„Myślę, że wkrótce przystąpimy do mianowania ambasadorów” – powiedziała dziennikarzom A. Skaisgirytė w poniedziałek po zamkniętym posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu (URK).
„Jesteśmy dalej w fazie, w której rozmawiamy o kandydacie. Myślę, że uzgodnimy kandydata akceptowalnego dla obu stron” – wyjaśniła.
Zapytana jednak, czy taka kandydatura mogłaby pojawić się po nowym konkursie selekcyjnym, a może po przedstawieniu kandydata samemu prezydentowi, A. Skaisgirytė powtórzyła, że najważniejsza jest zgoda obu instytucji.
„Byłby kolejnym kandydatem, co do którego zgodziłaby się rząd i prezydent” – podobnymi sformułowaniami odpowiadała na pytania dziennikarzy.
Jak informowaliśmy, od końca ubiegłego roku trwa konflikt w sprawie powołania ambasadora w Polsce, w poniedziałek URK odbył niejawne posiedzenie, podczas którego omówiono procedury powoływania dyplomatów. A. Skaisgirytė zapewniła, że na spotkaniu panowała dobra atmosfera. Ponadto, jak podkreślił doradca, zapoznano członków URK z wymaganiami stawianymi kandydatom na urząd prezydenta dla szefów misji dyplomatycznych.
„To jeden: profesjonalizm. Drugi aspekt to przejrzystość procesów. Trzeci to kolegialność pracy z rządem” – zapewniła A. Skaisgirytė.
Koledzy nie komentują wypowiedzi F. Jansona
Po spotkaniu A. Skaisgirytė została zapytana także o uwagi jej kolegi z prezydencji, starszego doradcy Frederika Jansonsa, na temat procesu mianowania ambasadora w Polsce. Jak już wcześniej wspomniano, zeznania Ministerstwa Spraw Zagranicznych (MAE) i Placu Daukanta podczas przedstawiania Prezydentowi pierwszej nominacji na szefa przedstawicielstwa w Polsce były odmienne.
Na pytanie, kiedy faktycznie nazwisko kandydata pojawiło się na stanowisku prezydenta, A. Skaisgirytė nie odpowiedziała.
„Nie ma znaczenia, kiedy zostanie złożony. Ważne, kiedy zostanie skoordynowany” – powiedziała, nie wdając się w bardziej szczegółowe dyskusje.
Doradca prezydenta nie skomentował okoliczności dotyczących nazwisk dwóch dyplomatów, którzy zdaniem głowy państwa wzięli udział w upublicznionym przez G. Nausėdę konkursie selekcyjnym – Petrosa Zapolskisa i Kęstutisa Kudzmansa. F. Janson wskazał później, że prezydent odgadł te nazwiska.
„Nie chcę komentować wypowiedzi moich kolegów. Powtarzam tylko: w trakcie rozmów z rządem będziemy szukać najodpowiedniejszego kandydata na stanowisko ambasadora w Polsce” – powtórzyła.
Wypowiadając się wówczas na temat pomysłu F. Jansonsa dotyczącego zmian w procedurze powoływania ambasadorów, A. Skaisgirytė wskazywała, że tej procedury nie można porównywać z powoływaniem sędziów.
„Procedura mianowania dyplomatów oczywiście nie jest taka sama jak w przypadku sędziów. Jest tu pewien niuans w sposobie, w jaki przedstawiamy potencjalnego ambasadora drugiej stronie i drugiemu krajowi. W tym przypadku są pewne niuanse w politykę zagraniczną, którą należy zrozumieć i ocenić” – wyjaśniła A. Skaisgirytė.
Nie ma problemu z nowymi powołaniami
Jak powiedziała reporterom Inga Cerniuk, kanclerz MSZ Inga Cerniuk, po jesiennym spotkaniu URC, prezydentura otrzymała listę kandydatów na 14 misji dyplomatycznych – ambasadorzy mają zostać w nich powołani jeszcze w tym roku.
A. Skaisgirytė wskazała, że nie widzi powodów do obaw, że spotkania te mogą zostać zablokowane.
„Naprawdę nie ma strachu, bo mamy nadzieję, że we wszystkim się zgodzimy. To naprawdę konieczne (negocjacje – ELTA). Jak wiemy, Polska jest priorytetem, ale są też „inne kraje” – stwierdził doradca głowa kraju.
„To zajmie tyle czasu, ile potrzeba” – dodała zapytana, ile czasu mogą zająć ostatnie nominacje dyplomatyczne.
Konflikt prezydenta z ministrem spraw zagranicznych trwa od zeszłego roku
Od końca ubiegłego roku, podczas gdy kontrowersje wokół powołania ambasadora Litwy w Polsce trwają, w ubiegłym tygodniu Prezydencja zwróciła się do Kanclerza Ministerstwa Spraw Zagranicznych o udostępnienie dokumentacji dotyczącej konkursów na wybór zorganizowanych ambasadorów. Ze swojej strony ministerstwo pod przewodnictwem Gabrieliasa Landsbergisa podkreśliło, że takie wnioski mogą wykazywać oznaki przekroczenia uprawnień przewidzianych w Konstytucji.
Niezrozumiałe są stawiane przez prezydenta pytania dotyczące przekroczenia konstytucyjnych uprawnień. Frederikas Janson, starszy doradca głowy kraju, jest przekonany, że G. Nausėda ma prawo zapoznać się z powyższym materiałem.
Ponadto, zdaniem doradcy, ścieżka ta pozwoliłaby ustalić, czy konkurs na stanowisko szefa misji dyplomatycznej w Polsce rzeczywiście miał miejsce.
ELTA przypomina, że prezydencja i władze w dalszym ciągu spierają się o to, kto jest odpowiedzialny za to, że strategicznie ważna dla Litwy ambasada w Polsce nie ma ambasadora. Minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis powiedział, że nie ma odpowiedzi, dlaczego ambasada Litwy w Polsce już piąty miesiąc pozostaje bez przywódcy. Najwyższy dyplomata kraju powiedział prezydentowi, że złożył co najmniej dwie aplikacje ambasadorskie, które zostały odrzucone.
Prezydencja wyjaśniła, że zaproponowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MAE) kandydat na ambasadora nie zna języka polskiego. Głowa kraju wskazała także, że ministerstwo upolitycznia proces powoływania ambasadora w Polsce i stara się faworyzować niektóre osoby proponowane na to stanowisko.
Później starszy doradca prezydenta Frederik Janson powiedział, że nominacja ambasadorów jest blokowana, ponieważ tzw. klan „mężów stanu” próbuje przejąć ważne stanowiska państwowe w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i służbie dyplomatycznej. Takie wypowiedzi spotkały się z krytyką urzędników, ale G. Nausėda powiedział, że F. Janson podzielił się swoimi spostrzeżeniami po przeprowadzeniu „jakichś” analiz. W dalszej części doradca mówił także o konieczności zmiany procedury selekcji dyplomatów.
Ambasador Litwy w Polsce Eduardas Borisovas został odwołany 7 września, po wygaśnięciu mandatu.
Członkowie URK mają nadzieję, że w styczniu uda się uzgodnić stanowisko ambasadora w Polsce
Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych (URK) Zygymantas Pavilionis ma nadzieję, że już w styczniu uda się rozwiązać budzącą konflikt między instytucjami kwestię ambasadora w Polsce. Podkreślił jednak, że do osiągnięcia konsensusu konieczne będzie kilka spotkań z przedstawicielami prezydencji.
„Zdecydowaliśmy, że za dwa tygodnie odbędzie się fizyczna sesja niejawna, na której, miejmy nadzieję, spróbujemy dojść do porozumienia. Na razie do ministerstwa nie wpłynęło żadne argumenty, dlaczego złożone wcześniej wnioski nie są odpowiednie. Myślę, że negocjacje zostaną przeprowadzone kontynuować w tym kontekście” – powiedział Ž. dziennikarzom po spotkaniu. Flaga.
„Spotkamy się za dwa tygodnie i być może wtedy poznamy pierwsze wyniki” – dodał.
Jednak nawet po tym, jak prezydencja i ministerstwo osiągnęły porozumienie w sprawie nowego ambasadora – wyjaśnił Ž. Pavilionis, nowy dyplomata w Warszawie, nieprędko się pojawi.
„Jeśli w styczniu dojdziemy do porozumienia w komisji, ambasador, jeśli Bóg pozwoli, zostanie mianowany do końca zimy” – powiedział prezydent URK.
W każdym razie zrozumiejmy Ž. Pawilonie spotkanie z Astą Skaisgiryte, starszym doradcą prezydenta ds. polityki zagranicznej, która uczestniczyła w spotkaniu URK, było konstruktywne.
„Wyjaśniliśmy to ze starymi dyplomatycznymi wilkami, a nie z «Philipsem Republiki», który próbował wprowadzić ducha Pax” – powiedział Ž. Flaga.
Giedrius Surplys, przedstawiciel „Valstiečių” w Komisji Spraw Zagranicznych, powiedział także, że możliwe jest rozwiązanie konfliktu, który w styczniu odbił się echem w przestrzeni publicznej.
„Komisja Spraw Zagranicznych słucha. Zadbamy o to, aby wszystko wróciło do normy i aby kandydaci zostali wyłonieni tak szybko, jak to możliwe” – powiedział dziennikarzom „chłop”.
„Przynajmniej dzisiaj usłyszałem, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Prezydencja chciały znaleźć najlepszego kandydata. Wystąpiły problemy z komunikacją, które dolały oliwy do ognia, nagłaśniając sprawę bardzo publicznie i obraźliwie. Rozwiązanie wydaje się jednak bardzo bliskie.
Mam nadzieję, że zakończymy konflikt w styczniu” – powiedział polityk.
W związku z trwającym od końca ubiegłego roku konfliktem wokół powołania ambasadora w Polsce, KRU odbyła w poniedziałek posiedzenie za zamkniętymi drzwiami, na którym omówiła z przedstawicielami Prezydencji zasady powoływania dyplomatów.
Szefowa starszego doradcy kraju ds. polityki zagranicznej Asta Skaisgirytė powiedziała po spotkaniu reporterom, że rząd i prezydent wkrótce osiągną kompromis w sprawie kandydatury ambasadora w Polsce. Jej zdaniem trzeba być dobrym dyplomatą po obu stronach. Doradca nie ujawnił jednak, czy nazwisko takiego kandydata mogłoby zaproponować sam prezydent.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Przyjazny adwokat piwa. Generalny organizator. Fanatyk popkultury.”