W rosyjskich jednostkach pod Kupiańskiem wykryto ognisko „mysiej gorączki” – podaje Główny Zarząd Wywiadu Ukrainy.
Śledź nas na facebooku
Wszystkie najświeższe informacje i wiele więcej!
„W jednostkach rosyjskiej armii okupacyjnej narasta niezadowolenie z powodu braku odzieży zimowej i całkowitego braku opieki medycznej. W pobliżu Kupiańska w licznych oddziałach rosyjskich okupantów odnotowano „mysią gorączkę”.– » pisze ukraiński wywiad.
Choroba ma charakter wirusowy, przenoszona jest przez gryzonie, które zimą przedostają się do jednostek wojskowych, zanieczyszczając żywność i pościel. Objawy choroby – silny ból głowy, wzrost temperatury do 40 stopni, wysypka i zaczerwienienie, obniżenie ciśnienia krwi, zasinienie oczu, nudności. Z czasem choroba atakuje także nerki.
Dowództwo rosyjskie rzekomo ignorowało skargi personelu walczącego z Ukrainą, uznając to za pretekst do uniknięcia służby wojskowej na froncie.
uwagi
()
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”