Grupę pięciuset migrantów przetransportowano na granicę litewską z granicy z Polską, gdzie po stronie białoruskiej, w pobliżu osady Kuźnica, od niedzieli kilka tysięcy nielegalnych migrantów próbuje wjechać do Polski.
Wczoraj w nocy nielegalni rozbili obóz, a niektórzy w małych grupach próbowali przekroczyć granicę litewską i wejść na terytorium.
Według przedstawiciela VSAT, Giedriasa Mišutisa, 73 osobom, które próbowały nielegalnie wjechać na terytorium Litwy, nie pozwolono na wjazd na terytorium Litwy przez całą dobę, aż do ostatniej północy.
A od północy ubiegłej nocy do 8 rano dzisiejszego ranka 82 osobom nie wpuszczono na Litwę z Białorusi.
Nielegalni migranci zostali wywiezieni do lasów w pobliżu osady Kadysz (obwód Gardin, Białoruś) pojazdami wojskowymi służb białoruskich z obozu na granicy z Polską.
Uzbrojeni i umundurowani białoruscy urzędnicy nakazali umieszczonym w lesie migrantom udać się nocą na Litwę.
Kazano im ustawić się w grupach od 20 do 25 osób i czekać na dalsze instrukcje. Później kazano im podzielić się na małe grupy po 5-7 osób.
Jak Delfy według samych nielegalnych migrantów białoruscy żołnierze zmusili wczoraj pół tysiąca nielegalnych migrantów do obozu w pobliżu wsi Bruzgi (terytorium na Białorusi, przy granicy z Polską, gdzie skoncentrowanych jest kilka tysięcy nielegalnych migrantów) w ciężarówkach armii białoruskiej i zabrał ich w nieznanym kierunku.
„Było ciemno, gdy pojawiło się wielu oficerów. Od niedzieli mieszkamy przy granicy z Polską, na stacji benzynowej. Od wczorajszego popołudnia białoruscy żołnierze byli tam uzbrojeni w psy. Wieczorem jest ich jeszcze więcej, w w różnych mundurach, ale także jako żołnierze.
Nas, którzy byliśmy w obozie na odludziu, nie tuż przy drodze, wsadzono do ich wielkich samochodów, nas wszystkich – dzieci, rodziny, pięćset osób. Kazał mi kontynuować, powiedział, że zabierze mnie do Polski. Ludzie zaczęli płakać, prosząc, by ich nie zabierali, by nie oddzielali się od innych rodzin w obozie.
Wtedy białoruscy pogranicznicy wyjęli broń i zaczęli strzelać w powietrze. Posadzili nas i zawiozli nas przez około godzinę” – takie nielegalne historie nagrywano dziś wieczorem z granicy z Białorusią Delfy Dziennikarz.
Około północy stało się jasne, że migranci zostali przywiezieni przez władze białoruskie do granicy z Litwą, w gminie rejonowej Łoździeje, we wsi Kadyszaus na terytorium Białorusi.
Delfy według źródeł około 500 nielegalnych migrantów zostało przewiezionych dziś wieczorem do osady Kadyšaus (rejon Gardina). Wśród przywiezionych są młodzi mężczyźni, kobiety, dzieci do lat 12 i osoby starsze.
Najmłodsze dziecko, które obecnie przebywa w nielegalnym obozie w pobliżu Kadisz, ma zaledwie 5 miesięcy.
Na Litwie terytorium to graniczy z okręgiem Kapčiamiestis gminy okręgu Łoździeje.
Budynek przejścia granicznego Kapčiamiestis, należący do zespołu Varėna Państwowej Straży Granicznej, znajduje się zaledwie trzy kilometry w linii prostej od miejsca, w którym na noc założono nielegalny obóz.
Surowo zabrania się wykorzystywania informacji publikowanych przez DELFI na innych stronach internetowych, w mediach lub gdzie indziej lub rozpowszechniania naszych materiałów w jakiejkolwiek formie bez zgody, a po uzyskaniu zgody konieczne jest podanie DELFI jako źródła.
„Praktykujący Twitter. Profesjonalny introwertyk. Hardkorowy znawca jedzenia. Miłośnik sieci.