paczek litewskiego piwa w plastikowych butelkach: „Ile kosztuje na Litwie, a ile u nas?” – Na Litwie kosztuje to około 2 euro, a tutaj jest to 1,27. Nie warto próbować.”

I to nie wszystko. Mężczyźni przechodzą do kolejnej sekcji: mocniejsze drinki. Tutaj też nie ma mowy o byciu małostkowym. Na brak klientów tak naprawdę nie narzekamy – mówi Zbigniew, kierownik sklepu. Sklep działa już kilka lat, więc przedsiębiorcy wiedzą, że przed świętami litewscy sąsiedzi wymiatają alkohol, nie szczędząc pieniędzy.

„Jeszcze nie policzyliśmy, rok się jeszcze nie skończył, ale w porównaniu do roku, w którym była pandemia covidu, powoli rośnie, pokazuje trendy wzrostowe i sprzedaż powoli wraca do poziomu sprzed covidu, ” – mówi kierownik sklepu Zbignav Guralčik.

Zdaniem handlarza Litwini kupują napoje mocne i lżejsze.

„Przeważnie oczywiście whisky i brandy. Staramy się tworzyć piękniejsze opakowania na święta, które nazywamy pakowaniem prezentów. Kupują też po to, żeby mieć coś na stole dla siebie i na prezent” – wyjaśnia Z. Guralčik.

Statystyki pokazują, że w ostatnich latach Litwini piją mniej. Ale w zeszłym roku sytuacja znów się zmieniła. Według Departamentu Kontroli Narkotyków, Tytoniu i Alkoholu Litwini wypili w zeszłym roku prawie litr więcej niż w latach poprzednich.

„Gdzieś mniej w porównaniu z 2014 r., ale w 2021 r. spożycie legalnych napojów alkoholowych nieznacznie wzrosło o 0,7 litra alkoholu absolutnego. Ma to jednak więcej wspólnego z faktem, że rok 2021 był rokiem pandemii” – komentuje Gražina Belian, dyrektor NTAKD.

Litwini uważają, że liczby są niedokładne, a spożycie alkoholu jest wyższe, niż pokazują statystyki. Rodacy przyjeżdżają do Polski, aby dokonać zakupów nie tylko na własne potrzeby, ale także w celu odsprzedaży. I często utrzymują wszystkich sąsiadów lub krewnych.

„Przychodzą na przykład z dalszych miejsc, proszą, żeby ich zabrano, i to robią”. Tankuje benzynę i podróż przynosi owoce. Wszystko jest tańsze” – mówi Alvydas z Kalwarii.

Kierownik sklepu monopolowego w Polsce twierdzi, że Litwini piją alkohol także wieczorem lub w niedzielne popołudnia. Zdaniem sprzedawcy rozczarowujące jest to, że w niedzielę w ogóle nie są otwarte.

„Często dostajemy telefony z Litwy: pracujecie w niedzielę? Ponieważ w niedzielę Wasze sklepy są otwarte przez pół dnia i zdziwiłem się, że zadzwonili, żeby zapytać, czy jesteśmy otwarci. Klienci dziwią się, że nasz sklep jest zamknięty, byłem zaskoczony że Wasze sklepy na Litwie są otwarte w niedziele” – mówi Z. Guralčik.

Według szefa Departamentu Kontroli Narkotyków, Tytoniu i Alkoholu, dobra wiadomość jest taka, że ​​dzieci i młodzież spożywają mniej alkoholu. I pije mniej niż inni Europejczycy.

„Średnia jest niższa od średniej europejskiej. Około 27 procent nastolatków w wieku od 15 do 16 lat próbowało napojów alkoholowych w ciągu ostatniego miesiąca, podczas gdy średnia w badaniu ESPAT wyniosła 46,2 procent” – wyjaśnia G. Belian.

Według departamentu ulubionymi napojami Litwinów są piwo i cydr. Następne są wina i alkohole wysokoprocentowe. Według polskiego departamentu Litwini w połowie tego roku wydali w sklepach w tym kraju 130 mln euro. Liczby powróciły do ​​poziomu sprzed pandemii, kiedy kwoty przekraczały 300 milionów rocznie.

Edwin Claye

„Praktykujący Twitter. Profesjonalny introwertyk. Hardkorowy znawca jedzenia. Miłośnik sieci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *