Po brutalnym rosyjskim ataku na budynek Dnipro liczba ofiar wzrosła. Ratownicy szacują, że w tym krwawym ataku zginęło co najmniej 40 osób. A w nocy okupanci zaatakowali Zaporoże i Chersoniu, gdzie zginęła co najmniej jedna osoba, a dwoje dzieci zostało rannych. Polski premier zachęca Niemców, aby nie spali i jak najszybciej wysłali do kraju wszystko, czego potrzebuje.
Prawdą jest, że niemiecki minister obrony podał się do dymisji, podczas gdy Ukraina czekała na brzemienne w skutki decyzje zbrojeniowe z Berlina. Wielka Brytania obiecała przekazać Ukrainie brytyjskie czołgi.
Dzieci i dorośli są leczeni w szpitalu Dnipro, którzy, choć ciężko ranni, przeżyli sobotni brutalny atak rakietowy przeprowadzony przez mieszkańców budynku. Na oddziale intensywnej terapii leczonych jest 12 dzieci i 6 dorosłych.
„9-letnia dziewczynka trafiła do naszego szpitala z poważnymi obrażeniami. Została ranna w czasie fali uderzeniowej. Ma posiniaczoną głowę, połamane biodra, odłamki w nogach” – mówi Olha, ordynator oddziału intensywnej terapii.
Według szefa oddziału stan dziewczynki jest ciężki, ale przynajmniej na razie stabilny. Jednak już wiadomo, że dziewczynkę czeka długa i trudna rehabilitacja.
A jednak, jeśli tej dziewczynie udało się przeżyć, dziesiątki zostały niestety zabite przez hordę Putina. Liczba ofiar tego ataku wzrosła do co najmniej 40. Wśród nich są dzieci. A na razie los co najmniej 35 mieszkańców jest nieznany. Ratownicy, którzy wciąż ich szukają, nie mają już nadziei na odnalezienie ich żywych.
„Chcę zaapelować do was wszystkich w Rosji lub z Rosji, którzy jeszcze nie potrafiliście powiedzieć kilku słów i potępić tego terroru, chociaż wszystko dobrze widzą i wiedzą. Wasze tchórzliwe milczenie, wasze próby„ czekania ” bo to, co się stanie, skończy się tylko tym, że pewnego dnia ci sami terroryści przyjdą także do was” – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
A Kreml jak zwykle kłamie i zachowuje się cynicznie – jeszcze wczoraj, przyznając, że trafił we wszystkie cele, jakie chciał, zaprzecza, jakoby celował w dziewięciopiętrowy budynek w Dnieprze.
„Rosyjskie siły zbrojne nie atakują budynków mieszkalnych ani infrastruktury cywilnej. Celem ataków są instalacje wojskowe” – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Ale w końcu prawda zawsze wygrywa z kłamstwem – w końcu okupanci niszczą życie niewinnych ludzi jak na dłoni. Okazuje się, że w ataku w Dnipro zginął także słynny trener boksu Michaił Korenovskis. Świętował urodziny córki z rodziną. Rosjanie nie ustają jednak w terrorze: w poniedziałek wieczorem ostrzeliwują Zaporoże i ponownie uderzają w budynki mieszkalne. Co najmniej dwoje dzieci zostało rannych w tym ataku.
Budynek w Pleška Chersoniu. Rosjanie wystrzelili tam dziś rano rakiety, zabijając kobietę. Okupanci zbombardowali także internat. Jednak nawet cyniczne i krwawe ataki orków nie złamią Ukraińców. Doskonale demonstrują Rosjanom, czym dla siebie nawzajem jest miłość i współczucie. Tutaj ludzie, którzy przeżyli atak Dnipro, są rozwożeni przez swoich rodaków z ubraniami i innymi niezbędnymi przedmiotami.
To właśnie ten silny ukraiński duch i wzajemna miłość inspiruje obrońców Ukrainy, którzy niestrudzenie starają się powstrzymać wroga na pierwszej linii frontu. Najbardziej zaciekłe walki toczą się wokół Bachmuta: „Sytuacja jest napięta. Orkowie czołgają się w stronę Bachmuta, próbują się przebić. Nie pozwolimy im. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc naszej piechocie. Osiągamy nasze cele siłą i precyzją. Myślę, że z Bożą pomocą zwyciężymy”.
Walki toczą się także w Soledarze, niedaleko Bachmutu, jak poinformowało Ministerstwo Obrony Ukrainy. Apeluje też o nierozpowszechnianie niezweryfikowanych i często fałszywych informacji o walkach w tym mieście.
Nawiasem mówiąc, nie po raz pierwszy słyszymy o nieporozumieniach między walczącymi w tym regionie bojownikami prywatnej armii „Wagnera” a armią rosyjską. Bo jej przywódca Jewgienij Prigożyn wielokrotnie krytykował rosyjskich dowódców wojskowych i obwiniał ich za porażki.
Jednak żadna ilość obalenia nie może usunąć Wagnera z pola widzenia – były oficer Wagnera Andriej Miedwiediew szuka azylu w Norwegii i mówi, że chce zeznawać – rzekomo ujawniając wszystko, co wie o prywatnej armii Putina. Miedwiediew wpadł w ręce norweskich władz, gdy próbował nielegalnie przekroczyć granicę kraju. Opuścił Wagnera zaraz po wygaśnięciu jego 4-miesięcznego kontraktu i od tego czasu ukrywa się.
Nawiasem mówiąc, po tym, jak Wielka Brytania obiecała przekazać Ukrainie brytyjskie czołgi, Kreml wyraźnie panikuje. Pieskow obiecuje spalić wszystkie czołgi, które zostaną przekazane Ukrainie.
A polski premier zachęca Niemców, żeby nie spali i szli za przykładem Brytyjczyków.
„Klęska Ukrainy może być wstępem do III wojny światowej. Dlatego dzisiaj nie ma powodu, aby blokować wsparcie dla Kijowa, opóźniać. Dlatego wzywam rząd Niemiec do podjęcia zdecydowanych działań w sprawie dostaw wszystkich rodzajów broni na Ukrainę” – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Podczas gdy niemiecki Kijów czeka na fatalne decyzje w sprawie zbrojeń, z Berlina dochodzą wiadomości, że Kristine Lambrecht rezygnuje ze stanowiska ministra obrony Niemiec. Wprawdzie nie było to zaskoczeniem, bo od dawna w przestrzeni publicznej słychać było krytykę jego niezdolności do kierowania duszpasterstwem i braku taktu.
Jak na przykład życzenia noworoczne – gdy mówiła o rozdartej wojną Europie, za jej plecami grzmiały fajerwerki. Oczywiście nie wiemy jeszcze, kto mógłby go zastąpić.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”