Ekspert Varuvos: Polska kampania wyborcza utonęła w dezinformacji

1 października w Varuvie przypada milion lat irdi ygis. Fot. Maćek Jazwiecki (Reuters/Scanpix).

W okresie poprzedzającym niedzielne wybory parlamentarne polscy mieszkańcy otrzymali ulotki przedstawiające migrantów uwięzionych w gumowym pontonie.

Inwazja! Przybyli! Powiedzcie „nie” nielegalnej imigracji do Polski – czytamy w ulotce, której celem jest nakłonienie wyborców do głosowania w referendum odbywającym się w tym samym dniu co wybory.

Referendum w sprawie imigracji zwołała rządząca od 2015 roku eurosceptyczna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), w skład której rok temu wchodziła proeuropejska opozycja centrowa.

Kampania wyborcza tonie w dezinformacji – mówi profesor Katarzyna Bakowicz z Uniwersytetu SWPS w Varuva.

To nie jest czysta dezinformacja, ale po prostu fake news. To półprawdy, stronnicze informacje, manipulacje, które trudniej wykryć.

To samo zdjęcie migrantów wykonane w 2015 roku wykorzystywane jest w filmach kampanii PiS, a także w scenach starć miejskich i przemocy wobec kobiet.

Celem jest wzbudzenie silnych emocji – mówi analityk mediów społecznościowych Anna Mierzyńska.

Klip kampanii wyborczej premiera Mateusza Morawieckiego pokazuje bez kontekstu przybywających migrantów na włoską wyspę Lampedza i zaatakowaną kobietę.

Niedawne dochodzenie agencji AFP ujawniło, że źródłem filmu był atak na metro w Berlinie w 2016 roku. Jego kat, obywatel Bułgarii, został następnie skazany.

Inne zdjęcia z kampanii również pokazują bez kontekstu atak terrorystyczny w 2016 r. na lotnisku Zaventem w Belgii i wydalenie migrantów do Libii i Egiptu.

Ten sam zbiór filmów udostępniono ponad 10 milionów razy w sieciach społecznościowych. czasami są one także emitowane w programach informacyjnych prorządowych mediów państwowych.

Ekspertka ds. mediów i komunikacji Karina Stasiuk-Krajewska stwierdziła, że ​​główny kanał publiczny TVP stosuje metody typowe dla rosyjskiej propagandy, gdy oczywiste fakty są przedstawiane jako fałszywe.

Zwróciła uwagę tylko na jeden konkretny przypadek, kiedy kanał ogólnokrajowy doniósł o mniejszej liczbie protestujących na antyrządowym wiecu w Varuvie 1 października, w którym natychmiast wzięły udział tysiące osób.

Nie musisz się zatrzymywać

W obliczu nieubłaganie zbliżających się wyborów cel wydaje się uświęcać środki. Politycy nie mogą już przestać – uważa A. Mierzyńska.

Dodała, że ​​wojskowa kampania dezinformacyjna ma wpływ na wszystkie kanały komunikacji.

Filmy z kampanii wyborczej nie zawierają żadnych faktów ani danych, a jedynie manipulację emocjami – dodała.

K. Stasiuk-Krajewska przekonuje, że w silnie spolaryzowanym społeczeństwie dezinformacja nieuchronnie staje się doskonałym narzędziem pobudzania emocji.

Choć eksperci podkreślają, że partia rządząca otrzyma dezinformację, zauważają, że na tym skorzysta także liberalna opozycja.

Negatywne emocje wyraża także opozycja, ostrzegająca przed możliwym wystąpieniem z Unii Europejskiej, choć rząd wielokrotnie powtarzał, że chce, aby Polska pozostała w Unii Europejskiej.

Analitycy twierdzą również, że kampania wydaje się zawierać mniej dezinformacji, o którą oskarżano wcześniej Rosję.

A. Mierzyńska stwierdziła, że ​​od wielu lat w Polsce następuje znaczny napływ różnorodnych przemówień: antyszczepionkowych, antyimigracyjnych, antyniemieckich czy antyeuropejskich, które na stałe wpisały się w dyskurs publiczny.

Dla Rosji jest to sytuacja idealna. Nie musi nic dodawać, wszystko jest przefiltrowane – mówi.


Zabrania się powielania informacji agencji informacyjnej BNS w mediach publicznych oraz na stronach internetowych bez zgody UAB „BNS”.

Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują, a my powiadomimy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko pojawią się one w Business, Sodra, Registry Center itp. w altówkach.