Zdaniem pomysłodawców wniosku, zgodnie z obowiązującą procedurą, w ramach podstawowej opieki zdrowotnej o zdrowie dziecka dbają terapeuta, pediatra, położnik-ginekolog i chirurg. Zdaniem LGS taki zespół jest jednak nieskuteczny, gdyż ani internista, ani chirurg ogólny nie mają kwalifikacji do leczenia dzieci.
„Po przeanalizowaniu zakresu świadczenia usług ustalono, że w 2018 roku w szkołach podstawowych na 100 dzieci rocznie przypadało 776 konsultacji pediatrycznych, a jedynie 5 konsultacji chirurgicznych i 0,9 konsultacji ginekologa-położnika w szkole podstawowej. Oczywistym jest, że świadcząc usługi na rzecz dzieci, zespół składający się z dorosłych specjalistów oznacza irracjonalne wykorzystanie zasobów ludzkich – mówi Liutauras Labanauskas, Prezes LGS.
Zdaniem L. Labanauskasa, aby zapewnić dzieciom dobrą opiekę nad zdrowiem, wystarczy zmienić rozporządzenie Ministra Zdrowia, powierzając ich podstawową opiekę zdrowotną nie zespołom, ale lekarzom rodzinnym lub pediatrom.
„W regionach kraju, gdzie dziś ze względu na brak wewnętrznych lekarzy czy innych specjalistów nie ma możliwości tworzenia zespołów, a dzieci nie ma wystarczającej liczby, aby szkolić powiat, rodzice muszą zabierać swoje dzieci do placówek medycznych zlokalizowanych w innych miastach Modyfikacja rozporządzenia ministerialnego zapewni dzieciom blisko domu dobrą opiekę zdrowotną: pediatrzy mogliby pracować częściowo w placówkach medycznych” – wyjaśnia prezes LGS.
Według L. Labanauskasa, dzięki decyzjom podjętym przez Ministerstwo Zdrowia ponad dekadę temu, liczba pediatrów sprawujących opiekę nad dziećmi w podstawowej opiece zdrowotnej w kraju w tym okresie niemal się podwoiła. Społeczność jest również zaniepokojona oczekiwanymi zmianami.
„Wdrożenie reformy zdrowia przewiduje zniszczenie świadczeń pediatrycznych i przekazanie dzieci lekarzom rodzinnym i nowym członkom ich zespołu. Nie popieramy takiej decyzji i wyrażamy zaniepokojenie pogorszeniem jakości opieki zdrowotnej nad dziećmi Pediatra kształci się jedynie w szkole średniej, gdzie jako specjalista będzie doradzał dzieciom” – czytamy w piśmie przygotowanym dla polityków przez klinikę dziecięcą LSMUL Kownie.
Zdaniem prezesa LGS, wadliwa polityka medycyny rodzinnej ma inne negatywne konsekwencje. Szacuje się, że w ciągu ostatniej dekady liczba zaszczepionych dzieci znacznie spadła, a napływ pacjentów na pediatryczne oddziały ratunkowe (PED) wzrasta. 50 proc. tych pacjentów domaga się warunków przewidzianych przez standardy lekarzy rodzinnych. Oznacza to, że mogliby znaleźć się pod odpowiednią opieką pediatrów pracujących w placówce podstawowej, a w przypadku ich nieobecności państwo płaci za te usługi podwójnie: lekarzom rodzinnym i SPS.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”