Odjęte od nagrania trwającego 10 sekund
W tym tygodniu użytkownik Facebooka udostępnił 10-sekundowy film przedstawiający kilkanaście różnych pojazdów wojskowych jadących drogą.
„Czy Polacy kiedykolwiek rozpoczęli wojnę?” – dodał retorycznie. wniosek Ona
Zrzut ekranu Facebooka/mobilnego sprzętu wojskowego wystraszył użytkowników mediów społecznościowych
Kobieta wskazała źródło filmu – kanał Telegramu @voenkorKotenok.
To było naprawdę dzień wcześniej opublikowany ten post, tylko opis nie był taki straszny: „Przeniesienie polskich jednostek na granicę Białorusi. Zdjęcia pochodzą z lokalnych portali społecznościowych.
Doniesienia na temat tego artykułu pojawiły się na różnych stronach internetowych (Tutaj, Tutaj).
Jednakże ten przewóz sprzętu wojskowego nie oznacza zamiaru przyłączenia się Polski do wojny na Ukrainie.
Minister zagroził podjęciem działań
Odwrotne wyszukiwanie tego samego materiału wideo można znaleźć w tym, który został opublikowany w YouTube w piątek. w raporcie.
NATO kontra Wagner? W obawie przed eskalacją Polska mogłaby zamknąć granicę z Białorusią” – czytamy w tytule raportu przygotowanego przez dziennikarzy indyjskiego dziennika „Hindustan Times”.
Minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński groził przecięciem granicy z Białorusią, bliskim sojusznikiem Rosji, w przypadku inwazji Wagnera.
„Polska, Litwa i Łotwa, kraje NATO, mogłyby wspólnie podjąć decyzję o zamknięciu granic, aby odizolować Białoruś”. Rzeczywiście, bojownicy Wagnera trenują armię białoruską zaledwie kilka kilometrów od polskiej granicy” – podają indyjscy dziennikarze.
Przeczytaj także: Premier RP ostrzega przed przemieszczaniem się bojowników „Wagnera” do Korytarza Suwalskiego
Portal także o tym wspomniał 15 minut: minister przestrzegł, że w przypadku wystąpienia na granicy poważnych incydentów związanych z tą grupą trzy kraje mogłyby wspólnie podjąć decyzję o zamknięciu granic z Białorusią.
„Jeśli na granicy państw NATO i Unii Europejskiej (UE), takich jak Polska, Litwa czy Łotwa, z pewnością pojawią się poważne incydenty związane z Grupą Wagnera, z pewnością podejmiemy wspólne działania” – notatka Panie Kamiński.
Dodał, „nie wykluczając, że jeśli uznamy, że jest to w tamtym czasie właściwa odpowiedź, doprowadzimy do całkowitej izolacji Białorusi”.
Warszawa 19 lipca podjęła decyzję o przeniesieniu jednostek wojskowych na wschód kraju, gdy najemnicy Wagnera zaczął się przygotowywać Białoruskie siły specjalne kilka kilometrów od jej granicy.
Ale żołnierz zaczął wysyłać bliżej granicy, w przeddzień szczytu NATO w Wilnie.
Wielokrotnie groził atakiem
Kilka dni po ostatniej decyzji w sprawie jednostek wojskowych Putin oskarżył Polskę o ambicje terytorialne na terenie byłego Związku Radzieckiego i stwierdził, że jakakolwiek agresja na Białoruś będzie traktowana jako atak na Rosję.
Przeczytaj także: Od W. Putina – lawina kłamstw na temat litewskich i polskich planów wojskowych na Ukrainie
Rosyjski przywódca powiedział, że Polska otrzymała znaczną część terytorium po II wojnie światowej dzięki dyktatorowi Józefowi Stalinowi. To nieprawda: granica Niemiec, które przegrały wojnę, została przesunięta porozumieniami zwycięskich krajów na konferencji poczdamskiej.
Przeczytaj także: Władimir Putin nie ma racji sugerując, że Polska powinna podziękować Józefowi Stalinowi za kawałek ziemi
Co więcej, ziemie te przez długi czas należały do Polski, jednak na przestrzeni wieków przechodziły w ręce różnych władców. Nigdy nie należały do Związku Radzieckiego i dlatego nie mogą być prezentem od Stalina.
Na spotkaniu z członkami Rady Bezpieczeństwa Rosji W. Putin powiedział także, że Polska jest gotowa „bezpośredniej interwencji w konflikt na Ukrainie” i ma zamiar zajmują część tego ostatniego terytorium.
Ze swojej strony szef Służby Wywiadu Zagranicznego Siergiej Naryszkin ostrzeżonynajwyraźniej w celu zajęcia części ziem ukraińskich planuje się „znacznie zwiększyć brygadę zbrojną Litwy, Polski i Ukrainy, która działa w oparciu o tzw. „Trójkąt Lubelski”.
Stwierdzenia te są częścią długotrwałej propagandy. Już w maju ubiegłego roku S. Naryškinas przemówił w sprawie rzekomych planów Polski wprowadzenia swoich wojsk na terytorium Ukrainy i zdobycia przyczółka w jej zachodniej części. Mówi się, że ma to przywrócić sprawiedliwość historyczną.
„Istnieją dowody na to, że Waszyngton i Warszawa przygotowują plany skonsolidowania ścisłej kontroli wojskowej i politycznej nad „historycznymi aktywami” Polski na Ukrainie, – wyjaśnić On. – Według wywiadu pierwszym krokiem „zjednoczenia” powinno być wkroczenie wojsk polskich w zachodnie obwody Ukrainy z hasłem „ochrony przed agresją rosyjską”.
Przeczytaj także: Polskie wojska nie jadą na Ukrainę: to kłamstwo stworzone przez rosyjską propagandę
Warszawa natychmiast zdementowała te uwagi. Prezydent Polski Andrzej Duda na początku wojny zapewnionyże jego kraj nie ma zamiaru wysyłać wojsk na Ukrainę, aby pomóc jej siłom.
Przeczytaj także: Celem propagandy są relacje między Ukraińcami i Polakami: boją się, że jeden zaatakuje drugiego
Podobnie S. Naryškinas przemówił i listopad. Jednak znowu w Internecie nie udało się znaleźć żadnych informacji o podobnych polskich projektach – zamówień czy innych dokumentów, publicznych oświadczeń.
Przeczytaj także: Propaganda nie jest pomysłowa: straszy ludzi odrzuconym już polskim „projektem” przyłączenia się do części Ukrainy
15 minut werdykt: brak kontekstu. Przemieszczenie polskiego sprzętu wojskowego w stronę granicy z Białorusią nie oznacza, że kraj ten rozpoczyna wojnę. Zdecydowano o przeniesieniu jednostek wojskowych, gdy prywatna grupa najemników „Wagner” zaczęła szkolić białoruskie siły specjalne na granicy. O tym, że sąsiedzi przyłączą się do wojny na Ukrainie, powtarzała rosyjska propaganda od początku jej inwazji.
Publikacja została przygotowana w 15 minut we współpracy z Metaktórego celem jest powstrzymanie rozpowszechniania wprowadzających w błąd informacji w serwisie społecznościowym. Więcej o programie i jego zasadach przeczytasz tutaj.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”