Dowódca VSAT: Trwa rekrutacja Litwinów odwiedzających Białoruś

Zdjęcie: Judita Grigelytė (VŽ).

W pierwszej połowie tego roku na Białoruś wyjechało ok. 230 tys. obywateli Litwy, część z nich pokusiła się o rekrutację – powiedział Rustams Lyubajevas, komendant Państwowej Straży Granicznej (VSAT).

„W pierwszym półroczu wyjechało 230 tys. osób. Miesięcznie na Białoruś wyjeżdża średnio około 52 tys. obywateli Litwy” – powiedział w środę dziennikarzom w Miedninkach dowódca.

„Mówię o wszystkich grupach, także tych pracujących” – dodał.

Według R. Lyubajeva podjęto próbę werbunku obywateli litewskich.

„Mamy informacje, że rekrutowani są obywatele Litwy, obywatele Białorusi, którzy przyjeżdżają na Litwę, proszeni są o wykonanie określonych zdjęć, zarejestrowanie ruchu jednostek wojskowych, sfotografowanie określonych obiektów” – powiedział dowódca VSAT.

Według niego w sumie przez punkty kontrolne w pierwszej połowie tego roku „przejechało i wyjechało” około 2 mln osób. pasażerowie”.

„Jeśli mówimy konkretnie o obywatelach Białorusi, to 830 tys. z nich to obywatele przybyli. Większość z nich wyjechała, statystycznie prawie tyle samo” – powiedział R. Lubajew.

Budki informacyjne

Od wiosny ubiegłego roku Białoruś wprowadziła ruch bezwizowy dla obywateli Litwy, Łotwy i Polski. Jak zapowiadają instytucje tego kraju, w tym roku z tej możliwości skorzystało 170 tys. Litwinów.

„Jeśli weźmiemy pod uwagę ogólne statystyki, które są również prezentowane na stronie internetowej Białoruskiego Komitetu Granicznego, od kwietnia ubiegłego roku na Białoruś przybyło ponad 400 000 obywateli Litwy” – powiedział komendant straży granicznej.

Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Mantas Adomėnas zaapelował do Litwinów, aby nie odwiedzali Białorusi, bo przyczynia się ona do wojny na Ukrainie, oddaje terytorium najemnikom „Wagnera”, celowo próbuje destabilizować sytuację na granicy i nasilają się represje wobec litewskich mniejszości narodowych .

Tablice informacyjne ustawione na granicy z napisem: „Nie ryzykuj swojego bezpieczeństwa, nie jedź na Białoruś, możesz już nigdy nie wrócić” zachęcają do tego.

W środę o groźbach przypomniał też Departament Bezpieczeństwa Państwowego, który na swoim profilu na Facebooku poinformował, że białoruskie służby wywiadowcze sprawdzają komputery, telefony i konta uczestników na portalach społecznościowych, stosując szantaż i presję psychologiczną, aby nakłonić ich do współpracy z Białorusinami. inteligencja.

Zapytany o ewentualne przypadki rekrutacji wiceminister powiedział, że nie może ich szerzej komentować.

Powiedział też, że Mińsk „kontynuuje realizację celu rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej na terytorium Białorusi”, ale nie skomentował tego procesu.

„Jak mówi popularne amerykańskie powiedzenie – jeśli tak powiem, będę musiał cię zabić” – powiedział Adomėnas.

Jest paliwo, sól, dla krewnych

Chociaż istnieje zalecenie, aby nie jechać na Białoruś, byli urzędnicy ustawowi, którzy odwiedzili ten kraj. Jednak według urzędnika VSAT takie przypadki są wyjątkowe.

„Trwają prewencyjne rozmowy z naszymi urzędnikami, ale od eskalacji sytuacji, od pojawienia się najemników Wagnera na Białorusi, tych przypadków jest mniej, prawie ich nie ma” – powiedział R. Lyubayev.

Dowódca VSAT powiedział, że nie ma informacji o celu wyjazdu Litwinów na Białoruś, ale dodał, że „z białoruskiego programu bezwizowego korzysta około 60% ogółu obywateli”.

„Zwykle nasi współobywatele mówią, że odwiedzają przyjaciół, oglądają jakieś przedmioty na Białorusi, niektórzy mówią, że idą na zakupy” – powiedział.

Według R. Lyubayeva większość z nich jeździ tańszą solą lub kaszą gryczaną, przywozi inne produkty i towary.


Zabrania się powielania informacji agencji prasowej BNS w publicznych narzędziach informacyjnych oraz na stronach internetowych bez pisemnej zgody UAB „BNS”.

Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują – poinformujemy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko zostaną wymienione w „Verslo žinės”, „Sodra”, „Registrų centrum” itp. w źródłach.