Pytanie rosyjskie. Czy wojna na Ukrainie zniszczy Federację Rosyjską?






Federacja Rosyjska upadnie po upadku Związku Radzieckiego – a wszyscy, którzy mają taką nadzieję, postrzegają ten upadek jako nieunikniony warunek demokratyzacji Rosji.





Dołącz do zespołu technology.lt!

Darmowy grafik, zarobki, wiele ciekawych zajęć. Nie jest wymagane żadne doświadczenie, wystarczy zapał.

Zainteresowany? Wypełnij ten formularz!




Bardzo ważna i niewypowiedziana aktualna kwestia jest omawiana w tajemnicy. To pytanie pojawia się stopniowo wszędzie, poza ramami debaty na temat tempa, zakresu i charakteru pomocy dla Ukrainy: czy chcemy, aby porażka Władimira Putina doprowadziła do rozpadu Federacji Rosji i jej 21 republik? ?

„Tak” – mówi coraz częściej inteligencja, zwłaszcza Rosjanie i nieliczni czynni posłowie do Parlamentu Europejskiego, którzy wzywają do upadku Federacji Rosyjskiej. Anna Fotyga, była minister spraw zagranicznych Polski i liderka konserwatywnej partii PiS, zgromadziła w Brukseli przedstawicieli ruchów separatystycznych. Bez wątpienia dzisiaj marginalne, być może pewnego dnia będą w stanie się utwierdzić. Przybyli ze Stanów Zjednoczonych i Europy, wielu było ubranych w stroje narodowe i opowiadali nam straszne historie o przeszłych represjach i o tym, jak ludzie byli przymusowo wysyłani na Ukrainę.

Poprzez ich dramaty i tożsamość, Historię i teraźniejszość możemy na chwilę dostrzec wirtualną rzeczywistość: jeśli Putin przegra na Ukrainie, na Kremlu wybuchnie kryzys polityczny, a w przypadku osłabienia rządu centralnego, niektóre republiki stany federalne będą mogły dokonać secesji.

Będziesz musiał na to długo poczekać. Dopóki Europa nie spełni swoich obietnic w zakresie dostaw samolotów i amunicji, przewaga pozostanie w rękach armii Kremla. Jeśli jednak Ukraina ponownie zacznie gromadzić punkty, a Rosja stopniowo ugrzęźnie, sytuacja zacznie się zmieniać. Na tle wymuszonej mobilizacji niezadowolenia na peryferiach FR nasili się pragnienie niepodległości, podobnie jak miało to miejsce w ZSRR za sprawą reform Michaiła Gorbaczowa, które osłabiły Kreml.

Upadek Związku Radzieckiego doprowadzi do rozpadu Federacji Rosyjskiej – a wszyscy, którzy mają nadzieję na ten rozpad, postrzegają ten rozpad jako warunek konieczny demokratyzacji Rosji. Dopóki największy kraj świata będzie taką mozaiką najróżniejszych narodów, Moskwa nie pozostanie bez dyktatury, a przynajmniej bez autorytarnego rządu centralnego. A fakt, że Rosja – kontynuują – zaznała w swojej historii jedynie rzadkich i krótkich chwil wolności, można wytłumaczyć niezgodnością demokracji z jej położeniem geograficznym, praworządności z różnicami między republikami.

Pogląd ten jest uzasadniony. Nie ma w tym żadnej bzdury, ale jakie będą konsekwencje upadku kraju rozciągającego się od granic Unii Europejskiej po wybrzeże Oceanu Spokojnego, kraju posiadającego broń nuklearną zdolną wysadzić planetę w powietrze oraz zapasy surowce strategiczne, które mogą zaostrzyć apetyty wielu konkurentów?

Dla większości zachodnich polityków, dyplomatów i wojskowych odpowiedź jest oczywista. Z ich punktu widzenia upadek Federacji Rosyjskiej doprowadziłby do dziesięcioleci wojen domowych w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Azji, interwencji Chin i Turcji, a nawet Iranu, Pakistanu i Afganistanu, a także powstania ruchów dżihadystycznych w Afganistanie. nowych krajów, krótko mówiąc, sytuacji praktycznie niekontrolowanej anarchii międzynarodowej.

„Dokładnie o tym mówiliśmy podczas rozpadu ZSRR” – ironizują ich przeciwnicy, wspominając odzyskanie wolności przez kraje bałtyckie, zapominając jednocześnie, że po ogłoszeniu niepodległości w 1991 r. nie wszystko poszło dobrze. Nic dziwnego, że słyszą odpowiedź: „Chcecie powtórki Ukrainy, Gruzji, Naddniestrza, rzek krwi i kolejnych dziesięcioleci brutalnych rządów rosyjskich?”

Debata przybiera na sile. Znajduje to także odzwierciedlenie w dość zjadliwej reakcji na uwagę Emmanuela Macrona, że ​​w przypadku rosyjskiej agresji niczego nie można wykluczyć. Kanclerz Niemiec boi się chaosu i nie jest sam. Kraje bałtyckie i większość Polaków marzy o Rosji rosyjskiej, a nie federalnej. Przeciwnicy ścierają się, ale niezależnie od tego, czy postrzegamy federację jako gwarancję stabilności międzynarodowej, czy przeszkodę w demokratyzacji Rosji, jasne jest, że im dłużej będzie trwała ta wojna, tym więcej sił odśrodkowych ujawni się w republikach. Choć może się to wydawać paradoksalne, to właśnie szybka porażka Władimira Putina* może uratować integralność kraju.

Ale w tej chwili nie ma nic do zachęcania ani życzeń. Powiedzmy trzy rzeczy narodowi rosyjskiemu i jego elitom.

Po pierwsze, Rosja ze względu na swoją historię i kulturę jest krajem europejskim i my, obywatele Unii Europejskiej, za taki ją uważamy. Rosja powinna być zainteresowana położeniem kresu tej agresji, przywróceniem stosunków z europejskimi sąsiadami, a przede wszystkim nie stać się wasalem Chin zorientowanych na Azję.

Po drugie: jeśli Rosja chce zachować granice Federacji, musi stworzyć nowe stosunki ze swoimi krajami składowymi, dać im powód, aby nie zabiegały o niepodległość, a przede wszystkim przestać uważać je za obywateli drugiej kategorii i surowiec dla polityki imperialnej . wojny.

I po trzecie: należy powiedzieć społeczeństwu rosyjskiemu i elicie, że Putin niszczy Rosję w takim samym celu, jak Ukrainę.

Bernarda Guetty

republika.ru

* Władimir Putin jest oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Wydano nakaz jego aresztowania.
13 października 2023, Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy (PACE) przyjął uchwałęuznanie głowy Federacji Rosyjskiej Władimira Putina za dyktatora.




Podziel się z przyjaciółmi

Autoryt. prawa: www.technologijos.lt

uwagi




Brinley Hamptone

„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *