Zalew Kowieński został zalany przez Maurów Diena.lt

Mieszkańcy Kowna, którzy przyjeżdżają do Kowna Marii Beach, widzą billboard ogłaszający, że trwa kosztowny projekt zarządzania wodorostami. Ale w lagunie jest dużo wodorostów. „Jak zrozumieć?” – zapytaj ciekawskich.

Powoduje niedogodności

Atrakcyjność kowieńskiej plaży w lagunie, która w ostatnich dniach przyciągała wielu wczasowiczów, zmniejszają leżące w wodzie i oplatające nogi wrzosowiska.

Niektórzy unikają nawet brodzenia w takich wodach, a ci, którzy chcą zaznać prawdziwego orzeźwienia płynącego z pływania, odpływają z nadzieją na znalezienie miejsca nie porośniętego trawą. Tacy poszukiwacze czystszej wody stanowią problem dla ratowników, którzy pilnują, aby pływacy nie przepływali obok boi.

To nie jedyna okoliczność, która komplikuje pracę ratowników i rozrywkę wczasowiczów.

Projekt ma charakter eksperymentalny, jego celem nie jest posprzątanie wszystkiego, ale pokazanie, jak można to zrobić, jakie wyniki uzyskać, jak wykorzystać zebraną biomasę do innych celów.

„W tym roku w Zalewie Kowieńskim może być mniej trawy niż zwykle, ale trudno zrozumieć, jaki projekt gospodarowania algami jest tutaj realizowany. Ogłasza się, że na ten projekt przeznaczono imponujące sumy, ale ani my, ani urlopowicze, którzy tu przyjeżdżają, widzą efekt – powiedział ratownik Artūras Armonas, patrząc nie tylko na powierzchnię wody, ale także na kępy trawy pokrywające boje.

Dodał, że słyszał też o wzmiance na stoisku o specjalnym statku już zbudowanym do zbierania glonów.

„Nigdy nie widzieliśmy takiego statku na Zalewie Kowieńskim. Byłoby to naprawdę wygodne, bo trawa w wodzie znacznie zmniejsza atrakcyjność plaż pod Mariė” – zapewnił ratownik.

Nie wszystkie są szkodliwe

Judita Koreivienė, główna badaczka Ośrodka Badań Przyrody (GTC) Państwowego Instytutu Badań Naukowych, odpowiedzialna za projekt zarządzania algami, która skomentowała sytuację w Zalewie Kowieńskim na „Kauno diena”, powiedziała, że ​​są dwa rodzaje glonów przyciągających uwagę w Zalewie Kowieńskim – szkodliwych i nieszkodliwych.

„Pojechałem do Zalewu Kowieńskiego w Grabučiškes, aby zobaczyć, co się dzieje. Widziałem duże skupiska Maurów. To nitkowate zielone glony. Te glony nie stanowią zagrożenia dla ludzkiego zdrowia. Ale na plażach nie wyglądają estetycznie , zwisają między nogami i powodują różne niedogodności – powiedział śledczy.

Zwróciła uwagę na konieczność ostrożnego obchodzenia się z tzw. sinicami, gdyż uwalniają one szkodliwą dla człowieka substancję – cyjanotoksynę.

– Sinice można rozpoznać po niebieskawym zabarwieniu na powierzchni wody. – Niebezpieczne zakwity sinic w zalewie kowieńskim zaczynają się około połowy lipca, stężenie jest już wysokie na początku sierpnia i trwa jeszcze kilka miesięcy – ostrzega naukowiec.

Zagrożenie dla zdrowia

Wskazuje się, że wzrostowi glonów sprzyja stosowanie nawozów chemicznych, niedostatecznie oczyszczonych ścieków, chemii gospodarczej, która przedostaje się do zbiorników wodnych różnymi systemami odwadniającymi i powoduje zakwity wody . Zjawiska tej wielkości nasilają się w zbiornikach wodnych na Litwie.

Szczególnie duże ilości glonów występują w wodach Dubysy, Jury, Newėžio i Šventoji.

„Stężenia toksyn znalezionych w Zalewie Kowieńskiej stanowiły zagrożenie dla zdrowia ludzkiego i żywych organizmów” – czytamy w podsumowaniu naukowców opublikowanym na stronie internetowej GTC.

Rezultat: wrzosowiska z gęstą trawą pokryły boje na plaży. (Fot. Eitvydas Kinaitis)

Statek powróci

J. Koreivienė zwróciła uwagę, że pływające urządzenie do zbierania glonów, za którym ratownicy przeoczyli, obecnie zbiera glony w innych miejscach. W sumie są dwa takie urządzenia.

Naukowiec powiedział, że projekt zarządzania algami jest realizowany w jeziorach Simno, Świętoji, Newežio, Dubysa, Jura i kilku jeziorach w Polsce. W ciągu pół godziny zbiera się od 50 do 100 kg sprężonej biomasy wrzosowej. W ubiegłym roku z rzeki Świętoji zebrano ponad 18 ton żylastych alg zielonych.

J. Koreivienė poinformował, że łódź do zbierania wodorostów zademonstruje swoje możliwości na Zalewie Kowieńskim na początku września przyszłego roku.

„Ale to nie znaczy, że cała biomasa zostanie wyeliminowana. Projekt jest eksperymentalny, jego celem nie jest oczyszczenie wszystkiego, ale pokazanie, jak można to zrobić, jakie wyniki można uzyskać, jak wykorzystać zebraną biomasę do innych celów, na przykład do produkcji bioproduktów o wysokiej wartości ekonomicznej” – mówił o znaczeniu projektu J. Koreivienė.

Jego zdaniem należałoby po zakończeniu projektu uruchomić urządzenie do zbierania glonów w zalanej przez Maurów Zalewie Kowieńskiej.


Becket Edwardsone

„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *