Połowa obywateli państw trzecich zatrudnionych na Litwie w tym roku to Ukraińcy. Przedstawiciele goszczących ich firm twierdzą, że środowisko psychologiczne w pracy jest obecnie trudne, ludzie żyją w strasznym napięciu, a wielu mężczyzn korzysta z narzędzi pracy, aby wrócić do domu i chwycić za broń.
Od początku tego roku Służba Zatrudnienia wydała 1661 zezwoleń na pracę na Litwie cudzoziemcom z krajów trzecich. 815 dokumentów, czyli 49%, wydano obywatelom rosyjskim zaatakowanym przez Rosję.
W ubiegłym roku firmy, które zatrudniały najwięcej Ukraińców były zdominowane przez firmy z sektora transportowego, aw tym roku coraz więcej pracowników z tego kraju przyjeżdża do pracy w sektorze przemysłowym, w którym zatrudnionych było 47%. imigranci z Ukrainy.
Wśród firm najczęściej zatrudnianych przez Ukraińców w tym roku jest służba zatrudnienia Delphi giełdowe przedsiębiorstwo przetwórstwa tworzyw sztucznych i produkcji folii Plasta, przedsiębiorstwa przemysłu spożywczego Biovela-Utenos mėsa i Pieno Žvaigždės, a także firmy zajmujące się projektowaniem i montażem dachów skośnych Daistatus i firma elektroinstalacyjna Tetatet.
Pracownicy na progu psychologicznym
Lina Pudžiuvelienė, kierownik ds. kadr Plasta Delphi mówi, że atmosfera psychologiczna w firmie jest obecnie przygnębiająca.
„Właśnie to wtedy do nas dotarło. Ale ludzie są teraz strasznie zdezorientowani, żyją w panice. Nawet dzisiaj obaj mężczyźni nie oparli się psychologii, wyszli bronić swojego kraju”, wyjaśnia L. Pudžiuvelienė.
Według niej w firmie jest już wielu pracowników, którzy to zrobili. Decyzję o przystąpieniu do walki codziennie podejmuje kilku mężczyzn. Ukrainki na razie przebywają na Litwie, ale już zaczynają mówić, że być może będą musiały wrócić do ojczyzny: „A kobiety są u progu, mówią, że są zmęczone ciągłym rozłączaniem się na telefon, czekając na wiadomości od bliskich w domu, żeby chcieli iść i tam być.” .
Kierownik personalny Plastos twierdzi, że firma udziela pomocy psychologicznej ukraińskim pracownikom i jest już gotowa przyjąć krewnych swoich pracowników, pod warunkiem, że przyjadą oni na Litwę, by uciec przed wojną. Co więcej, Plasta rekrutowała tych samych uchodźców wojennych, zwłaszcza że część mężczyzn opuściła front, by tworzyć wolne stanowiska.
Przybysze z Ukrainy zazwyczaj pracują jako operatorzy linii produkcyjnych. Stanowią oni większość siły roboczej firmy z krajów trzecich, ale firma zatrudnia również wielu obywateli z Sakartu, Armenii i Białorusi.
Chociaż reżim tego ostatniego państwa w wojnie stanął po stronie Rosji, L. Pudžiuvelienė twierdzi, że przynajmniej na razie nie ma napięć między Ukraińcami a Białorusinami.
Rodziny akceptowane i białoruskie
Vytas Volkevičius, udziałowiec firmy transportowej Hoptransa, również twierdzi, że wielu ukraińskich kierowców opuściło miejsca pracy i wróciło do domu, by dołączyć do sił ochotniczych.
W ubiegłym roku Hoptransa, wraz z kilkoma spółkami grupy Girteka, znalazła się wśród litewskich firm, które zatrudniały najwięcej Ukraińców. Łącznie Hoptrans zatrudnia obecnie około półtora tysiąca obywateli Ukrainy.
Hoptransa jest zaangażowana w przyjmowanie rodzin ukraińskich pracowników i obecnie poszukuje dla nich długoterminowego zakwaterowania. V. Volkevičius obiecuje, że firma przez jakiś czas będzie płacić za te lokale, ale rozmówca ma nadzieję, że w dłuższej perspektywie przybysze zintegrują się na Litwie, zaczną pracować i „wkładają swoje pieniądze w zwycięstwo w wojskowym konflikcie”.
Z drugiej strony trzeba przyznać, że w tej sytuacji obecnie przegrywamy z Polską, bo ten kraj jest wciąż pierwszą bramą, a Polacy już przygotowali szereg pakietów socjalnych dla uchodźców wojennych. W pewnym sensie musimy konkurować z Polakami i udowadniać Ukraińcom, że będziemy o nich dbać.Na razie idzie nam dobrze.Oczywiście zawsze jest taki niuans, że Ukraińcy uważają, że Litwa jest krajem bardziej ryzykownym niż Polska jeśli konflikt zbrojny się nasili – tłumaczy rozmówca.
Zdaniem V. Volkevičiusa konfliktów między białoruskimi i ukraińskimi kierowcami firmy udało się do tej pory uniknąć, jednak firma zaleca trzymanie się od siebie z daleka, gdyż na parkingach dla ciężarówek na Zachodzie doszło już do incydentów, a jeden z nich nawet kończyły się śmiercią.
„Oczywiście zalecamy również białoruskim kierowcom, aby uważniej przyjrzeli się reżimowi w ich kraju i sprowadzili również swoje rodziny do Europy. Ale w tym przypadku będą musieli ubiegać się o azyl polityczny” – zauważa udziałowiec Hoptrans.
W ubiegłym roku przybyło 11,6 tys. Ukraińcy
Według służb zatrudnienia, w tym roku obywatele Ukrainy zamierzali pracować głównie jako przetwórcy żywności (144), kucharze (81), stolarze (71), elektrycy (53), operatorzy maszyn do tworzyw sztucznych (42), pakowacze (24) i betoniarki. pracownicy (14). .
W ubiegłym roku Służba Zatrudnienia wydała Ukraińcom 11 602 zezwolenia, dające im prawo do pracy na Litwie. Stanowiło to 37 proc. wszystkie zezwolenia wydawane obywatelom państw trzecich.
Najwięcej pozwoleń na pracę i decyzji o zgodności z prawem pracy wydano obywatelom Ukrainy w sektorze usług (74%). 13 procent dostarczono w sektorze przemysłowym, 10 procent w budownictwie, 3 procent w rolnictwie, leśnictwie i rybołówstwie. pozwolić.
W ubiegłym roku obywatele Ukrainy zamierzali pracować głównie jako kierowcy międzynarodowych pojazdów towarowych (6793), kucharze (569), elektrycy (395), operatorzy urządzeń pakujących (388), stolarze (298), przetwórcy żywności (189), operatorzy maszyn do tworzyw sztucznych (169).
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”