Czy rośliny niepoddane obróbce cieplnej tworzą kamienie w organizmie?
Według Ludvikosa Šalčiasa, przedstawiciela medycyny naturalnej, znającego się zarówno na medycynie akademickiej, jak i alternatywnej, dla zdrowia człowieka najważniejsze jest prawidłowe odżywianie, aktywność fizyczna i unikanie stresu. Mówi się, że w Ajurwedzie nie należy podawać leków, lecz należycie się odżywiać. Przecież materiały budowlane są takie same jak w pałacu. Osoba przeprowadzająca wywiad nie zachwyca się jednak wegetarianizmem, który ostatnio stał się powszechny na Litwie, i radzi lepiej wsłuchiwać się w potrzeby swojego organizmu oraz brać pod uwagę styl życia i charakter pracy.
„Wegetarianizm działa na południowców. Cóż, klimat jest gorący, a mięso szybko się psuje. Jesteśmy mieszkańcami północy i potrzebujemy niezbędnych aminokwasów, których nie można znaleźć nigdzie indziej, jak tylko w mięsie. Banany też je zawierają, ale są skuteczne tylko w przypadku tego owocu 2-3 godziny po zerwaniu Co prawda, jeśli ktoś mądrze zmieni dietę, może przejść na wegetarianizm w ciągu siedmiu lat, ale statystyki pokazują, że wegetarianie nie umierają rzadziej na choroby układu krążenia niż wszystkożercy.
Jeśli chodzi o jedzenie na surowo, może z tego wyniknąć wiele dobrego. Jedząc żywność nieprzetworzoną, szczęki i zęby pracują ciężej, organizm nie zostaje zanieczyszczony zgnilizną, jednak warto wiedzieć, że wszystkie rośliny i owoce, jeśli są spożywane w stanie niesfermentowanym, wytwarzają w naszym organizmie kamienie – zarówno w żółci, jak i w nerkach. Badając tych ludzi, z pewnością znajdziemy ich dużą liczbę. Aby uniknąć kamieni, 25% powinniśmy kupować rośliny kiszone, bo kwas rozpuszcza w naszym organizmie fosforany wapnia i inne nierozpuszczalne substancje” – pomyślała rozmówczyni.
Choć nie sugeruje rezygnowania z mięsa, radzi wybierać je ostrożnie: wszyscy wiemy, jak dziś hoduje się zwierzęta i jaka jest jakość ich mięsa. Warto też wiedzieć, że boczek to nie mięso, gdyż w naszym organizmie pod wpływem enzymów zamienia się w energię i wodę. Zatem pracownik fizyczny nie obejdzie się bez bekonu, ale ci, którzy pracują w biurach, oczywiście nie potrzebują aż tyle kalorii.
Według niego białka powinny stanowić jedną trzecią, a pokarmy roślinne dwie trzecie naszej diety. Naszym największym wrogiem jest biała mąka, która zatyka jelita i utrudnia trawienie, ale chleb pełnoziarnisty, wypiekany bez drożdży, jest zdrowy do spożycia. Zboża również zakwaszają organizm, szczególnie jeśli po jedzeniu siedzimy cały dzień, a komórki nowotworowe i pasożyty lubią kwaśne środowisko. Jeśli jednak dużo się ruszamy, otrzymujemy wystarczającą ilość tlenu, zachodzą procesy utleniania, w wyniku których środowisko organizmu staje się zasadowe.
Nie zaleca powszechnego oczyszczania organizmu lewatywami.
Zapytany o to, jak ocenia popularne obecnie różne metody oczyszczania organizmu, L. Šalčius odpowiedział, że w ogóle nie należy go oczyszczać, jeśli nie zanieczyszczamy go niezdrową dietą. Jest to jednak konieczne dla współczesnego człowieka.
„Głodzenie nie jest dobrą rzeczą, ponieważ gdy organizm nie otrzymuje pożywienia, aktywuje się program i każe mu przechowywać żywność, więc gdy ponownie otrzyma żywność, przechowuje ją. Nie bez powodu ludzie narzekają, że zyskują jeszcze większa waga po poście Nie wchodzi w grę ani post, ani różne diety, wystarczy więc wyczuć, czego nasz organizm potrzebuje i jakie ma potrzeby, a także znać jego biorytm, którego też musimy przestrzegać. Nasi starsi rygorystycznie przestrzegali posiłku harmonogram: śniadanie, obiad, kolacja i żadnych przekąsek pomiędzy nimi A co się dzisiaj dzieje? Pulchna kobieta, która zaczęła liczyć, ile razy zjada, przyznała, że posiłek jest długi: zaczyna się rano i kończy o godz. wieczorem można żuć tylko jabłko lub inny owoc pomiędzy posiłkami” – radzi przedstawiciel medycyny naturalnej.
Zalecał także oczyszczanie jelit lewatywami tylko w wyjątkowych przypadkach, gdy nic innego nie pomaga. Ponieważ naruszają naturalne procesy trawienia i system ten wraca do zdrowia dopiero po kilku tygodniach. Dużo delikatniejszą metodą oczyszczania jest stosowanie ziół przeczyszczających, które z pewnością nie wyrządzą szkody organizmowi.
„Wśród obecnych metod postu najbardziej naukowo uzasadniony jest ten, w którym człowiek jednego dnia pije tylko słoną wodę (do dwóch litrów wody należy dodać jedną łyżeczkę zeskrobanej soli), następnego dnia zjada i nie pije ponownie niż trzeci. dzień. Stosując się do tych zaleceń, następnego dnia człowiek zjada tylko 20%. więcej jedzenia, niż by zjadł, a organizm bardzo dobrze się oczyszcza. Na początku możesz to robić przez kilka dni. To jest metodologia oczyszczania organizmu ukraińskiego naukowca B. Bołotowa, którego jestem uczniem” – stwierdziła rozmówczyni.
Ile wody i soli zjeść
Według L. Šalčiusa nasz organizm potrzebuje wody, ale wystarczy wypijać tylko 3% płynów. własnego ciężaru. Jeśli dana osoba waży 100 kg, potrzebuje około trzech litrów, jeśli waży 50 kg – 1,5 litra. Nawiasem mówiąc, w tej kwocie znajdują się również zupy, herbaty i wszystkie płyny. Nie ma potrzeby pić w stresie, jednak jeśli czujemy, że w organizmie brakuje płynów, musimy chwilowo zwiększyć ilość soli, do czasu aż pojawi się potrzeba picia.
„Sól nie jest taka zła, jak się powszechnie uważa. W naszym organizmie rozkłada się na sód i chlor. To główne składniki naszych mięśni, więc są też niezbędne do pracy serca. Osoba dorosła powinna spożywać 5-6 g chlorku sodu dziennie. To dwie łyżeczki. Jedną dostajemy zazwyczaj z jedzeniem, a drugą musimy dodatkowo zjeść. A pozbędziemy się wielu problemów. Chlorek sodu jest solą rozpuszczalną, więc nie mamy się czym martwić o tym, że gdzieś się gromadzi. Różne kombinacje fosforanów wapnia, które otrzymujemy z roślin zawierających błonnik, są nierozpuszczalne. Dlatego powinniśmy jeść jak najwięcej produktów fermentowanych (zaczynając od sfermentowanych warzyw, a kończąc na kefirze, kwaśnym mleku, serwatce, gira), ponieważ substancje uwalniane podczas fermentacji rozkładają substancje nierozpuszczalne w wodzie” – wyjaśnił specjalista medycyny naturalnej. .
Według L. Šalčiusa najbardziej cierpimy, gdy jemy wieczorem. Na trzy godziny przed snem nie należy brać do ust ani kęsa, dwie godziny wcześniej w ogóle nie należy pić, aby nie obciążać nerek. Na trzy godziny przed snem nie należy gryźć ust. Nie pić na dwie godziny przed snem, aby nie przeciążać nerek. Poza tym uroda jest z tym powiązana. Nie należy rozmawiać, czytać ani oglądać telewizji podczas jedzenia. Trzeba zwracać pełną uwagę na jedzenie, bo organizm reaguje na kolor, smak, zapach, kształt i odpowiednio uwalnia niezbędne substancje. A jeśli zwrócisz uwagę na brutalny film i napniesz mięśnie, Twój posiłek będzie bezwartościowy. Organizm nie wydziela śliny ani soku żołądkowego, a jedzenie zaczyna gnić w żołądku.
Jeśli naprawdę chcesz jeść, szczególnie wieczorem, świetną techniką jest puree z marchwi. Zjedz tego łyżkę stołową. Jego żołądek puchnie, nabiera znacznej objętości i znika apetyt. Jeśli jedna łyżka nie wystarczy, dodaj kolejną. Na początku może to być trudne, bo nasz żołądek jest napięty, ale jedzenie wymaga dużej uwagi.
Ocet może pomóc chronić przed wirusami
Rasa Mažionienė, lekarz, psychoterapeuta ciała i założycielka centrum poznania człowieka „Vaiska”, również uważa, że sól jest zbyt niedoceniana.
„Kiedy lekarze zalecają rezygnację z soli, zwykle mają na myśli słone potrawy. Mówimy o stosowaniu soli na czubek języka po posiłku. To jest esencja diety odchudzającej i przywracającej zdrowie. Piękno skóry stało się popularne kilka lat temu: potrawy soli się dopiero po przygotowaniu. Po posiłku, gdy sól zostanie zassana na czubek noża, miesza się ona ze śliną, co pobudza wydzielanie soków żołądkowych, co poprawia trawienie od czego w dużej mierze zależy nasze samopoczucie. Poza tym sól bardzo dobrze łagodzi stres, zwłaszcza jeśli na skutek stresu dokuczają nam skurcze żołądka – stwierdziła rozmówczyni. Z pewnością podkreślała, że sól należy spożywać w bardzo małych ilościach.
Inną ulubioną metodą R. Mažionienė usuwania toksyn z organizmu, szczególnie w celu ochrony przed przeziębieniem, jest nacieranie octem. Należy rozcieńczyć zwykły ocet alkoholowy o połowę wodą i wytrzeć całe ciało. Sekret skuteczności tej metody tkwi w enzymach, które po wchłonięciu przez organizm zaczynają walczyć z infekcją. Jeśli zapach octu jest bardzo nieprzyjemny, nawet jeśli po chwili zniknie, możesz go natrzeć olejem lub po dziesięciu minutach ponownie wziąć prysznic, ale nie używaj mydła. Jako środek zapobiegawczy takie pocieranie można wykonywać codziennie przez trzy tygodnie, ale jeśli w pobliżu jest wielu chorych – i częściej. Według rozmówcy kobiety również korzystają z tej metody, aby zachować piękno swojej skóry. I faktycznie, skóra staje się elastyczna i miękka. Nasze matki używały octu do płukania włosów, aby były miękkie.
„Obecnie, według tego samego B. Bołotowa, który stworzył szereg bardzo bezpiecznych i prostych metod oczyszczania organizmu, ja sam oczyszczam organizm z soli wywarem z korzeni słonecznika, który piję od ponad 100 lat To bardzo prosta metoda. Problemy ze stawami mam od dzieciństwa, dlatego ważne jest, aby utrzymywać je w dobrej kondycji. Tego lata zauważyłem, że krawędzie stawów zaczęły robić się czerwone od uderzeń .To pierwszy znak, że ciało wymaga oczyszczenia. Jednak trochę czasu zajęło mi uziemienie, bo nie mamy znajomych na wsi. Na jedną osobę potrzeba około 24 korzeni posiekane korzenie słonecznika w garnku z trzema litrami wody Torbę możesz użyć trzy razy, tylko za pierwszym razem musisz ją gotować przez 5 minut, za drugim razem – 10 minut, za trzecim razem – 15 minut. Dziennie należy wypijać jeden litr takiego wywaru. Nie ma zaleceń, kiedy go pić, więc można go pić, kiedy tylko chcesz, małymi porcjami” – wyjaśnia specjalistka.
Zdaniem R. Mažionienė taki sposób oczyszczania organizmu jest dobry, bo bardzo ekonomiczny. Jeśli w nerkach lub innych narządach znajduje się piasek lub kamienie, rozpuszczają się one bardzo stopniowo, dzięki czemu podczas poruszania się nie występuje ból, jak w innych przypadkach. Jednym ze wskaźników, że możesz zakończyć oczyszczanie, jest czysty poranny mocz. „Już prawie jestem na miejscu, potrzebuję jeszcze tylko kilku toreb” – powiedział ankieter.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”