Performerka zdradziła, że czasami myśli o tym, że czas zejść ze sceny.
„Ale kiedy pytam, kto śpiewa i co się dzieje, myślę, że mam jeszcze co najmniej 15 lat do śpiewania. Nadal śpiewam na żywo i jestem z tego bardzo dumna, bo śpiewanie koncertu na żywo, bez żadnej aprobaty, jest trudne rzecz”, powiedziała Giulia, której nie brakuje ani chęci, ani siły, by dzielić się swoim talentem z innymi.
Jak dotąd każdy koncert przynosi Julii eksplozję najlepszych emocji i przeżyć, a jej piosenki, choć wykonywane setki razy, pozostają wrażliwe.
Inne przyjemne zajęcia
Performerka realizuje się również w działalności edukacyjnej – Giulija pracuje w sierocińcu Vilkija, gdzie nie tylko śpiewa i komunikuje się z dziećmi, ale także jeździ na festiwale i w inny sposób karmi ich kreatywność.
„Cieszę się z tego, bo w kontakcie z dziećmi się nie starzeje. Kocham tę pracę – jestem kochana i szanowana, a zespół to świetna zabawa” – powiedziała w programie TV3 „Świat kobiety”.
Kobieta nie ukrywała prawdy – choć była surową matką wychowując córkę Monikę, teraz dzieciom, z którymi pracuje, wybacza i pozwala na znacznie więcej.
Córka Monika spełniła największe marzenie swojej mamy
Bliski związek Giuliji z córką Moniką widać gołym okiem. Nic więc dziwnego, że dziewczynce udało się spełnić największe marzenie swojej mamy – została solistką operową. To prawda, że sama Monika nigdy o tym nie marzyła.
„Kiedy śpiewasz pop, wszystko błyszczy, wszystko jest fajne, nie trzeba się wiele uczyć. Jednak ciągle jej powtarzałem, żeby skończyła operę, a jak jej się nie podoba, to niech idzie i studiuje gdzie chce chce” – powiedziała Giulia o tym, jak wepchnęła swoją córkę na scenę operową.
Według niej ludziom utalentowanym jest trudniej, bo przeciętność walczy z większą wytrwałością, a talenty zawsze się poniżają. Giulia radziła tym, którzy mają talent, aby wykorzystali go maksymalnie, bo Bóg nie daje go za darmo. Tego zawsze uczyła swoją córkę, której imię jest dziś dobrze znane miłośnikom opery.
Giulia opowie także widzom o swoim dzieciństwie. Według kobiety dorastanie z tak niezwykłym imieniem i egzotycznym wyglądem nie było łatwe. Zawsze czuła się inna, ale to ją zahartowało i to jej kochający rodzice pomogli jej najbardziej. Rodzina wciąż wiele dla niej znaczy – o tym wszystkim opowiadała w programie. A także Giulia zdradziła sekret harmonijnego i trwałego małżeństwa.
„Świat według kobiet” – w niedziele o 10:00 w TV3!
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”