Rosja wezwała we wtorek Jacka Śladewskiego, charge d’affaires polskiej ambasady w Moskwie, w związku z zamknięciem przez Polskę szkoły prowadzonej przez ambasadę rosyjską w Warszawie – podały rosyjskie agencje informacyjne.
Stosunki między Polską a Rosją zawsze były napięte, a po ataku na Ukrainie uległy pogorszeniu.
Agencja informacyjna RIA Novosti opublikowała nagranie, na którym Śladewski wkracza do MSZ w Moskwie, trzy dni po zamknięciu przez Warszawę szkoły dla dzieci rosyjskich dyplomatów w stolicy Polski. Rosja nazwała zamknięcie szkoły nielegalnym.
Rosja stwierdziła, że posunięcie to naruszyło umowy międzynarodowe i obiecała zdecydowaną odpowiedź.
Kreml powiedział we wtorek, że „nie czeka nic dobrego” na stosunki polsko-rosyjskie.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że umysły polskich urzędników „zalała rusofobia”.
Spór o wieżowiec z lat 70. trwa od roku.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaszkowski powiedział, że szkoła „nie ma statusu dyplomatycznego i nie jest chroniona żadnym immunitetem”.
Warszawa od lat donosi, że liczba budynków dyplomatycznych każdego kraju w innym kraju jest bardzo różna.
Polska, która graniczy zarówno z Rosją, jak i Ukrainą, jest jednym z najzagorzalszych sojuszników Kijowa przeciwko Moskwie.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”