Wytyczne KE w sprawie tranzytu w Kaliningradzie: MSZ chce zastosować się do oświadczenia, opozycja zażąda od ministra odpowiedzialności

Katalog w Kaliningradzie Nidzie. Zdjęcie: Linas Butkaus (V).

W swoim komentarzu Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ) z zadowoleniem przyjmuje decyzję Komisji Europejskiej (KE) zezwalającą Rosji na transport kolejowy sankcjonowanych towarów do obwodu kaliningradzkiego przez terytorium Unii Europejskiej (UE), ale tylko dla potrzeb tej enklawy, w swoim komentarzu do zakazu przez KE tranzytu towarów wojskowych podwójnego zastosowania przez unijne towary i technologie.

Dodane przez komentarz L. Kasina

Litwa pozytywnie ocenia ograniczenia tranzytu przez UE nałożone przez KE na podstawie średnich historycznych z ostatnich trzech lat, które powinny odzwierciedlać jedynie rzeczywiste zapotrzebowanie na towary, a także potrzebę wzmocnienia kontroli tego tranzyt, mówi Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych państwa członkowskie UE po otrzymaniu decyzji unikają precedensu tworzenia szczególnych przypadków i odmiennego traktowania terytorium państw członkowskich UE.

Litwa rozumie, że nowe wytyczne opublikowane przez UE w sprawie sankcji mogą wywołać nieuzasadnione wrażenie, że społeczność transatlantycka demonizuje swoje stanowisko i politykę sankcji wobec Rosji. Litwa nadal opowiada się za jak najściślejszymi i najszerszymi sposobami stosowania sankcji UE, mówi Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Według MSZ Litwa do tej pory kierowała się decyzją KE otrzymaną w kwietniu 2022 r. w sprawie usankcjonowanego tranzytu rosyjskich towarów, który jest dla niej najbardziej akceptowalny.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapewnia, że ​​Litwa przejmie wszystkie niezbędne obowiązki, a ze swojej strony zapewni wykonanie sankcji.

Portal lrt.lt informuje, że minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis nie będzie na razie komentował wytycznych, ponieważ są one obecnie przedmiotem śledztwa.

L. Kasinas: Oczekiwana jest decyzja KE o tranzycie kaliningradzkim i kompromis

Taka decyzja jest oczekiwana – mówi Laurynas Kasinas, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Seimasu (NSGK). Według niego, gdyby Litwa zdecydowała sama, decyzja byłaby inna, ale decyzja KE jest kompromisem.

Mogło być inaczej i Rosja nie mogła zrobić dla nas nic ważnego. Niestety łatwiej jest krytykować decyzję UE niż ją bronić. Jednak wykluczenie WE jest w rzeczywistości zbiorowe i kompromisowe, podobnie jak sama polityka sankcji UE – dodał.

Laurynas Kasinas, poseł na Sejm. Zdjęcie: Judita Grigelyts (V).

Zdaniem L. Kasina pewne kompromisy są konieczne ze względu na wspólny cel strategiczny, dlatego Litwa nie może stać sama i ignorować najważniejszych stanowisk związku.

Samoizolacja Litwy byłaby dużym zwycięstwem Kremla, zwłaszcza w kontekście wojny pod Ukrainą, ponieważ Litwa jest jednym z najaktywniejszych obrońców interesów Ukrainy w UE i NATO oraz inicjatorem sankcji wobec Rosji. Dziś Rosja nie odniesie żadnego znaczącego zwycięstwa, ponieważ obecne sankcje eksportowe pozostają bez zmian – powiedział L. Kasinas.

A. Kubilius: Kreml może domagać się większych korzyści

Poseł Andrius Kubilius uważa tę decyzję za wyjątkowo niebezpieczną. Według niego Kreml poczuje, że może wywierać presję na KE i zacznie domagać się jeszcze większych ustępstw.

Od początku mówiliśmy, że największym niebezpieczeństwem nie jest to, czy przejedziemy przez Litwę nabiał czy alkohol, którego Kaliningrad bardzo potrzebuje, ale duży problem w tym, że Kreml będzie szczęśliwy, że przestraszył KE i wprowadził takie przepisy, które już się zmieniają, będą podlegały zasadom zatwierdzonym przez przepisy UE, które nie przewidywały takiego rozwiązania. I możemy się domyślać, że czekają nas jeszcze większe niebezpieczeństwa, bo Kreml poczuje, że swoją presją może coś osiągnąć, zwykle tylko tę presję zwiększa. W związku z tym istnieje duże niebezpieczeństwo, że Kreml wkrótce zacznie domagać się, jak powiedział już gubernator Kaliningradu, całkowicie wolnego tranzytu korytarzowego, powiedział A. Kubilius w radiu LRT.

R. Vilpiauskas: Moskwa uzna decyzję KE o tranzycie kaliningradzkim za słabość

Jeśli Komisja Europejska zatwierdzi we wtorek sankcje na tranzyt Kaliningradu, Moskwa uzna to za oznakę słabości – uważa politolog Ramnas Vilpiauskas. Według niego, skorygowane stanowisko KE świadczy o braku strategicznego myślenia w UE i konsensusu między państwami członkowskimi.

Można to w zasadzie nazwać zmianą stanowiska, bo wiemy, że litewscy dyplomaci konsultowali się z urzędnikami KE wiosną, kiedy uchwalano tego rodzaju sankcje, i wydaje się, że wtedy doszło do porozumienia, gdzie, kiedy poprzednie sankcje dla Zaczęto stosować tranzyt rosyjskich towarów, potwierdzili obywatelom i przywódcom KE, że Litwa prawidłowo stosuje sankcje również w odniesieniu do tranzytu – powiedział BNS politolog.

spokojna
Ramnas Vilpiauskas, profesor w Instytucie Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego. Zdjęcie: Judita Grigelyts (V).

Zdaniem politologa ucierpiała reputacja KE, gdyż od kilku tygodni słyszymy przesądne twierdzenia o jej różnych stanowiskach i pojawia się pytanie, na ile KE zależy od wielkiej woli UE. Jest to jednak również złe dla Litwy, ponieważ sytuacja jest bezpośrednio związana z interesami narodowymi i bezpieczeństwa Litwy.

To nie tylko kwestia techniczna i dlatego Litwa musiała pogodzić się nie tylko z urzędnikami KE, ale także z głównymi partnerami, którzy są najważniejsi dla bezpieczeństwa Litwy w Stanach Zjednoczonych, a w UE to Niemcy i Polska – mówi R. Vilpiauskas.

Przynajmniej z tymi trzema stronami powinno być wspólne zrozumienie, że stosowanie sankcji jest konieczne, gdy mówimy o tranzycie towarów pochodzenia rosyjskiego z jednej części Rosji do drugiej. Wygląda na to, że tak się nie stało, znana jest inna wersja, że ​​ktoś w UE zmienił swoje stanowisko, ale nie ma do tego przynajmniej podstaw – dodał.

Opozycja oskarża ministra i z zadowoleniem przyjmuje rekomendacje KE

W imieniu Litwy odpowiedzialność za G. Landsbergisa domaga się opozycja Unii Demokratycznej.

Po otrzymaniu we wtorek oświadczenia Komisji Europejskiej, że próbki będą pobierane po usankcjonowaniu transportu towarów do Rosji przez Litwę, frakcja Seimas Demokrat w imieniu Litwy mówi, że pojawia się wiele pytań zarówno ze względu na słabą pracę MSZ oraz zupełny brak strategicznej komunikacji ze strony rządu, czytamy w komunikacie prasowym frakcji.

Saulius Skvernelis, lider Demokratów, mówi w oświadczeniu, że Litwa nie broniła swojego stanowiska w sprawie tranzytu Kaliningradu przez terytorium naftowe, przez co podważona została istota sankcji, a ropa została również rzucona na państwo, niszcząc jej wizerunek jako solidnego i odpowiedzialnego partnera.

Przedstawiciel opozycji Giedrius Surplys, wiceprzewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych, powiedział tymczasem, że zgoda KE na transport sankcjonowanych towarów przez tranzyt kaliningradzki jest racjonalna, ważna i musi być przestrzegana.

Firma
Giedrius Surplys, poseł na Sejm. Zdjęcie: Darius Januis (LRVK). zdjęcie mons

Tę decyzję można było przewidzieć, wciąż pamiętamy, że jesteśmy członkami UE i NATO, decyzja została podjęta przez KE i musimy ją wdrożyć. Nie ma co narzekać, że w jakimś stopniu tracimy suwerenność, bo tranzyt kaliningradzki zawsze był problemem UE i powinniśmy po prostu wdrożyć tę decyzję zgodnie z zapowiedziami – powiedział we wtorek G. Surplys na antenie BNS.

Myślę, że UE oceniła sytuację, jej powagę i wybrała kilka rzeczy, które nie uległy niepotrzebnej eskalacji, które prawdopodobnie nie przyczyniają się zbytnio do wyniku wojny na Ukrainie, ale które naprawdę mogą zaszkodzić naszemu bezpieczeństwu, a my już to widzimy to, ataki hybrydowe, które zostały skutecznie odparte, ale które były tylko jedną z broni wybranych przez nieprzewidywalny reżim, aby skomplikować nam życie, komentuje G. Surplys.

Stwierdził, że ilości towarów przewożonych tranzytem kaliningradzkim nie są duże, sankcje nie wyrządzają dużej szkody Rosji, a stosowane przez Litwę zakazy nie rekompensują zwiększonego poziomu zagrożeń.

Trawniki nie będą miały szerokich ścieżek

Decyzja KE o zezwoleniu Rosji na transport sankcjonowanych towarów do obwodu kaliningradzkiego i przez terytorium UE wyłącznie koleją nie będzie miała dużego wpływu na litewskie firmy transportowe, zdaniem przedstawicieli przemysłu naftowego.

Zenonas Buivydas, sekretarz generalny Litewskiego Narodowego Stowarzyszenia Pojazdów Samochodowych Linava, pozytywnie ocenia decyzję KE.

Mieliśmy wątpliwości i bardzo dobrze, że udało nam się dojść do takiego porozumienia, bo zakładano, że nastąpi nowa eskalacja. Towary objęte sankcjami stanowią jedynie około 10-15% całkowitego przepływu towarów w obwodzie kaliningradzkim. Reszta towaru będzie nadal transportowana przez nas i inne trawniki w Europie Wschodniej – mówi BNS Plus Z. Buivydas.

Povilas Drias, sekretarz generalny Międzynarodowego Sojuszu Transportu i Logistyki, powiedział, że zakaz przewożenia sankcjonowanych towarów tranzytem nie dotknie dużych litewskich statków, które tam niczego nie przewożą.

Mogę wypowiadać się tylko w imieniu członków sojuszu, ale nie mam pojęcia, że ​​którykolwiek z naszych członków, największych przewoźników na Litwie, nadal działa w obwodzie kaliningradzkim. Tak, niektóre firmy mają oddziały w Rosji, ale moim zdaniem wszystkie loty do Kaliningradu zostały wstrzymane, gdy wybuchła wojna na Ukrainie – tłumaczy BNS Plus, P. Drias.

Litwin Geleinkeli i przedstawiciele Departamentu Celnego nie skomentowali jeszcze nowego zamówienia w BNS.

Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują, a my poinformujemy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko zostaną wymienione w Business, Sodra, Registry Center itp. w altówkach.