Na wspólnym posiedzeniu Komisji Budżetu i Finansów Sejmu oraz Komisji Spraw Młodzieży i Sportu, które odbyło się w środę, w którym wzięli udział przedstawiciele Litewskiego Związku Piłki Nożnej (LFF), zaproponowano mu wprowadzenie bezpośredniego zarządzania w federacji.
Następnie przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów Mykolas Majauskas Eltai stwierdził, że konieczna jest decyzja, aby dokonać zasadniczych zmian w LFF.
Parlamentarzyści zakwestionowali zgodność statutu ze standardami FIFA oraz zaangażowanie klubów w zarządzanie LFF
Podczas spotkania komisji pan Majauskas zapytał kierownictwo LFF, czy uważają za konieczne zrewidowanie statutu federacji, tak aby był zgodny ze standardami FIFA, prawem danego kraju oraz zapewniał przejrzystość i zasady demokratyczne.
Odpowiadając na pytanie, Prezes LFF Tomas Danilevičius zwrócił uwagę, że federacja próbowała w ostatnich latach zorganizować kilka spotkań z parlamentarzystami, ale nigdy nie otrzymała odpowiedzi, a dokumenty regulujące działalność LFF nie są sprzeczne z aktami prawnymi kraju, według niego. .
Tymczasem obecny na spotkaniu przewodniczący Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (NSDK) Laurynas Kasčiūnas stanął na stanowisku, że głównym problemem LFF jest system zamknięty. Wskazał, że tylko 19 osób prawnych, składających się z dziesięciu wydziałów i 9 wyspecjalizowanych stowarzyszeń, z których każdy deleguje po 5 przedstawicieli, uczestniczy w walnym zgromadzeniu federacji.
Polityk zastanawiał się, czy jest to zgodne z dobrą praktyką UEFA, skoro w krajach takich jak Polska każdy klub Premier League wysyła na walne zgromadzenie po dwóch reprezentantów, jedną reprezentującą drużyny 18 Second Division, a reszta delegatów to reprezentantki hali kobiecej. piłka nożna i trenerzy. Dlatego jego zdaniem polskie kluby mają zupełnie inny wpływ na podejmowanie decyzji niż na Litwie, gdzie najwyższa liga A ma 5 głosów – dokładnie tak samo jak okręg Tauragė.
Jednak sekretarz generalny LFF Edgaras Stankevičius zapewnił, że kluby tego kraju są reprezentowane i słyszane w federacji, a model zarządzania w pełni spełnia wymagania FIFA i UEFA.
T. Danilevičius przyjął też postawę, że klub występujący w amatorskiej lidze powiatu tauraskiego i mistrzowie ekstraklasy litewskiej powinni mieć równą wagę przy podejmowaniu decyzji.
Ambasador Litwy w Szwajcarii apeluje do prezydentów FIFA i UEFA w sprawie problemów Litewskiego Związku Piłki Nożnej
Ambasador Republiki Litewskiej w Szwajcarii również zareagował na problemy LFF. Oficjalnie zaapelował do prezydentów FIFA i UEFA o poinformowanie o problemach Litewskiego Związku Piłki Nożnej. Ponadto wyrażono potrzebę zrewidowania statutu zgodnie z wzorcowymi standardami FIFA oraz zorganizowania nowych demokratycznych i przejrzystych wyborów.
LFF zawstydził polityków i nazwał ich działania politycznymi PR
Sekretarz generalny LFF E. Stankevičius zorganizował w środę w Sejmie, kilka godzin po spotkaniu, konferencję prasową, podczas której podziękował za możliwość porozmawiania z członkami Seimasu na tematy związane z piłką nożną, ale zeznał, że ma dużo krytyki wobec politykom zarówno za spotkanie, jakie miało miejsce, jak i za brak możliwości porozumiewania się z Litwą wraz z przybyciem najważniejszych postaci światowej piłki nożnej.
Zawstydził polityków, którzy często zainteresowani piłką nożną nie znaleźli czasu na spotkanie z najwyższymi przedstawicielami FIFA i omówienie problemów litewskiego futbolu podczas Mistrzostw w piłce halowej FIFA, które odbyły się na Litwie w zeszłym roku.
E. Stankevičius skrytykował także środowe spotkanie, podczas którego, jego zdaniem, nie udało się przedstawić całego pożądanego materiału, a zadawane pytania nie dotyczyły finansowania litewskiego futbolu, choć jest to zaplanowany temat spotkanie.
Dodał, że dziwnie było patrzeć, jak w mediach już na początku spotkania pojawiły się doniesienia o propozycji wprowadzenia bezpośredniego zarządzania na WFF, kiedy na spotkaniu prawie o tym nie mówiono.
Wreszcie sekretarz generalny LFF uważa, że retoryka o bezpośrednim kierowaniu LFF i eskalacja tej kwestii przez polityków wynika ze zbliżających się wyborów. Według niego politycy nie słyszą tego, co mówią przedstawiciele LFF i rozczarowuje fakt, że niektórzy wysocy urzędnicy czy politycy wykorzystują złą reputację federacji w społeczeństwie i nie traktują LFF poważnie. .
„Nie jest tajemnicą, że wybory do federacji są w 2024 roku i automatycznie politycy chcą trochę uwagi na gorące tematy, co widzieliśmy wcześniej, negatywne mówienie o federacji piłkarskiej jest dziś bardzo dobrym „trendem” i rozprzestrzenił się dość szeroko. wierzę, że są tacy, którzy są niezadowoleni z obecnego kierunku LFF, rządu itp., może kierunek z poprzednich kadencji chciałby wrócić itp.” – powiedział E. Stankevičius.
– Będąc dziś na ich miejscu, też chciałbym zobaczyć tak demonstrowane wyniki tej organizacji, mówię o sytuacji administracyjno-finansowej – dodał.
Propozycję polityków krytykują także eksperci futbolowi, negatywną opinię wyraził także klub z A-League
Choć spora liczba ekspertów piłkarskich, komentatorów i komentatorów sportowych nie stroni od wystarczająco częstej krytyki LFF, propozycja ich polityków wprowadzenia bezpośredniego zarządzania w federacji nie była przekonująca.
Prezes Federacji Litewskich Dziennikarzy Sportowych Tautvydas Vencevičius w jednym z audycji poświęconych przeglądowi wydarzeń piłkarskich przeoczył argumenty polityków za bezpośrednim zarządzaniem i realne propozycje, jak można zarządzać LFF, a dla niego ta propozycja wyglądała jak próba polityków dać się poznać.
Paulius Malžinskas, były członek komitetu wykonawczego LFF, członek Partii Ruchu Liberalnego, były członek komitetu centralnego LFF i kandydat na prezydenta LFF, również krytykuje propozycję wprowadzenia bezpośredniego zarządzania.
Na facebookowym koncie Ruchu Liberalnego P. Malžinskas wyjaśnił, że inicjatywy posłów na Sejm są mile widziane, ale jeśli posłowie naprawdę chcą zmian w strukturze LFF, to ich działania są obecnie skierowane w złą stronę. kierunek. Przede wszystkim, w celu bezpośredniej interwencji FIFA w sprawy LFF, pytanie jest postawione na niewłaściwym poziomie: nie chodzi o poszczególnych członków Sejmu czy komisji, ambasadora w Szwajcarii, ale o znaczenie rząd litewski, kierownictwo Sejmu i szczebel państwowy.
– Istnieje również potrzeba, aby najwyższe kierownictwo Litwy komunikowało się bezpośrednio z liderami FIFA i UEFA, jasno artykułując argumenty prawne i jasno określając zasady przejrzystości, reputacji, dobrych praktyk zarządzania i demokracji. A także – jeśli Sejm i rząd mają polityczną wolę wpływania na działalność LFF, to przede wszystkim muszą być jasno rozwiązane problemy finansowania i zarządzania klubami piłkarskimi – powiedział.
Pomysł wprowadzenia bezpośredniego zarządzania nie zyskał aprobaty klubu Telšiai „Džiugo”, który gra w Lidze A. Na swoim koncie na Facebooku menedżer Džiugo, Martynas Armalis, stwierdził, że cieszy się z dużej uwagi rządu kraju, ale jednocześnie stwierdził, że problem podnoszony przez polityków, jakoby kluby piłkarskie nie są odpowiednio reprezentowane w Litewskim Związku Piłki Nożnej, wymyka się spod kontroli.
„Nasz klub na co dzień współpracuje z przedstawicielami LFF. Mamy wiele udanych przykładów wspólnej pracy i większych projektów. To prawda, że w celu osiągnięcia lepszych wyników trzeba poprawić w procesach, a pomysł zaangażowania kluby najwyższej ligi bardziej w zarządzaniu nie są złe, więc federacja powinna być zawsze gotowa na krytykę i zdrowe dyskusje”, czytamy na koncie Facebook „Džiugo” z Telšiai.
„Mamy nadzieję, że ten nacisk przerodzi się w konstruktywną pracę z szerszą społecznością piłkarską tak szybko, jak to możliwe, koncentrując się na rozwoju infrastruktury sportowej, wspieraniu klubów i akademii dla dzieci oraz rozwiązywaniu innych problemów”. Teraz potrzebna jest wspólna praca, mniej konfliktów i polityki” – dodano w oświadczeniu.
To nie pierwszy raz, kiedy pojawia się idea zarządzania bezpośredniego.
Możliwość bezpośredniego zarządzania LFF została podniesiona w Sejmie już w 2020 roku. Na początku listopada tego samego roku Sejm jednogłośnie przyjął uchwałę o przejrzystości, finansach i „oczyszczeniu” LFF z przestępców.
Seimas zwrócił następnie uwagę, że największe problemy LFF z przejrzystością wynikają z wpływu przedstawicieli świata przestępczego na futbol, zarządzania strukturą zamkniętą i nieprzejrzystą, odpowiednich decyzji piłkarskich podejmowanych przez LFF nie są, a federacja nie. nie publikować rocznych prognoz budżetowych, co budzi wątpliwości co do celu wykorzystania otrzymanych środków.
Ponadto Sejm zalecił rządowi zwrócenie się do międzynarodowych związków piłki nożnej (UEFA, FIFA) o przeprowadzenie międzynarodowych audytów i zbadanie wykorzystania wszystkich środków otrzymanych przez Litewski Związek Piłki Nożnej, a także wezwał rząd do rozpoczęcia intensywnego dialogu z organami zarządzającymi międzynarodowe związki piłki nożnej (UEFA, FIFA) w celu zapewnienia, aby ludzie o nienagannej reputacji zajmowali stanowiska kierownicze w Litewskim Związku Piłki Nożnej.
Podczas prezentacji uchwały w sali posiedzeń Sejmu członek partii TS-LKD Laurynas Kasčiūnas zauważył, że uchwałę tę można uznać za początek pewnych działań.
– Być może powinniśmy pomyśleć o polskim modelu, kiedy przed mistrzostwami Europy wprowadzono tam bezpośrednie zarządzanie UEFA – powiedział L. Kasčiūnas.
Chociaż często zauważa się, że politycy nie mają prawa ingerować w zarządzanie federacją piłkarską, ponieważ w tym przypadku UEFA lub FIFA może zawiesić federację, co oznaczałoby koniec meczów międzynarodowych dla reprezentacji Litwy i klubów piłkarskich oraz duża niepewność, takie argumenty odrzucił poseł Vytautas Bakas. On w 2020 roku w październiku zeznał, że interwencja państwa w pracę piłki nożnej czy innych stowarzyszeń nie jest rzadkością.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Przyjazny adwokat piwa. Generalny organizator. Fanatyk popkultury.”