A. Zakarauskas „Kulvirstis…”
Wystawa malarza A. Zakarauskasa „Dotykając i nie dotykając Kūlvirstis” skupia się na artystycznej działalności artysty w ostatnich latach.
Rzut jest wskazówką do dynamicznego stanu, jakby przesuwał fundament pod twoimi stopami i powodował chwilowe uczucie zawrotów głowy, gdy kształty wokół ciebie na chwilę łączą się w wir kształtów i kolorów. Odtąd to ćwiczenie gimnastyczne staje się dla A. Zakarauskasa jak metafora samego malarstwa, ciekawym momentem przemiany dla malarza: przemiany obrazu w linię, a potem w obraz.
Linie i ich dynamiczna obfitość w pracach oscylują między abstrakcyjnymi plamami a rozpoznawalnymi przedmiotami. Często te znajome detale odwołują się do przykładów z historii sztuki, w szczególności do wątków i kontekstów religijnych, które były niezwykle ważne dla historii malarstwa olejnego i determinowały jego rozwój. Kontemplowana przez malarza rola zmartwychwstałego Chrystusa materializuje się w linii unoszącej się na płaszczyźnie obrazu. Samą płaszczyznę obrazu artysta traktuje jako kolejnego niezależnego uczestnika fabuły. Zmienia się w otwartą, warunkowo jasną przestrzeń, którą dotyka się dłońmi, narzędziami malarskimi i buduje jak mapę. W swoich najnowszych pracach A. Zakarauskas opiera się na mapach synoptycznych, na których zaznaczone przemieszczenia mas zimnego i ciepłego powietrza rezonują z ruchem ciepłych i zimnych plam barwnych na jego malarstwie. Interpretując strukturę tych map i uzupełniając płótna o unikalne symbole i znaki, artysta tworzy osobiste schematy malarskiego klimatu, jakby chciał odgadnąć obecny i przyszły czas swojej pracy, poczuć spokój, burzliwy oddech swoich obrazów.
Aby opanować linie, artysta wykorzystuje również druk cyfrowy i projekcje, odkrywając w ten sposób sposób powielania obrazów i przenoszenia ich bez bezpośredniego dotyku, za pośrednictwem innych mediów, technik i producentów. Wydaje się to podkreślać autonomię obrazów: odnajdują się i zmieniają nie tylko poprzez dotknięcie powierzchni farbą, ale także bez jej dotykania. Publiczność jest również zaproszona do udziału w tym procesie: jest zaproszona do doświadczenia prac w empatii z pozycją talizmanu i odnalezienia się w obfitości linii i obrazów, aby zobaczyć poruszające się tam własne odbicie.
A. Zakarauskas (ur. 1982) w Wileńskiej Akademii Sztuk Pięknych w 2005 roku. Dyplom licencjata z malarstwa w 2010 roku. ‒ magisterskie. Od 2004 roku bierze udział w wystawach, miał wystawy indywidualne na Litwie, w Polsce, Niemczech, we Włoszech, w 2018 został pierwszym litewskim artystą, który miał indywidualną wystawę w Chinach. w 2009 roku artysta wygrał konkurs „Nagroda Młodego Malarza”, w 2011 otrzymał Nagrodę Młodego Twórcy Ministerstwa Kultury Republiki Litewskiej. Prace malarki prezentowane są w prestiżowych galeriach i międzynarodowych targach sztuki współczesnej. Jego prace znajdują się w kolekcjach Lewben Art Foundation, Muzeum MO i Litewskiego Narodowego Muzeum Sztuki, Europejskiego Banku Centralnego, a także na stałej wystawie Narodowej Galerii Sztuki.
Zdjęcie organizatorów.
Świat flory i fotografii
Wystawa „Album roślinny” K. Uždavinienė, D. Dagienė, E. Petrauskienė i R. Rimgailė-Voicik prowadzi do świata flory, wykorzystując starożytne procesy fotograficzne, i splata ideę, że czas można postrzegać nie tylko jako rzekę . Można w nim nurkować jak w jeziorze, wzburzyć osady denne, poczuć i zrozumieć doświadczenia i hobby swoich przodków. Spróbujmy powąchać zapach biblioteki w rezydencji, zobaczyć stertę papierów i słup kurzu przez częściowo zaciągnięte firanki w przenikliwym słońcu. Na górnej półce regału leży album. Jest to prawdopodobnie album roślinny Ernsta Gustava Juliusa Waldhauera (1814–1883) z Kłajpedy (łac. flori legium)? Na kartach albumu autorka wykreowała delikatną rzeczywistość świata roślin, urzeczywistnienie marzeń botanika – rośliny tego samego rodzaju, ale rzadko rosnące razem w naturze, ukazane są obok siebie, a ich różnice dokładnie wskazał. A wszystkie są bujne, zdrowe, udekorowane pojedynczymi lub gronami kwiatów i owoców. Jest świadectwem miłości do roślin, pasji kolekcjonera i talentu artysty.
Gdzieś w pobliżu znaleźliśmy również wypukłe teczki z kruchymi, pociemniałymi i nieestetycznie suchymi roślinami, na których widniały etykiety z napisem „Flora des Kreises Memel” (dosł. „Flora regionu Kłajpedy”). Próbki ze wszystkich zielników świata są niszczone przez czas: wyjadane przez owady, rozrzucane i łamane podczas transportu. Czasami giną w płomieniach wojny. Ale to, co pozostaje, to świadkowie podróży, gorące letnie dni i radość odkrywania.
Weźmy z półki książkę ze skórzanym grzbietem i gotycką czcionką. Czy zauważyłeś tę roślinę na stronie 32? Rozdarty przez nieznaną rękę, schnąc pozostawił cień swojego życia na kartach księgi. Odbicia tych cieni eksponowane są na wystawie D. Dagienės lumen ryciny z zielnika Hugo Šoja.
Wchodząc na teren angielskiej rezydencji witał nas dobrobyt: turzyce, rudbeki, irysy wyłaniające się z klombów. Rośliny te prawdopodobnie znajdują się również w wazonie na stole jadalnym. Na dnie rzadko koszonego parku, pod grupami drzew, nad brzegiem kanału Šyša, znajdują się grupy miejscowej roślinności. Wyimaginowane echo pełni tamtych dni odnaleźć można w rycinach cyjanotypowych K. Uždavinienė, w portretach tęczówkowych tworzonych techniką mokrego kolodionu E. Petrauskiene.
Dziś nie istnieje już tzw. biblioteka dworska. A parkowe łąki i kwietniki mogą pachnieć inaczej. Ale wpływ nauczyciela na życie człowieka się nie zmienia. Wiemy, że EGJ Waldhauer uczył dzieci w Kłajpedzie nauk przyrodniczych i oczywiście botanicy przykładali dużą wagę do jego lekcji. Świadczył o tym w swoich listach H. Šojus, właściciel Šilute, były uczeń Waldhauera. Świadczy o tym jego zeszyt szkolny (1857), bogato ilustrowany rysunkami roślin.
Filozof Michael Marder powiedział, że każda książka z cytatami jest jak intelektualny zielnik, suchy ogród (łac. hortus seccus), co pomaga rozwijać umysł. Cytaty pozwalają czytelnikom odkryć nieoczekiwane powiązania, pomysły różnych autorów mogą ze sobą rozmawiać. Czytelnicy, podobnie jak botanicy, którzy wyciągają z zielnika zbiór roślin tego samego gatunku, porównują zamrożone momenty z różnych dekad, różnych równoleżników geograficznych.
Zdjęcie organizatorów.
Postacie sterowane komputerowo
Na wystawie B. Bicknella-Knighta „Computer Controlled Character” zaprezentowany zostanie zbiór prac autora eksplorujących różne aspekty postaci niezależnych w grach komputerowych – jako metaforę granic ludzkiej sprawczości w coraz bardziej algorytmicznej i kontrolowanej istocie .
NPC to sterowane komputerowo postacie z gier wideo. Ich zachowanie jest z góry zdeterminowane przez sztuczną inteligencję, życie takich postaci kręci się wyłącznie wokół graczy. Są uwięzieni w świecie gry i skazani na powtarzanie tego samego dnia przez wieczność.
Na wystawie Bicknell-Knight prezentuje serię obrazów, rzeźb, filmów z efektami specjalnymi i interaktywnych gier, które eksplorują narzędzia do tworzenia gier do rozwoju postaci, próbując wyobrazić sobie, co mogą myśleć lub czuć na co dzień.
Centralny element kolekcji, Computer Controlled Character, to film z efektami specjalnymi, stworzony przy wsparciu finansowym Arts Council England. Wideo bada postać sterowaną komputerowo jako sposób na zrozumienie ludzkich wysiłków w poruszaniu się w coraz bardziej programowalnym i kontrolowanym środowisku. Film przedstawia myśli i uczucia nieustannie pokonywanych komputerowych przeciwników, dopóki ich dane nie staną się nieczytelne. Widzowie oglądają film, siedząc na specjalnie zaprojektowanych sześcianach ozdobionych zabawną fakturą postaci z filmu.
Na obrazkach z serii autor prezentuje cytaty z gier powstałych na przestrzeni ostatnich 20 lat – dialogi postaci oraz urywki dźwiękowe zdań postaci ze świata gry.Takie zdania nazywane są okrzykami (po angielsku „bark”), mogą być zarówno zabawne, jak i wyrażać reakcję na działania graczy. Te zwroty są często powtarzane w świecie gier.Każdy obraz przedstawia okrzyk z innej gry, wyświetlany własną czcionką i dopasowanym tłem.
Rzeźby to przedmioty lub przedmioty zbierane w grach eksploracyjnych, zasadniczo śmieci, które mają niewielką lub żadną wartość dla graczy, ale mogą być sprzedawane sprzedawcom kontrolowanym przez komputer. Rzeźby Bicknella-Knighta przedstawiają serię bezużytecznych przedmiotów z kilku gier. Od krasnala ogrodowego po ludzką czaszkę, te wydrukowane w 3D obiekty są prezentowane w ułożonych w stos pudełkach przypominających archiwum lub magazyn.
„Przeminęło, ale nie zapomniano” to interaktywna gra komputerowa, która przenosi widzów do zamglonego lasu pełnego grobów postaci. Sterowane komputerowo postacie towarzyszą graczom w różnych grach. Ich rola w scenariuszu gry może wahać się od partnera do romantycznego obiektu zainteresowania. Każdy grób jest odniesieniem do cech lub zainteresowań towarzysza.
Wystawa „Computer Controlled Character” to dogłębna eksploracja narzędzi i technologii postaci generowanych komputerowo, za pomocą których Bicknell-Knight analizuje brak autonomii i autonomii, który charakteryzuje wiele osób, kiedy nie mogą one spowodować żadnej realnej zmiany w świat pod rządami sił wyższych.
B. Bicknell-Knight (ur. 1996, Wielka Brytania) jest interdyscyplinarnym artystą, kuratorem i pisarzem zajmującym się malarstwem, rzeźbą i mediami cyfrowymi. Na jego prace wpływają motywy związane z kapitalistycznym nadzorem i hiperkonsumpcją internetu. Artystka bada idee zautomatyzowanej pracy, globalnych struktur władzy, technokratycznego autorytaryzmu, krytycznie analizuje nowoczesne technologie. Bicknell-Knight miał wystawy indywidualne i brał udział w wystawach zbiorowych w Londynie, Berlinie, Kassel, Nowym Jorku, Kopenhadze i innych miejscach, a także wykładał na uniwersytetach Tate Modern, Goldsmiths i Cambridge.
Zdjęcie organizatorów.
Trzy wystawy będą czynne do 19 lutego.
Godziny otwarcia hali wystawowej KKKC (Didižiji Vandens g. 2): od środy do niedzieli od 11:00 do 19:00 (nieczynne w święta).
„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.