Żony i partnerki przywódców krajów NATO wysłuchały zeznań o okrucieństwach armii prezydenta Rosji Władimira Putina, informuje LNK.
Środa, Centralna Ukraina w Wilnie przybyła pierwsza dama Litwy, Diana Nausėdienė, powitana przez małych Ukraińców.
Spodziewano się także Oleny Zełenskiej, żony prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Akcja miała miejsce w pobliżu budynku wileńskiej policji – policjanci mogli obserwować miejsce zdarzenia bez wychodzenia z biura.
I choć O. Zełenska jest niewątpliwie najbardziej mile widzianym gościem w centrum Ukrainy, nie zabrakło równie ważnych małżonków i partnerów głów innych państw. Niektóre panie były ubrane bardzo jaskrawo. Greczynka przyjechała z dżinsami i ogromną torebką, ale nie była jedyną, która potrzebowała pomocy przy trzymaniu swoich rzeczy.
Pełny raport LNK znajduje się w filmie:
„Formalny dress code jest jak ramy, których nie wolno przekraczać. Jednak w tych ramach każdy może stworzyć własny projekt. To znaczy wybierając określone kolory, wybierając określony styl, model, wreszcie stosując dodatki” – skomentował Arminas Lydeka, poseł na Sejm i specjalista ds. marki.
„Pani O. Zełenska jest jedną z założycielek i inicjatorek tego ośrodka razem z naszą pierwszą damą D. Nausėdiene. Kilkakrotnie pojawiała się na ekranie, żeby nas powitać. Ale teraz, po raz pierwszy, zobaczyliśmy ją, a ona nas widzieli” – powiedział Algridas Kumža, dyrektor Ukraińskiego Centrum.
Brigitte Macron, pierwsza dama Francji, czekała najdłużej. Dziennikarze dowiedzieli się, że trochę się spóźniła, bo musiała przegapić konwój Joe Bidena.
Na centralnej Ukrainie czekał nie tylko program kulturalny, ale także żywe świadectwa okrucieństwa wojny.
Życzę z całego serca, aby spokój i cisza powróciły jak najszybciej do naszego życia. Sława Ukraina.
„Z powodu wojny nigdy nie wiemy, czy znów zobaczymy naszych drogich ludzi, gdy nadejdzie nowy dzień” – powiedziała Zełenska.
Goście wysłuchali relacji o tym, jak kobieta, która urodziła w Charkowie, znalazła ciepłą wodę do umycia dziecka dopiero w trzecim tygodniu.
„Kobieta z Charkowa urodziła w schronie przeciwlotniczym. Musiała mieć cesarskie cięcie i cieszyła się, że w magiczny sposób pojawił się prąd w tym momencie, kiedy być może nie była. Inna kobieta widziała tę tragedię w teatrze w Mariupolu, „kiedy Rosja zrzuciła bombę dokładnie wtedy, kiedy było najwięcej ludzi. Widziałem, że pierwsze damy też były bardzo podekscytowane i zszokowane” – powiedział szef Ukraińskiego Centrum.
„Widziałem, że byli zaangażowani, starali się słuchać, słyszeć i rozumieć. Myślę, że dla niektórych z nich było to pierwsze takie doświadczenie” – powiedziała Ukrainka Marina Kijów Bursia.
Przyjechała na Litwę sama, ale mówi, że czuje, że znalazła nową rodzinę. Co zrobi dalej, czy wróci na Ukrainę?
„Wiesz, to jedno z najtrudniejszych pytań dla wszystkich Ukraińców” – powiedziała Ukrainka.
Myślę, że dla niektórych z nich było to pierwsze takie doświadczenie.
„Mam nadzieję, że Ukraina będzie w NATO” – powiedział inny Ukrainiec.
„Ukraińskie centrum to jedyne takie na Litwie. Gdyby ktoś chciał otworzyć takie u siebie w kraju, byłbym szczęśliwy i Ukraińcy byliby szczęśliwi” – powiedziała O. Zełenska.
„Życzę z całego serca, aby spokój i cisza powróciły jak najszybciej do naszego życia. Slava Ukraini”, życzyła D. Nausėdienė.
Po przyjęciu na centralnej Ukrainie pierwsze damy i panowie przybyli do Pałacu Lordów. Czekało go tu wspólne zdjęcie i program kulturalny.
I. Gelūnos / SNB fot.
Odwiedzali nas również zwykli obywatele.
– Przyjechaliśmy do Wilna specjalnie. O. Zełenska jest bardzo elegancka. I to wszystko – śmieje się jedna z rozmówczyń.
„No, niech to będzie Polska – Dudian– powiedziała inna przesłuchiwana kobieta.
I. Gelūnos / SNB fot.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”