A. Łukaszenka: Zamykając granicę z Białorusią, Litwa sama sobie szkodzi

Zamknięcie granic z Białorusią, Litwą, Łotwą i Polską pogorszy sytuację ich obywateli, uważa autorytarny prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka.

„Nie bardzo rozumiem Litwę i Łotwę. Najprawdopodobniej spóźniają się z wydarzeniami (…), chcą się pojawić. Ale to się na nich zemści. Jeśli chce zamknąć, pozwólmy mu. Nadal nie jesteśmy. jedziemy na Litwę i Łotwę i nie będziemy przez nich pracować. Komu oni mają pogorszyć sytuację? Tylko pogorszą sytuację dla siebie i swojego narodu” – powiedział w piątek. A. Łukaszenka, cytowany przez oficjalne białoruskie wiadomości agencja Belta.

W zeszłym tygodniu Litwa zamknęła przejścia graniczne z Białorusią w Szumsku i Tvereciusie. Litewscy politycy tłumaczyli tę decyzję reakcją na możliwe zagrożenia wynikające z obecności „Wagnera” na Białorusi i konieczności zwalczania przemytu.

Jednocześnie Łotwa ogłosiła, że ​​wzmocniła ochronę swoich granic zewnętrznych w odpowiedzi na wzrost nielegalnych przepływów migracyjnych z Białorusi.

Nie bardzo rozumiem Litwę i Łotwę. Najprawdopodobniej to oni stoją za wydarzeniami (…), chcą się ujawnić.

W ciągu ostatniego tygodnia liczba migrantów próbujących przekroczyć granicę białoruską na Łotwę wahała się od 11 do 143 przypadków dziennie. Takich przypadków na Litwie było od kilku do kilkunastu.

Polska ogłosiła wówczas, że rozmieściła na granicy z Białorusią aż 10 tys. żołnierzy. Żołnierze Wojska Polskiego i Obrony Terytorialnej. Część z nich będzie bezpośrednio wspierać służbę i patrol Straży Granicznej, część będzie w rezerwie.

Na początku sierpnia Litwa i Polska ogłosiły, że na Białorusi przebywa obecnie około 4 tys. osób. Najemnicy Wagnera.

Ministrowie spraw wewnętrznych krajów bałtyckich i Polski będą w przyszłym tygodniu dyskutować w Warszawie scenariusze całkowitego zamknięcia granicy z Białorusią.

Aiken Duartep

"Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *