D. Pieskow narzekał na przywództwo krajów bałtyckich i Polski w obliczu wojny










Opublikowany: 31.01.2023 13:59

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla. Zdjęcie: Valery Arifulin (Sputnik/Scanpix).

We wtorek Rosja stwierdziła, że ​​wezwania prezydenta Litwy Gitana Nausdy do dostarczenia myśliwców na Ukrainę pokazały niezwykle agresywną postawę krajów bałtyckich i Polski oraz że kluczowe państwa europejskie powinny rzekomo zrównoważyć te żądania.

Prezydent Litwy G. Nausda powiedział w poniedziałek, że NATO powinno zaprzestać przekraczania czerwonych linii i zapewnić Ukrainie wszelką potrzebną jej broń, w tym myśliwce i rakiety dalekiego zasięgu.

Pytany o takie uwagi przez G. Nausdę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow narzeka na przywództwo Polski i krajów bałtyckich we Wspólnocie.

Widzimy niezwykle agresywne stanowiska przedstawicieli krajów bałtyckich i Polski. Najwyraźniej są gotowi zrobić wszystko, by sprowokować rozwój nowych starć, bez względu na konsekwencje. wiemy, to bardzo smutne, że w takich warunkach przywódcy Unii Europejskiej, którzy decydują o wszystkich procesach europejskich, niestety nie stanowią przeciwwagi dla tej postawy, ubolewa D. Pieskow, cytowany przez Reutera.

Apel G. Nausdy nastąpił po tym, jak Niemcy i Stany Zjednoczone podjęły w zeszłym tygodniu decyzję o dostawie czołgów na Ukrainę, a Rosja nazwała tę decyzję złym tonem eskalacji konfliktu.

Analitycy od pewnego czasu mówią, że opóźnienia Niemiec w dostawach broni dla Ukrainy i ich wieloletnie relacje z reżimem kremlowskim spychają Berlin do centrum władzy w UE. Według analityków kraje bałtyckie i Polska zyskują na znaczeniu we Wspólnocie po agresji Moskwy na Ukrainę.

Z wypowiedzi D. Pieskowa wynika, że ​​sama Moskwa zaczyna to dostrzegać.

Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują, a my poinformujemy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko zostaną wymienione w Business, Sodra, Registry Center itp. w altówkach.