Niektóre kraje europejskie, deklarując, że rosyjscy i białoruscy sportowcy nie mają miejsca w imprezach międzynarodowych, mimo wszystko wysyłają swoich zawodników na zawody, w których biorą udział także przedstawiciele wojennych agresorów.
Przemówienia i prace
W lutym br. ministrowie sportu i wyżsi działacze sportowi z 34 krajów podpisali apel do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), wzywający do rewizji decyzji o złagodzeniu sankcji wobec rosyjskich i białoruskich sportowców.
Wśród sygnatariuszy Europę reprezentowały Chorwacja, Francja, Grecja, Włochy, Holandia, Rumunia, Słowacja, Hiszpania, ale bokserzy z tych krajów uczestniczą obecnie w mistrzostwach świata w Indiach, a ring w Delhi jest otwarty dla Rosjan i Białorusinów Bojownicy.
Zawody w Indiach bojkotują kraje bałtyckie i skandynawskie – Litwa, Łotwa, Estonia, Dania, Islandia, Finlandia, Norwegia, Szwecja, a także Stany Zjednoczone, Kanada, Anglia, Polska, Czechy, Szwecja, Irlandia, Szkocja , Szwajcaria, Ukraina, Walia, Argentyna.
Międzynarodowy Związek Bokserski (IBA), kierowany przez rosyjskiego Umara Kremlowa, ignoruje zalecenia MKOl, a administrator sportu nazywa sportowców z krajów, które wycofały się z zawodów IBA, „gorszymi niż hieny i szakale”.
Wyjątki: Liderzy sportowi niektórych krajów europejskich po swojemu zinterpretowali powszechny apel do MKOl, aby nie bojkotować Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie./flickr.com fot.
Stanowisko jest jednomyślne
Litwa potwierdziła swoje stanowisko: 64 federacje sportowe, w tym dwanaście strategicznych, niepełnosprawnych i innych organizacji sportowych, podpisały deklarację, w której wyrażają wspólne stanowisko w sprawie udziału rosyjskich i białoruskich sportowców w międzynarodowych zawodach, ponieważ kraje te kontynuują wojnę na Ukrainie.
„Chciałbym podziękować federacjom sportowym, ich liderom, sportowcom, trenerom za ich jasne i mocne stanowisko wartości. Jednocześnie musimy zrobić wszystko, co możliwe, aby rosyjscy i białoruscy sportowcy nie uczestniczyli w międzynarodowych sportach z jakąkolwiek flagą” – powiedziała minister edukacji, nauki i sportu Jurgita Šiugždinienė.
Sportowcy z Rosji i Białorusi, ich reprezentacje narodowe i klubowe nie są mile widziani na Litwie.
W oświadczeniu wyrażono między innymi oburzenie oświadczeniem MKOl z 25 stycznia 2023 r., które zawiera postanowienia torujące rosyjskim i białoruskim sportowcom drogę do powrotu na międzynarodowe areny sportowe i udziału w przyszłych igrzyskach olimpijskich.
„Ci sportowcy są zwykle finansowani przez rządy swoich krajów. Nie można ich w żaden sposób uważać za neutralnych. Rosyjscy i białoruscy sportowcy, ich reprezentacje narodowe i kluby nie są mile widziani na Litwie” – czytamy w oświadczeniu.
Zadecyduje słowo MKOl
„Międzynarodowe federacje są w trakcie ustalania, czy rosyjscy i białoruscy sportowcy będą mogli wziąć udział w przedolimpijskich zawodach kwalifikacyjnych” – powiedział agencji AFP Tony Estanguet, przewodniczący komitetu organizacyjnego igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Jednak Międzynarodowa Federacja Szermiercza (FIE) zezwoliła już zawodnikom z tych dwóch krajów na udział w turniejach kwalifikacyjnych.
„Nawet jeśli rosyjscy lub białoruscy sportowcy pojadą na igrzyska, tylko MKOl będzie mógł powiedzieć, czy zostaną dopuszczeni do udziału w igrzyskach” – powiedział szef komitetu organizacyjnego paryskich igrzysk olimpijskich.
Były trzykrotny złoty medalista olimpijski w kajakarstwie powiedział, że rozmawiał o kwestii rosyjsko-białoruskiej z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
„MKOl będzie miał ostatnie słowo” – podsumował szef komitetu.
Silna polska bariera
Pomimo przychylności niektórych międzynarodowych federacji sportowych dla Rosji i Białorusi, różowe marzenie olimpijskie może być poza zasięgiem przedstawicieli tych krajów.
21-23 kwietnia w Poznaniu odbędą się Mistrzostwa Świata Międzynarodowej Federacji Szermierczej (FIE) – jeden z przedolimpijskich etapów selekcji. Polska odmówiła jednak wydania wiz rosyjskim szermierzom.
2008-2022 FIE był kierowany przez Aliszera Usmanowa, rosyjskiego oligarchę z Uzbekistanu.
Konsekwencje zaangażowania Rosji są oczywiste: podczas Kongresu FIE, podczas głosowania nad dopuszczeniem rosyjskich i białoruskich sportowców do zawodów tej federacji, 89 delegatów było za, 46 było przeciw.
W tym roku od 21 czerwca do 2 lipca. W Krakowie odbędą się Igrzyska Europejskie, przedstawiciele aż dziewiętnastu sportów będą mogli wygrać bilety na igrzyska w Paryżu.
Selekcja przedolimpijska odbędzie się w łucznictwie, pływaniu synchronicznym, lekkiej atletyce, badmintonie, koszykówce trójstronnej (3 na 3), boksie, breaku, slalomie kajakowym, rowerach BMX, kolarstwie górskim, nurkowaniu, szermierce, judo, pięcioboju nowoczesnym, rugby, strzelectwo, stół, organizatorzy zawodów tenisowych, taekwondo, triathlon.
„W stu procentach zapewniamy, że na tych igrzyskach nie będzie rosyjskich i białoruskich sportowców, ani z neutralnymi flagami, ani z żadnymi innymi flagami” – powiedział Kamil Bortniczuk, minister sportu i turystyki.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Przyjazny adwokat piwa. Generalny organizator. Fanatyk popkultury.”