Minister infrastruktury Ukrainy powiedział w poniedziałek, że polscy rolnicy blokujący wspólną granicę obu krajów stanowią bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa Ukrainy.
„Blokowanie granicy stwarza bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa broniącego się kraju. Takie działania negatywnie wpływają na naszą konfrontację ze wspólnym wrogiem, jakim jest Rosja” – stwierdził w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku minister infrastruktury Oleksandr Kubrakow.
Powiedział, że obecnie po polskiej stronie zablokowanych jest sześć punktów kontrolnych, a ruch towarowy na przejściu granicznym Jahodyne-Dorohuska jest całkowicie wstrzymany.
Przedstawiciel Polski powiedział, że na przejściu granicznym w Dorohusku ustawia się kolejka około 600 ciężarówek chcących wyjechać z Polski.
„Szacuje się, że ta liczba ciężarówek wyjedzie przez około 232 godziny” – powiedział AFP Michał Derus, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Powiedział, że w nocy granicę z Ukrainą przekroczyło ponad dwadzieścia ciężarówek, ale „ani jedna ciężarówka nie wjechała do Polski”.
„Według naszych dostępnych danych do Polski (z Ukrainy) nie wjechała ani jedna ciężarówka. Dlatego należy to uznać za całkowitą blokadę” – powiedział.
Ruch drogowy do państwa członkowskiego UE Polska stała się ratunkiem dla ukraińskich przedsiębiorstw, szczególnie w sektorze rolnym, po tym, jak rosyjska inwazja zakłóciła kluczowe szlaki handlowe przez Morze Czarne.
Jednak wzrost przesyłek rozgniewał polskie firmy logistyczne i rolników, którzy twierdzą, że ich ukraińscy konkurenci obniżają ceny.
Rolnicy w całej Europie protestowali także przeciwko polityce rolnej UE, w tym przepisom dotyczącym ochrony środowiska, które ich zdaniem szkodzą ich interesom.
W pierwszej połowie lutego podczas protestów polscy rolnicy wyrzucili ładunek ukraińskiego zboża eksportowanego do Unii Europejskiej, co wywołało oburzenie na Ukrainie. Warszawa przeprosiła za incydent.
Warszawa jest zagorzałym zwolennikiem Kijowa w walce z Rosją, jednak w ostatnich miesiącach stosunki uległy pogorszeniu na skutek kilku sporów gospodarczych.
„Blokada granic będzie miała poważne konsekwencje dla naszych krajów” – ostrzegł w poniedziałek Koubrakow, wierząc, że może to być korzystne dla Rosji.
Sytuacja ulegnie pogorszeniu we wtorek, kiedy polscy rolnicy będą wzywać do całkowitej blokady granicy z Ukrainą.
Po napaści Rosji na Ukrainę w 2022 roku Polska przyjęła ponad milion ukraińskich uchodźców, ale w drugiej połowie ubiegłego roku, za rządów ówczesnej prawicy, w stosunkach doszło do napięć.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”