Czy Zachód jest zmęczony wspieraniem Ukrainy? (komentarz eksperta)

Polska od półtora roku gniewnie spogląda na każdy kraj europejski, który waha się przed wsparciem Ukrainy. Pomoc Polski dla Ukrainy jest także jedną z największych pod względem wartości pomocy wyrażonej jako procent produktu krajowego brutto kraju. Ale dziś gra wyborcza polskich przywódców może wysłać sygnał do innych krajów-darczyńców o ich wsparciu dla Ukrainy. Może Zachód jest zmęczony wspieraniem Ukrainy?

Szerzej na ten temat w raporcie LNK wypowiadał się na ten temat profesor Gintautas Mažeikis z Uniwersytetu Witolda Wielkiego.

– Kwestia eksportu ukraińskiego zboża ma wiele aspektów. W normalnej sytuacji politycznej o tej kwestii decydują ministrowie rolnictwa lub rządy, starając się unikać ostrych zwrotów akcji. Tego typu nieporozumienia w dziedzinie rolnictwa pomiędzy Unią Europejską a krajami sąsiadującymi nie są rzadkie. Jest wiele. Oczywiście sytuacja może się pogorszyć lub nie. Ukraińcy znaleźli się w sytuacji: starają się ratować swoje gospodarstwo, a Polacy też starają się obronić swoje gospodarstwo. Są też wybory i partia rządząca potrzebuje dodatkowych głosów, które ma nadzieję uzyskać od polskich rolników. Generalnie głosują na tę partię. Dlatego politycy nie mogą się teraz złościć na rolników. Sytuacja jest taka, że ​​podczas wyborów partia polska musi przekonać swoich rolników i nie może tego zrobić po cichu. Zamiast cichego pojednania, słychać było hałas. Oczywiście na tym etapie ukraińska dyplomacja mogłaby zrozumieć, co dzieje się w Polsce. Mogli zrozumieć, że ten hałas, ten rozgłos jest nieunikniony, bo wybory, za miesiąc – głosowanie. Ale Ukraińcy również to podchwycili i podjęli publiczne działania. Interweniowali prezydenci Polski i Ukrainy. Mówili do siebie ostre słowa. Później pojawiły się problemy z tłumaczeniem i interpretacją. Oczywiście Moskwa szybko skorzystała z okazji, aby pokazać światu, że Ukraina tonie. Bo jeśli Polska już uważa Ukrainę za dół, to o czym tu rozmawiać? Europa już uznała, że ​​Ukraina poniosła porażkę. W Europie widać oznaki zmęczenia wojną. Następnie zaczynają strzelać, zachęcając do tego konfliktu, aby uzyskać dla Rosji jak największą władzę dyplomatyczną. Szkoda, że ​​Rosja czerpie tę siłę dyplomatyczną właśnie z zasadniczego konfliktu gospodarczego pomiędzy Polską a Ukrainą.

Pełny raport LNK znajduje się w filmie:


– Jeżeli spełnią się aspiracje i marzenia części polityków, a mianowicie rozpoczną się negocjacje w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO, wówczas Polska będzie miała wiele zastrzeżeń. To znowu taki zakodowany konflikt.

– Przypominam, że kiedy Litwa przystąpiła do Unii Europejskiej, także doświadczyliśmy całego szeregu konfliktów. Nasi rolnicy zablokowali drogi. Rolnicy nie rozumieli, dlaczego konieczne jest rozpatrywanie wniosków o płatności do upraw. Dzieje się tak we wszystkich krajach Unii Europejskiej. O podobne rzeczy walczą francuscy i hiszpańscy rolnicy. Podobnie sytuacja wygląda zatem w Polsce. Mniej kosztowne dla Unii Europejskiej jest wspieranie Ukrainy finansowo lub produkcyjnie niż negocjowanie warunków nie do przyjęcia dla tych krajów. Gdyby kraje wynegocjowały niedopuszczalne warunki, rolnicy w niektórych krajach i partie polityczne upadliby. Powstałby inny typ rządu politycznego. Jeśli społeczeństwo jest demokratyczne, nieuchronnie znajdzie się partia, która skorzysta z tej okazji, aby wyprzeć swojego konkurenta. To właśnie dzieje się w Polsce. A Ukraina nie zawsze dyplomatycznie rozumie, że można było milczeć przez miesiąc.

Moskwa szybko to wykorzystała, aby pokazać światu, że Ukraina tonie. Bo jeśli Polska już uważa Ukrainę za dół, to o czym tu rozmawiać?

– Polska stała się w ostatnich latach potężnym i wartościowym krajem. Czy broń, którą mogą dostarczyć Ukrainie, jest wystarczająca dla samego Zachodu? Jak objawia się to zmęczenie?

– Nie jestem ekspertem w dziedzinie zaopatrzenia w broń i prowadzenia wojen. Mogę jedynie słuchać opinii innych ekspertów. Niektóre rodzaje broni nie są dostarczane na Ukrainę. Według amerykańskich ekspertów wiele broni tego typu jest składowanych w zapasach i łatwo byłoby je zaopatrzyć. Jednak nowoczesna i nowoczesna broń nie jest zapewniona. Zwykle dostarczana jest starsza, słabsza broń. Od półtora roku trwa debata na temat tego, dlaczego Zachód zachowuje się w ten sposób. Odpowiedź jest zazwyczaj taka, że ​​Zachód nie chce angażować się w szerszą wojnę grożącą użyciem broni nuklearnej.


Aiken Duartep

"Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *