Wiceszef NATO: Naszym zadaniem jest pomóc Ukrainie wygrać wojnę

Zdjęcie: Irmantas Gelūnas (BNS)

Zadaniem NATO jest pomoc Ukrainie w wygraniu wojny z Rosją, powiedział zastępca sekretarza generalnego Sojuszu Mircea Geoana, który czwarty miesiąc z rzędu kontynuuje inwazję na Moskwę.

„Naszym zadaniem jest pomóc Ukrainie wygrać tę wojnę, bo może tę wojnę wygrać, a także stworzyć warunki do tego, by takie (rosyjskie – BNS) działania zostały potępione przez społeczność międzynarodową” – powiedział Geoana w rozmowie z BNS w Wilnie. . w niedzielę.

„Prezydent (Wołodymyr – SNB) Zełenski i jego rząd muszą zdecydować, co oznacza zwycięstwo, a my jesteśmy tutaj, aby pomóc jemu i jego rządowi uzyskać jak najmocniejszą pozycję negocjacyjną, gdy przyjdzie czas na zwycięstwo. dyplomacja, bo czas na dyplomację i polityczną decyzja na pewno zapadnie – dodał.

Według urzędnika, Sojusz pomaga Ukrainie w modernizacji wojska od aneksji Krymu w 2014 roku.

„Nikt nie lekceważy wielkiej odwagi, bohaterstwa i poświęcenia narodu ukraińskiego, ale my również odegraliśmy i będziemy odgrywać tu rolę, aby pomóc Ukrainie na wiele sposobów” – powiedział wiceszef NATO Jens Stoltenberg.

Powiedział też, że NATO zdecyduje się na wzmocnienie swojej obecności na Wschodzie na czerwcowym szczycie w Madrycie.

Chociaż Geoana nie ujawnił konkretnych zdolności, które zostałyby wykorzystane, argumentował, że powinna to być „silna, elastyczna i zrównoważona” obecność, z różnymi wdrożonymi zdolnościami.

Urzędnik NATO powiedział również, że widział wiadomość, że Litwini zebrali ponad 5 milionów. kup drona bojowego Bayraktar na Ukrainę.

„To wspaniały wyraz solidarności narodu litewskiego, nie tylko rządu, parlamentu czy biznesu” – powiedział.

Kraje regionu czekają na szczyt NATO w Madrycie, licząc na rozwiązania, które wzmocnią wschodnie skrzydło NATO w miarę postępu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Na początek, czy możesz nam powiedzieć, na co obecnie zgadzają się państwa NATO?

W Madrycie nasi liderzy zdecydują o długoterminowej adaptacji naszego pobytu. To nie dzieje się w próżni. W 2017 roku rozmieściliśmy grupy bojowe w trzech krajach bałtyckich i Polsce oraz zdecydowaliśmy o utworzeniu czterech nowych takich grup bojowych na południowym wschodzie Sojuszu. Po raz pierwszy aktywowaliśmy Siły Odpowiedzi NATO, rozlokowując 40 000 żołnierzy NATO w skrzydle wschodnim. żołnierzy, 100 tys. Wojska amerykańskie, setki myśliwców i okrętów wojennych w Europie itd.

Obecnie pracujemy nad tym, jak dokładnie będzie wyglądał kształt i kontury naszej obecności, o czym zdecydują nasi liderzy. Oczywiście nasza obecność będzie silniejsza. Oczywiste jest, że zaangażowane będą różne rodzaje sił.

Masz na myśli ląd, morze i powietrze, prawda?

Tak, podobnie jak siły cybernetyczne i kosmiczne. Będziemy mieli nową generację architektury obrony przeciwrakietowej, co jest bardzo ważne, a setki myśliwców NATO będą patrolować skrzydło wschodnie.

Rozumiemy znaczenie ilości, ale chciałbym nalegać na kwestię jakości. Od naszych przywódców w Madrycie oczekujemy bardzo poważnych decyzji.

Jednak pod względem liczebnym państwa bałtyckie i Polska postulują zwiększenie stacjonujących tam batalionów frontowych do jednostek wielkości brygad, co oznaczałoby kilkukrotny wzrost liczebności wojsk sojuszniczych w tych krajach. Czy przywódcy krajów zaakceptują taką decyzję?

– Musi być zaakceptowany przez menedżerów. (…) Wszystko to dzieje się nie tylko z powodu wojny rosyjskiej na Ukrainie, ale także dlatego, że nasi przywódcy zaaprobowali nową generację planowania wojskowego pod nazwą „Euroatlantyckie odstraszanie i obrona”. Zastępujemy narodowe plany obronne regionalnymi planami obronnymi, współpracując nie tylko w zakresie obrony terytorialnej, ale także nad nowymi technologiami. (…) Tak więc decyzja zależeć będzie od naszych przywódców. Spotkanie ministrów obrony NATO odbędzie się również 15 i 16 czerwca. Zwykle na tym etapie pojawia się rozwiązanie polityczno-militarne, o zatwierdzeniu którego później zadecydują przywódcy.

Niektórzy urzędnicy w Wilnie obawiają się, że niektóre państwa NATO chcą wrócić do poprzednich poziomów stosunków z Rosją, więc nie chcą drastycznych i znaczących zmian w obecności NATO na skrzydle wschodnim. Ponadto litewski minister spraw zagranicznych powiedział w piątek, że nie widział wyraźnych obietnic ze strony NATO dotyczących wzmocnienia swojej obecności. Jak na to reagujesz?

Nie widzimy w Sojuszu niczego, co sugerowałoby powrót do normalnych stosunków z Rosją. Rosja głęboko wstrząsnęła architekturą bezpieczeństwa Europy.

Pomagamy Ukrainie. Wczoraj (sobota – BNS) dostrzegłem dobrą wiadomość, że obywatele Litwy zbierali pieniądze na drona z Ukrainy. To wspaniały wyraz solidarności narodu litewskiego, nie tylko rządu, parlamentu czy firm.

Powtarzam, oczekujemy silnej, elastycznej i zrównoważonej obecności na skrzydle wschodnim. Obecnie jest to negocjowane i jestem przekonany, że nasi liderzy podejmą najlepszą decyzję, aby być silnym, zróżnicowanym, elastycznym i zrównoważonym w przyszłości. Jestem przekonany, że nasi liderzy podejmą właściwe decyzje.

Czy Rosja zostanie zidentyfikowana jako zagrożenie dla Sojuszu?

Ponownie, nowa Koncepcja Strategiczna NATO jest obecnie negocjowana. Jedno jest oczywiste. Ta ostatnia koncepcja, przyjęta w 2010 roku, identyfikuje Rosję jako partnera strategicznego. W wyniku działań Rosji wydaje się to obecnie niewystarczające. Rosja jest niewątpliwie największym zagrożeniem dla europejskiego pokoju i bezpieczeństwa. Terroryzm jest oczywiście także poważnym zagrożeniem.

Nie mogę zdecydować, jak będzie wyglądał słownik (koncepcja strategiczna – BNS), bo będzie to wynik negocjacji, ale wiem, że będzie to silny i jednoznaczny słownik dla Rosji.

A co z Umową Ramową w sprawie stosunków NATO-Rosja z 1997 roku? Niektóre kraje, w tym kraje bałtyckie, chcą zrezygnować z umowy, ponieważ jest ona nieaktualna.

Rosja zasadniczo uchyliła całą treść tego Aktu Konstytucyjnego. Podejmował decyzje, zobowiązał się nie angażować w agresję przeciwko sąsiadom, ale to robi i regularnie konsultuje się z NATO, ale tego nie robi. Uważam, że ten akt nie działa w dużej mierze z powodu Rosji. To, jak to opisać, jest kwestią niuansów, ale Rosja w dużej mierze wycofała się z tej umowy z nami, więc nie mamy już żadnych ograniczeń co do silnej obecności NATO na wschodnim skrzydle i zapewnienia, że ​​każdy centymetr kwadratowy terytorium NATO jest chroniony przez artykuł piąty NATO i naszych sojuszników.

W tym sensie chciałem zapytać: wraz z umową NATO zobowiązało się nie rozmieszczać znaczących zdolności na Wschodzie…

Nie wierzymy, że jesteśmy związani czymkolwiek tylko dlatego, że sama Rosja wycofała się z treści tej umowy.

Czy NATO zaprosi Szwecję i Finlandię do przyłączenia się do Sojuszu na szczycie w Madrycie?

Z zadowoleniem przyjmujemy decyzje tych bardzo ważnych partnerów, powiedziałbym, że być może najbliższych NATO. Mamy 37 partnerów na całym świecie. Szwecja i Finlandia od wielu lat są tak blisko NATO. (…)

Oczywiście jest to Sojusz, który działa na zasadzie konsensusu i mamy na uwadze interesy wszystkich sojuszników NATO.

Wiemy, że trwają dyskusje między zainteresowanymi stronami i jesteśmy przekonani, że rozpocznie się proces akcesyjny. Dołączy do nas dwóch cenionych sojuszników, którzy wniosą wkład nie tylko w bezpieczeństwo regionu Morza Bałtyckiego, ale także w inne wymiary NATO – cyber, odporność obywatelską i technologię.

Czy NATO planuje interweniować w jakikolwiek sposób w negocjacjach między Szwecją, Finlandią i Turcją, aby pomóc w rozwiązaniu tych różnic?

Dobrze, że obecnie toczą się bezpośrednie negocjacje między interesariuszami. Sekretarz Generalny (Jens – BNS) Stoltenberg zaoferował pomoc ze swojego biura i jeśli zobaczymy potrzebę zaangażowania się jego lub nas, oczywiście to zrobimy. Jesteśmy jednak przekonani, że ta dyskusja zaspokoi potrzeby jednego z naszych sojuszników i że wspólnie osiągną konsensus dla tych dwóch ukochanych nowych sojuszników, aby przystąpili do Sojuszu.

NATO nie było bezpośrednio zaangażowane w wojnę na Ukrainie, a członkowie Sojuszu zapewniają Ukrainie oddzielną pomoc wojskową, humanitarną i inną. Ale czy NATO ma jakiś cel w tym konflikcie?

Pomogliśmy Ukrainie w przekształceniu jej sił zbrojnych od czasu nielegalnej aneksji Krymu. NATO pomaga zapewnić, aby Ukraina (wojskowa – BNS) spełniała standardy NATO. Nikt nie lekceważy wielkiej odwagi, bohaterstwa i poświęcenia narodu ukraińskiego, ale my również odegraliśmy tu i nadal będziemy pomagać Ukrainie na wiele sposobów.

Sojusznicy zdecydowali się wykorzystać inny mechanizm, taki jak proces Ramsteina, w celu zebrania wsparcia i koordynacji, ponieważ NATO jest organizacją, której podstawową misją jest ochrona i obrona miliarda ludzi w 30 państwach, w tym częściowo zapobieganie eskalacji wojny między nami a Rosją.

Mogę powiedzieć, że polityka otwartych drzwi NATO pozostaje, jest to fundamentalne prawo międzynarodowe gwarantowane przez prawo od Karty Narodów Zjednoczonych do Aktu Końcowego z Helsinek, a wreszcie przez Traktat Waszyngtoński. Dorozumiane członkostwo Szwecji i Finlandii tylko wzmocni zaufanie do utrzymania polityki otwartych drzwi NATO.

Chcemy niepodległego, suwerennego, demokratycznego, zamożnego i europejskiego demokratycznego państwa na Ukrainie.

Czy NATO stara się osłabić Rosję w tej wojnie?

Chcemy, aby było jasne, że agresja w Europie i na świecie przeciwko słabszemu sąsiadowi jest nie do przyjęcia. Naszym zadaniem jest pomóc Ukrainie wygrać tę wojnę, bo ona może tę wojnę wygrać, a także stworzyć warunki do tego, by takie (rosyjskie – BNS) działania były potępiane przez społeczność międzynarodową.

Prezydent (Wołodymyr – BNS) Zełenski i jego rząd muszą zdecydować, co oznacza zwycięstwo, a my jesteśmy tu po to, aby jemu i jego rządowi zapewnić jak najmocniejszą pozycję negocjacyjną, jeśli chodzi o dyplomację, bo przyjdzie czas na dyplomację i decyzje polityczne.


Powielanie informacji agencji informacyjnej BNS w mediach i na stronach internetowych bez pisemnej zgody UAB BNS jest zabronione.

Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują – poinformujemy Cię osobistym biuletynem, gdy tylko zostaną wymienione w „Verslo žinios”, „Sodra”, Centrum Rejestracji itp. źródła.