Zdjęcie: Dominika Zarzycka (Sopa Images/Zuma Press Wire).
Ukraina i Polska otworzą w poniedziałek granicę w Dorohusku dla pojazdów transgranicznych, aby złagodzić blokadę polskiej drogi, która od tygodni paraliżuje ruch w wyniku protestów.
Na początku protestu 6 listopada kierowcy żądają wydania zezwoleń handlowych ukraińskim firmom przewożącym towary, chcą też zawiesić ważność koncesji firmy po zakrojonej na szeroką skalę wojnie rosyjskiej na Ukrainie.
W niedzielę kijowska służba graniczna poinformowała, że od poniedziałku przejście graniczne w Dorohusku będzie otwarte dla ruchu z Ukrainą i Polską. Obecnie przez przejazd kolejowy mogą przejeżdżać wyłącznie samochody osobowe i autobusy.
W oświadczeniu napisano, że otwarcie przejścia granicznego jest jednym z kilku działań wdrożonych w celu odblokowania granicy, zmniejszenia kolejek i zwiększenia przepustowości na granicy ukraińsko-polskiej.
Kijów powiedział w piątek, że skutki protestu polskich kierowców ciężarówek będą katastrofalne i dodał, że ukraińscy kierowcy utknięci na granicy są w strasznej sytuacji.
Po obu stronach granicy utworzyły się ogromne kolejki, a wielu kierowców utknęło w pojazdach z powodu ujemnych temperatur i przy niewielkich zapasach żywności.
W zeszłym tygodniu Varuva powiedział, że aby uspokoić protestujących, zaostrzy kontrole ukraińskich ciężarówek poruszających się drogami granicznymi.
Protesty jednak nie ustały i w piątek dołączył do nich jeden z największych związków zawodowych kierowców ciężarówek na Słowacji, twierdząc, że w przypadku cofnięcia ukraińskich zezwoleń znaleźliby się w niekorzystnej sytuacji.
Zabrania się powielania informacji agencji informacyjnej BNS w mediach publicznych oraz na stronach internetowych bez zgody UAB „BNS”.
Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują, a my poinformujemy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko pojawią się one w Business, Sodra, Registry Center itp. w altówkach.
Temat logistyki
„Certyfikowany fan sieci. Przedsiębiorca. Entuzjasta muzyki. Introwertyk. Student. Zły pisarz.”