Zobaczmy, dlaczego tak jest. Jednym z powodów może być panujący tego lata chaos na europejskich lotniskach, kiedy loty są nieustannie zmieniane, a często nawet odwoływane. Nie każdy chce ryzykować znalezienie się w takiej sytuacji, więc znów zaczyna wracać do wycieczek samochodowych. I oczywiście możesz nimi jeździć, gdzie chcesz. Jednak niezależnie od tego, dokąd się udasz, w większości przypadków będziesz musiał przejechać przez Polskę, a potem, spójrz, może wpadnie ci do głowy pomysł, aby zwiedzić samą Polskę. Wciąż możliwe jest, że ze względu na wysokie ceny paliwa można dojechać tylko do Polski.
Innym powodem może być poziom cen i przeludnienie litewskiego wybrzeża. Osoby, którym ceny w Nidzie są zbyt wysokie, bambatryni w Połądze nieprzyjemne, a łotewskie nadmorskie wioski zbyt nudne, wybierają opcję pośrednią – polskie wybrzeże. Tu jest taniej niż na Litwie i nie tak nudno jak na Łotwie.
Co prawda do polskiego wybrzeża nie jest blisko, ale tu też są niuanse. Jednym z nich jest punkt wyjścia. Jeśli to Mazeikiai lub Szawle, Łotwa z pewnością będzie znacznie bliżej, ale jeśli to Wilno, Kowno lub Alytus, Polska nie będzie wydawała się tak daleko. Nawiasem mówiąc, po drodze możesz odwiedzić inne piękne miejsca tego kraju, których jest więcej niż się wydaje.
Z tej okazji rozpoczniemy cykl wycieczek po Polsce, przenosząc się krok po kroku w głąb kraju, właśnie od pięknych miejsc, które są bliżej, niesłusznie zapomniane i rozpoczynają się zaraz po przekroczeniu granicy. Co więcej, dla Litwinów są one ważniejsze niż dla innych. Mówię o kawałku ziemi w północno-wschodniej Polsce, gdzie mieszka wielu etnicznych Litwinów.
„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.