Litewskie koszykarki odniosły drugie spośród wielu zwycięstw w meczu eliminacyjnym do Mistrzostw Europy. Uczniowie Rimantas Grig w Katowicach po dogrywce 75:73 (15:28, 17:14, 20:10, 14:14, 9:7) o godz.grał w reprezentacji Polski i został niekwestionowanym liderem grupy C.
Na 6 minut przed końcem czwartej kwarty Litwini wyszli na 8-punktowe prowadzenie, którego jednak nie potrafili utrzymać.
Litwini odnaleźli jednak w sobie siłę i po lepszej grze w dogrywce odnieśli ważne zwycięstwo.
Na pierwszych stronach wiadomości znajduje się wideo z transmisji meczu Litwy z Polską.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od zaciętego meczu (3:3, 5:5, 11:11). Niestety, po jednominutowej przerwie w środku połowy, Polki rzuciły się w wir walki i resztę połowy wygrały wynikiem 17-4 (15-28). Na początku drugiej kwarty przewaga jeszcze się powiększyła (16:30), ale Litwini nie poddali się i zdołali odrobić straty. Mūsiškės wygrał sekcję 14:3 i wyeliminował niemal cały deficyt (30:33, 32:35).
Co prawda tuż przed długą przerwą Litwini popełnili błędy, spudłowali kilka strzałów z rzędu i Polacy odzyskali dwucyfrowe prowadzenie z 7 punktami bez odpowiedzi (32:42). Po dłuższej przerwie Litwini pod wodzą Gintarė Petronytė ponownie zaczęli „topić” deficyt. Pod koniec połowy Gabrielė Šulskė oddała dwa strzały z dystansu i Litwini w końcu odzyskali równowagę (52:52). Na początku czwartej kwarty Litwini ponownie dobrze się bronili i po dłuższej przerwie ponownie zrównoważyli wynik – G. Šulskė trafił po raz trzeci za trzy punkty, G. Petronytė i Santa Baltkojienė kopali rzuty karne, a Litwini prowadzili 7 punktami ( 59:52). Na tym problemy Polaków się nie skończyły – G. Šulskė zdobył swoją czwartą trójkę na największą liczbę, G. Petronytė w dalszym ciągu zbierał punkty, a Litwini powiększyli dwucyfrowe prowadzenie (64:53).
Polska – Litwa
(10 zdjęć)
W trudnej sytuacji Polacy nie poddali się. Gospodarze na 4 minuty przed końcem oddali 3 strzały z dystansu. zmniejszyły różnicę do 2 punktów (64:62). Następnie G. Šulskė zdobył 1 z 2 rzutów karnych, a Stephanie Mavunga odpowiedziała rzutem za dwa punkty (65:64). Kolejny atak zakończył się dziwnie – początkowo sędziowie odnotowali faul Laury Miškinienė i Litwinka długo pozostawała na linii karnej, ale potem odezwali się sędziowie, anulowali faul i stwierdzili, że Litwinka złamała zasadę chodzenia . Po przyjęciu piłki Polki spowodowały faul Litwina, a równowagę odzyskał S. Mavunga rzutem wolnym (65:65).
Później obie drużyny wymieniały się kiepskimi epizodami – L. Miškinienė w ataku faulował, a Weronika Gajda straciła piłkę. Podczas kolejnego ataku Litwini ponownie zostali przygwożdżeni, a strzał z dystansu G. Petronytė nie powiódł się. Ponadto Laura Juškaitė również otrzymała piąty faul w walce o piłkę. Następnie Agnieszka Skobel zastąpiła kontuzjowanego S. Mavungę i zdobyła rzut wolny (65:66). Kolejny atak Litwinów znów się nie powiódł – S. Baltkojienė w trakcie ataku faulował, a „dochodząca do siebie” w kilkanaście sekund S. Mavunga wróciła na boisko. Następnie Liliana Banaszak minęła piłkę z daleka, a w kolejnym ataku faulował G. Šulskė. Pół minuty przed końcem G. Šulskė zdobył 1 rzut karny i wynik się wyrównał (66:66). Ostatni atak Polaków został zablokowany w obronie Litwinów.
Przeciwnicy w końcu stracili piłkę i na 7 sekund opuścili nasz zespół. Ostatni atak Litwinów był mierny, Polki zablokowały strzał Litwina i dlatego musiały rozegrać dogrywkę (66:66). Na początku dogrywki Litwa objęła 4-punktowe prowadzenie (70:66). Następnie Polki kontynuowały atak przez ponad minutę, w ataku kilkukrotnie odzyskując piłkę i nieco zmniejszając przewagę (70:68). Litwini odpowiedzieli rzutami wolnymi G. Labuckienė (72:68) i dwupunktowym koszem S. Baltkojienė (74:68). Podczas kolejnego polskiego ataku S. Baltkojiene zderzyła się ze swoim przeciwnikiem, upadła i przez jakiś czas nie zatrzymywała się. Polaków to nie obchodziło – kontynuowali atak, ale spudłowali. Dopiero wtedy S. Baltkojiene otrzymał pomoc i został zastąpiony. Co prawda zastępująca ją Brigita Sinickaitė doznała kontuzji na miejscu, a na boisku pojawiła się Dalia Donskichytė. Ostatni punkt Litwy zdobył D. Donskichytė, zadając 1 z 2 karnych.
Polkom udało się jeszcze zmniejszyć przewagę do 2 punktów (75:73), ale do końca pozostały niecałe 2 sekundy. Litwini po prostu skutecznie rzucili piłkę i reszta czasu dobiegła końca.
Litwa: Gintarė Petronytė 25 punktów (8/12 podwójnych punktów, 0/1 trzech punktów, 9/9 rzutów karnych, 7 asyst, 5 zbiórek, 3 bloki, 34 asysty), Gabrielė Šulskė 16 (4/5 trzech punktów, 15 punktów), Giedrė Labuckienė 10, Laura Juškaitė 6 (5 zbiórek, 4 asysty), Santa Baltkojienė 5 (6 asyst), Laura Miškinienė 5, Dalia Donskichytė 4, Gabija Meškonytė 4 (5 zbiórek), Brigita Sinickaitė 0, Eglė Šventoraitė 0 , Martyna Petrėnaitė i Gerda Raulušaitytė nie zagrały.
S. Mavunga, naturalizowany polski koszykarz, zdobył 18 punktów i odbił 10 piłek, ale trafił tylko 2 z 8 rzutów wolnych i popełnił 7 błędów. Żaden Polak nie zdobył co najmniej 10 punktów użytkowych. Polacy popełnili 25 błędów (Litwini – 20) i nałożyli jedynie 18 kar z 33 (Litwini – 30 z 40). Nawet wygrana bitwa zbiórek z dużą przewagą (53 do 36) nie uratowała Polaków.
W pierwszym czwartkowym meczu u siebie litewscy koszykarze zmierzyli się z reprezentacją Azerbejdżanu i rozbili rywali aż 99:62.
A Polacy niespodziewanie pokonali tegorocznych mistrzów Europy, Belgów, 67:62. O tym wyniku wypowiadał się także trener reprezentacji Litwy Rimantas Grigas.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Przyjazny adwokat piwa. Generalny organizator. Fanatyk popkultury.”