Prognozy – tylko 5 na 10 uczniów będzie uczyć się rosyjskiego w przyszłym roku: czy nauczycielom grozi bezrobocie?

W litewskich szkołach jest coraz mniej miejsca na język rosyjski. Minister edukacji, nauki i sportu namawia rosyjskich nauczycieli do szukania innej specjalności. Ponieważ spada zapotrzebowanie na język rosyjski wśród studentów, mogą oni być również bezrobotni. Czy to nie będzie zbyt trudne dla nauczycieli, przed jakimi wyzwaniami staną – czytamy w raporcie LNK.

Veronika Sinkevich, która od pięciu lat uczy języka rosyjskiego, jest przyzwyczajona do słuchania przez wielu uczniów. Do niedawna wszyscy szóstoklasiści, którzy chcieli uczyć się rosyjskiego, nie mogli wejść do jednej klasy.

„Były czasy, kiedy tak wiele dzieci wybierało język rosyjski, że klasę trzeba było podzielić na dwie grupy. Teraz jest taka tendencja, że ​​jest tylko jedna duża grupa” – powiedziała nauczycielka rosyjskiego.

W tej szkole sześciu na dziesięciu szóstoklasistów wybrało rosyjski jako drugi język obcy. Ale w przyszłym roku tylko pięciu na dziesięciu nauczy się rosyjskiego.

„W przyszłym roku nie będziemy mieć jeszcze problemów. Jednak w przyszłości dobrze by było, gdyby rosyjscy nauczyciele zdobyli drugą specjalizację” – komentuje Audrius Tavoras, dyrektor progimnazjum „Żuolyno” w Wilnie.

Pełny raport LNK znajduje się w filmie:


Ponieważ zmniejsza się liczba miejsc pracy dla nauczycieli języka rosyjskiego, wezwanie do zastanowienia się nad drugą kwalifikacją pochodzi również od ministra.

„Uważamy, że to będą decyzje rodziców i liczba ta będzie się zmniejszać. Dlatego też, w miarę zmniejszania się możliwości nauki języka rosyjskiego, chcemy zaproponować nauczycielom zdobycie drugiej kwalifikacji” – powiedział minister edukacji Jurgita Šiugždinienė.

Po długim nauczaniu innych kaznodzieja nie mówi głośno, czego ma się ponownie uczyć.

„Mogą istnieć różne kwalifikacje”, powiedziała J. Šiugždinienė.

Już tej jesieni, od 1 września, na zdobycie drugiej w tym roku kwalifikacji przeznaczono 1 mln zł. 300 tysięcy euro.

Okazuje się, że wybór nauczycieli języka rosyjskiego nie jest tak szeroki. W tym tygodniu pedagodzy chcący zmienić kwalifikacje muszą wypełnić ankietę online. A tam liczba ofert jest ograniczona.

„Chciałbym studiować psychologię dziecięcą, ale ponieważ opublikowano kwestionariusz dla tych, którzy chcą zmienić stopień, przegapiłem tę specjalność” – powiedział V. Sinkevič.

Nie wszystko mogą zaoferować uczelnie przygotowujące nauczycieli.

„Do przekwalifikowania możemy zaoferować hiszpański, niemiecki, francuski jako drugi język, jeśli są podstawy, a także zacząć od zera”, powiedziała Ilona Tandzegolskienė-Bielaglovė, prorektor Akademii Pedagogicznej Uniwersytetu Witolda Wielkiego ( VDU).

Humanista mówi, że nauka nowego języka nie będzie łatwa nawet dla nauczycieli. Języki są zbyt różne.

„Od pięciu lat szkolimy dobrego uczącego się języka. Ten przeskok jest zbyt duży. A oczekiwać, że dorosły człowiek łatwo nauczy się innego języka, cóż, nie ma ku temu poważnych podstaw” – powiedział dziekan wydziału Ainius Lašas Nauk Humanistycznych i Społecznych na Uniwersytecie Technicznym w Kownie (KTU).

Zdaniem A. Laša lepiej jest uczyć języka ukraińskiego, ponieważ jest on bliższy niż niemiecki czy francuski. Litwini mieszkają w sąsiedztwie ludności słowiańskojęzycznej.

„Język ukraiński, powiedzmy, jest tak średnio zaawansowany, językowo zbliżony do rosyjskiego i polskiego” – powiedział A. Laš.

Minister obiecuje, że drugą kwalifikację dla nauczycieli sfinansuje państwo.

„Już tej jesieni, od 1 września, na zdobycie drugiej kwalifikacji w tym roku przeznaczono 1 milion. 300 tysięcy euro” – powiedziała J. Šiugždinienė.

Instytucje szkolnictwa wyższego otrzymywały jednak różne komunikaty dotyczące finansowania. Niektóre obiecują bezpłatną konwersję, inne nie.

„Studia będą bezpłatne. Potrzeby pracowników będą również brane pod uwagę” – powiedziała I. Tandzegolskienė-Bielaglovė.

„Konieczne byłyby dodatkowe środki finansowe, ponieważ standardowe ceny studiów są nadal bardzo wysokie. Sami nauczyciele nie mogliby studiować z własnych środków” – powiedziała Diana Šileikaitė-Kaishauri, prodziekan ds. studiów na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Wileńskiego (VU), zupełnie inaczej.

Ministerstwo Edukacji, Nauki i Sportu wyjaśniło w grudniu ubiegłego roku, że wyjątkowo duża liczba dzieci uczy się rosyjskiego w szkole – 7 na 10. Dlatego należy zachęcać dzieci do wybierania francuskiego lub niemieckiego jako drugiego języka obcego. Priorytety zmieniają się także na uczelniach. Od teraz osoby studiujące filologię francuską lub germańską będą otrzymywać stypendia motywacyjne w wysokości od 300 do 500 euro. Ale nauka rosyjskiego to dylemat. Coraz mniej Litwinów chce się jej uczyć, a coraz więcej obcokrajowców. W rezultacie jest mało prawdopodobne, aby nauczyciele potrzebowali masowego przekwalifikowania.

Brinley Hamptone

„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *