Szef Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu (URK) Žygymantas Pavilionis powiedział, że spory polityczne wokół powołania ambasadora w Polsce pokazują, że prezydent nie dba o politykę zagraniczną i interesy państwa.
„Prezydent miał okazję w ciągu roku dojść do wszystkich kompromisów z Kopeikomem, ale on tworzy dramat na równych prawach. No tak po prostu – w miejscu, gdzie w razie wybuchu pożaru, zwłaszcza w Warszawie, Litwa będzie mogła zakończyć się na różne sposoby” – powiedział w czwartek parlamentarzysta BNS.
„Ale to pokazuje, że nie jest ważna polityka zagraniczna, długoterminowe interesy państwa, nie jest ważne państwo jako takie, jego przetrwanie, jego przyszłość, jego stosunki z sojusznikami, ważna akcja przeciwko Wilnu, przeciwko Warszawie” – dodał. dodany.
Wypowiadał się po tym, jak doradca prezydenta Frederik Jansson powiedział, że spór wokół mianowania nowych ambasadorów wynika z prób objęcia ważnych stanowisk przez klan „mężów stanu”.
Ż. Pavilionis ze swojej strony powiedział, że F. Janson „bardzo pomógł kampanii (Rolanda) Paxa”.
Grupa wydawnicza „Respublika” była wówczas ściśle związana z mającą miejsce dwie dekady temu kampanią prezydencką R. Paksa. F. Janson pracował w grupie wydawniczej „Respublikos” przez ponad dekadę, aż do 2004 roku, kiedy został redaktorem naczelnym dziennika.
Rzeczywiście widzieliśmy to w epoce Pax.
„I ten stosunek do państwa, użycie tego określenia (politycy – BNS) po raz kolejny w negatywny sposób podkreśla, że prawdopodobna kampania prezydencka będzie prowadzona w taki sam sposób, jak Trump i Orban, wszyscy przywódcy antypaństwowi. Podobna systemowość , zróbcie to – jako swego rodzaju powstanie antywileńskiego elektoratu” – powiedział polityk.
„Właściwie widzieliśmy to w epoce Pax. A jeśli jest to trend, to bardzo zły trend i to bardzo zła wiadomość dla naszej polityki zagranicznej, że – parafrazując samego prezydenta – w okresie tektonicznym możemy mieć tego rodzaju rebelię w państwie” – dodał.
Ten tak zwany klan mężów stanu został zgłoszony do Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Sejmu w 2006 roku podczas parlamentarnego śledztwa w sprawie działalności Departamentu Bezpieczeństwa Państwa.
„Mężami stanu” nieformalnie nazywa się grupę urzędników i urzędników, którzy mogli mieć wpływ przekraczający ich uprawnienia na najważniejsze procesy polityczne i gospodarcze na Litwie.
Nie chciałbym, aby polityka naszego prezydenta upodobniła się do polityki Pax.
Ż. Pavilionis ma nadzieję, że Gitanas Nausėda nie będzie w trakcie kampanii wyborczej polegał na radach F. Jansona.
„Byłaby to pewna diagnoza, gdyby takie było stanowisko prezydenta i miałoby to konsekwencje dla naszej polityki zagranicznej” – powiedział przywódca kraju. „Nie chciałbym, aby polityka naszego prezydenta stała się podobna do polityki Pax”.
Parlamentarzysta zapewnił, że wkrótce pojedzie do Polski, aby spróbować „wyjaśnić i uporządkować” wszystko.
Ambasador Litwy w Polsce Eduardas Borisovas został odwołany ze stanowiska po zakończeniu jego kadencji 7 września br. Ambasadą kieruje obecnie minister pełnomocna Audronė Markevičienė.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi, że pierwszych kandydatów na ambasadora przedstawiło półtora roku temu, prezydent twierdzi, że nie spełniali oni wymogów kwalifikacyjnych, G. Nausėda wyraziła wątpliwości, czy kandydaci byli objęci patronatem Ministerstwo.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”