Wizyta 11 i 12 grudnia na Ukrainie Szymczyk spotkał się z szefami państwowej policji i służb ratowniczych i wrócił z prezentami od wszystkich służb – poinformowało radio RMF.
Szymczyk ujawnił w sobotę RMF, że prezentami były tak naprawdę dwa używane granatniki, z których jeden został przerobiony na głośnik.
Strona ukraińska zapewniła polską delegację, że broń jest bezpieczna – poinformował RMF.
Jeden z granatników eksplodował w środę, wysyłając Szymczyka do szpitala z niewielkimi obrażeniami, ale później został zwolniony.
Lekko ranny został również cywilny pracownik Komendy Głównej Policji, który nie wymagał hospitalizacji.
„Do eksplozji doszło podczas wycofywania używanych granatników przekazanych przez Ukraińców” – powiedział RMF J. Szymczyk. – Eksplozja była głośna. Siła strzału przebiła podłogę i uszkodziła sufit”.
Minister Spraw Wewnętrznych jako pierwszy poinformował o eksplozji w czwartek, ale nie określił dokładnych okoliczności zdarzenia i charakteru prezentu.
Polskie władze prowadzą obecnie dochodzenie w sprawie incydentu i rozważają złożenie skargi. Za przypadkowe spowodowanie eksplozji, która zagrażała życiu wielu ludzi Polska grozi do pięciu lat więzienia.
Kopiowanie tekstu tego newsa jest zabronione bez pisemnej zgody ELTA.
„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.