Po napaści Rosji na Ukrainę polski rząd zaczął rozważać plany wzmocnienia zdolności obronnych kraju przed rosyjską inwazją. Omówiono wiele projektów, od zwiększenia polskiego budżetu obronnego po wprowadzenie obowiązku szkolnego dla dzieci do strzelania w zwykłych szkołach.
Zwrócono również uwagę na plany zwiększenia polskiej armii. Siły zbrojne kraju obsługują obecnie 144 000 żołnierzy – 111 500 żołnierzy zawodowych i 32 000 oficerów obrony terytorialnej. Ponadto rezerwa Wojska Polskiego wynosi 1,7 mln. ludzie.
Polska planuje podwoić liczbę żołnierzy zawodowych do 300 000. W efekcie uchwalono ustawę o zwiększeniu wydatków na obronność do 3%. PKB i wprowadzenie nowego sposobu uzupełniania armii – głównej ochotniczej służby wojskowej.
Wolontariusz chcący zostać żołnierzem będzie musiał przejść dwa etapy szkolenia – najpierw 28 dni szkolenia podstawowego, a następnie 11 miesięcy szkolenia specjalnego w swojej jednostce. Przez cały ten czas żołnierz będzie mógł mieszkać w domu, a nie w koszarach, i będzie otrzymywał stałą pensję (około 1000 euro miesięcznie).
„Naszym celem jest stworzenie polskiej armii tak silnej, by potencjalny agresor nie odważył się zaatakować naszej ojczyzny” – powiedział minister na konferencji prasowej.
Pan Błaszczak powiedział również, że od pierwszego dnia naboru, czyli 21 maja, w całym kraju zapisało się do wojska 1600 osób.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”