Prezydent Polski Bronisław Komorowski mówi, że darzy Litwę uczuciami i opowiada się za zacieśnieniem współpracy dwustronnej.
Jednak polski przywódca, który w zeszłym tygodniu odwiedził Litwę, podkreślił, że uczucia nie powinny stać się podstawą polityki państwa.
„Byłem, jestem i pozostanę zwolennikiem zacieśnienia współpracy z Litwą. Taka postawa nie powstała tylko dlatego, że darzę Litwę dużą sympatią i mam do niej wiele uczuć, ponieważ moja rodzina mieszkała tam przez ponad 300 lat. lat, ale przede wszystkim dlatego, że tak rozumiem obecne interesy Polski” – B. Komorowski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Jego zdaniem osobiste sympatie muszą jednak zejść na drugi plan, bo polityk ma inne żądania.
„Uczucia mogą pomóc, ale nie powinny stać się podstawą polityki państwa” – dodał B. Komorowskis.
Zdaniem Prezydenta Polsce, którym zależy na dobrych stosunkach z litewskimi sąsiadami, zobowiązana jest stale przypominać Litwie o problemach mniejszości polskiej, która stanowi znaczną część ludności Wileńszczyzny. Według niego politykę wobec mniejszości narodowych i jej konsekwencje należy wspólnie z Litwinami analizować w szerszym kontekście.
„Kiedy byłem przewodniczącym polskiego Sejmu, zaproponowałem, aby parlamentarzyści Zgromadzenia Sejmu Litwy i Polski pojechali razem i zobaczyli, jak rozwiązywane są problemy mniejszości narodowych w Polsce – i to nie tylko w Puńsku, ale i gdzie indziej. na żywo – Białorusini, Ukraińcy” – powiedział polski prezydent.
Na pytanie, jak ocenia politykę polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, B. Komorowskis odpowiedział, że nie można przymykać oczu na brak realizacji porozumień międzypaństwowych, ale nie można się rozczarować rozwiązaniem problemów Polaków w Litwa. oznaczałoby zamrożenie współpracy w innych obszarach ważnych dla obu krajów.
„Uważam, że nie powinniśmy opierać się na tym, co nas dzieli, ale na tym, co nas łączy: na wspólnym zwycięstwie nad komunizmem, na odzyskaniu niepodległości w 1989 r. w Polsce, w 1990 r. na Litwie” – zadeklarował polski prezydent.
Nierozwiązalnymi problemami Polaków na Litwie jest brak możliwości zalegalizowania pisowni polskich liter w dokumentach tożsamości, zapisu nazw miejscowości i języka polskiego na terenach gęsto zaludnionych przez przedstawicieli tej mniejszości narodowej oraz powrót do zastoju gruntów.
W ten sposób niektórzy przedstawiciele Polonii na Litwie wyrażają swoje niezadowolenie z polityki oświatowej.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”