UE chce jednolitego podejścia do Chin

Bruksela wzywa 27 państw członkowskich Unii Europejskiej do ujednolicenia podejścia do stosunków z Chinami, ponieważ coraz bardziej asertywny Pekin wzmacnia swoje wpływy na arenie światowej.

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział, że przed spotkaniem przedłożył dokument ministrom spraw zagranicznych bloku, aby „zdefiniować i dostosować nasze stanowisko wobec Chin”.

„Jeśli chcemy być ważni, gdy Chiny stają się wielką potęgą, europejskie państwa członkowskie muszą być bardziej zjednoczone i działać zgodnie ze wspólną polityką” – powiedział Borrell dziennikarzom po nieformalnym spotkaniu, którego gospodarzem była Szwecja, która zapewnia rotacyjną prezydencję bloku. .

Nie możemy mieć normalnych stosunków z Chinami, jeśli Chiny nie wykorzystają swoich silnych wpływów.

Borrell dodał, że artykuł analizuje te relacje, patrząc na Chiny zarówno jako partnera, jak i konkurenta, i bada przeciwstawne systemy gospodarcze i polityczne.

„Chcemy uniknąć konfrontacji z Chinami, nawet jeśli różnice rosną” – powiedział Elvire Fabry, starszy badacz w think tanku Jacques Delors Institute.

Największym z tych nieporozumień jest odmowa Chin potępienia bliskiego sojusznika Rosji i jej inwazji na Ukrainę lub wywarcia presji na Moskwę, by zakończyła ofensywę.

„Normalny związek”

Borrell przyznał, że stosunki między blokiem a Chinami są napięte ze względu na stanowisko Chin w sprawie toczącej się wojny.

„Nie możemy mieć normalnych stosunków z Chinami, chyba że Chiny wykorzystają swój silny wpływ na Rosję, aby powstrzymać tę wojnę” – powiedział Borrell.

Bruksela rozgniewała Pekin proponując ograniczenie eksportu kluczowych produktów high-tech do ośmiu chińskich firm podejrzanych o wysyłanie ich do Rosji.

Podczas wizyty w Europie w tym tygodniu chiński minister spraw zagranicznych Qin Gang ostrzegł, że Pekin podejmie niezbędne środki zaradcze w odpowiedzi na wszelkie sankcje UE.

W Berlinie przedstawicielka Chin spierała się w sprawie Ukrainy ze swoją niemiecką odpowiedniczką Annaleną Baerbock, która przekonywała, że ​​deklaracja przez Chiny neutralności oznacza opowiedzenie się po stronie agresora.

Baerbock podkreślił w piątek, że propozycja nie obejmuje sankcji gospodarczych.

„Chodzi właśnie o to, by w czasie, gdy bronimy Karty Narodów Zjednoczonych, nie dopuścić do dostaw sprzętu wojskowego do Rosji przez inne państwa” – zadeklarował szef niemieckiej dyplomacji.

Przed piątkowym spotkaniem Borrell podkreślił, że nie została jeszcze podjęta decyzja w sprawie sankcji wobec chińskich firm.

W tym czasie francuska minister spraw zagranicznych Catherine Colonna próbowała złagodzić ton po spotkaniu z Qin Gang, podkreślając, że Chiny powinny odgrywać ważną rolę w zapewnieniu pokoju i stabilności na świecie poprzez mediację.

Nie powtarzaj tych samych błędów

Podczas wizyty w Chinach w zeszłym miesiącu prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że Europa nie powinna automatycznie podążać za polityką USA wobec Tajwanu i powinna unikać kryzysów poza starym kontynentem.

Spotkało się to z ostrą krytyką ze strony niektórych innych sojuszników Europy, którzy postrzegają Stany Zjednoczone jako gwaranta bezpieczeństwa przed Rosją.

Powinniśmy znaleźć sposób, aby być partnerem, a nie klientem.

Wiceminister spraw zagranicznych Polski Paweł Jabłoński powiedział w piątek, że „każda próba naruszenia prawa międzynarodowego lub podważenia bezpieczeństwa” powinna spotkać się ze zdecydowaną reakcją.

Jablonskis podkreślił również, jak ważne jest uniezależnienie się UE od Chin, porównując to do uzależnienia Europy od rosyjskiej energii.

„W przyszłości nie powinniśmy uzależniać się od żadnego kraju. Powinniśmy znaleźć sposób, aby być partnerem, a nie klientem” – powiedział dziennikarzom Jablonskis.

Litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis powtórzył również stanowisko Litwy, że Europa nie powinna powtarzać błędów popełnionych z Rosją przy rozwijaniu stosunków z Chinami.

„Musimy być znacznie bardziej ostrożni niż w przypadku Rosji od dziesięcioleci: opracowując strategię zarządzania ryzykiem, ale też pamiętając o tym, co już zostało zrobione, że Chiny tworzą nowy porządek. Dlatego nie możemy być biernymi obserwatorami, gdy takie powstaje porządek, musimy zaproponować, jak wzmocnić istniejący porządek świata” – powiedział.

Piątkowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych w Sztokholmie nie przyniosło żadnych konkretnych wniosków, a rozmowy w sprawie Chin będą kontynuowane na czerwcowym spotkaniu przywódców bloku.

Po rozmowach na temat Chin ministrowie spotkają się w sobotę ze swoimi odpowiednikami z regionu Azji i Pacyfiku. Pekin po raz kolejny znajdzie się w sytuacji, w której kwestie bezpieczeństwa, w tym napięcia w Cieśninie Tajwańskiej, będą omawiane z mniej bezpośrednią naganą.

Jednak wysoki urzędnik UE powiedział, że spotkanie skupi się głównie na budowaniu partnerstwa.

„To spotkanie nie ma na celu zjednoczenia uczestników przeciwko Rosji i musimy utrzymać status quo między Chinami a Tajwanem, aby uniknąć eskalacji” – dodał.

Chiny i Europa muszą wspólnie przeciwstawić się mentalności zimnowojennej

Chiński minister spraw zagranicznych Qin Gang powiedział w piątek, że Chiny i Europa muszą wspólnie porzucić to, co nazwał mentalnością epoki zimnej wojny, ponieważ ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej próbują zharmonizować swoje stanowisko wobec Pekinu.

„Jeśli wybuchnie nowa zimna wojna, jej skutki będą jeszcze gorsze niż wcześniej i poważnie zaszkodzi stosunkom i współpracy Chiny-UE” – powiedział Qin Gang dziennikarzom podczas wizyty w Oslo.

Dodał, że Chiny i Europa powinny „przeciwstawić się mentalności zimnowojennej i przejąć inicjatywę we wzmacnianiu koordynacji i wymiany między wielkimi mocarstwami”.


Brinley Hamptone

„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *