Polskie firmy transportowe nasiliły w czwartek swoje protesty przeciwko, ich zdaniem, nieuczciwej konkurencji ze strony ukraińskich kierowców ciężarówek, blokując kolejne przejście graniczne.
Blokada trzech głównych przejść granicznych z Ukrainą, która rozpoczęła się na początku tego miesiąca, rozszerzyła się obecnie na przejście Medyka na południu Polski, gdyż negocjacje między Warszawą a Kijowem nie przyniosły kompromisu.
Na przejściu granicznym Medyko do protestujących kierowców ciężarówek dołączyli miejscowi rolnicy, którzy twierdzą, że ceny zbóż spadły w związku z importem z Ukrainy.
„Dzisiaj jesteśmy tu, w Medyce, aby rozpocząć trzydniowy ostrzegawczy protest przeciwko sytuacji w rolnictwie i transporcie” – powiedział Roman Kondrov, lider protestu lokalnych rolników.
Rolnicy domagali się dopłat i preferencyjnych pożyczek na wsparcie swoich przedsiębiorstw oraz ostrzegali, że będą blokować na kilka godzin dziennie przejście graniczne w Medyce, a od poniedziałku ogłoszą całkowitą blokadę.
„Wspieramy nasz krajowy sektor transportu i wspieramy się nawzajem: oni wspierają nas, my wspieramy ich” – dodał R. Kondrow.
Protestujący przepychają przez przejście graniczne transport pasażerski, a także towary humanitarne i wojskowe.
Ministerstwa Infrastruktury Polski i Ukrainy przy udziale przedstawicieli Komisji Europejskiej wynegocjowały rozwiązanie kryzysu, ale jak dotąd nie osiągnięto porozumienia.
Polska agencja informacyjna PAP podała, że w czwartek na przejściu granicznym w Korchowie ustawiło się około tysiąca ciężarówek, w tym około 750 w Dorohusku i około 620 na przejściu granicznym w Hrebene.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”