Niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser powiedziała, że w celu powstrzymania nielegalnej imigracji na razie nie będą tworzone stałe punkty kontrolne na granicy z Polską, ponieważ w Niemczech toczą się jeszcze rozmowy – informuje dpa.
Minister zaznaczył jednak, że nie wykluczono jeszcze możliwości zaostrzenia kontroli granicznej.
„Władze federalne nadal uważnie śledzą rozwój sytuacji na granicy” – powiedział agencji dpa rzecznik ministra.
Berlin traktuje tymczasowe przywrócenie kontroli na granicach wewnętrznych jako ostateczność – dodał rzecznik ministra.
10 maja na konferencji poświęconej uchodźcom w Berlinie władze federalne i niemieckie uzgodniły, że punkty kontrolne będą tworzone tylko wtedy, gdy będzie to naprawdę konieczne.
Takie przejścia graniczne na granicy z Austrią istnieją od 2015 r., kiedy przez Bałkany do Europy Zachodniej przedostały się dziesiątki tysięcy migrantów.
Jednak na granicy z innymi państwami, w tym z Polską i Czechami, stosowane są jedynie wyrywkowe kontrole i inne środki.
W tym czasie ministrowie spraw wewnętrznych Brandenburgii i Saksonii wezwali Faesera do ochrony granic Niemiec z Polską i Czechami, przez które nielegalni migranci przedostają się do kraju.
Znacznie wzrosła liczba przypadków nielegalnego przekraczania granicy z Polski. Od stycznia do marca granicę przekroczyło tu 4013 nielegalnych migrantów, więcej niż na granicy z Austrią (3674). W kwietniu do Niemiec przybyło 2427 nielegalnych migrantów z Polski i 1298 z Austrii.
„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.