Przedstawiciele polskich przewoźników cargo oświadczyli w poniedziałek, że ostatnie rozmowy z ukraińskimi urzędnikami nie zakończyły sporu dotyczącego ich zdaniem nieuczciwej konkurencji pomiędzy firmami z sąsiedniego kraju.
Polscy przewoźnicy twierdzą, że zostali przytłoczeni ukraińską konkurencją po tym, jak Unia Europejska złagodziła zasady wjazdu po inwazji Rosji na Ukrainę, co doprowadziło do gwałtownego spadku ich przychodów.
W odpowiedzi polscy przewoźnicy uruchomili w zeszłym tygodniu blokady na trzech głównych przejściach granicznych.
W poniedziałek część protestujących spotkała się z przedstawicielami rządów Ukrainy i Polski.
„Nie zgodziliśmy się. Strona ukraińska nie uwzględnia naszych żądań” – oznajmił w mediach społecznościowych Rafał Mekleris, przywódca demonstracji w przygranicznym Dorohusku.
Polskie firmy transportowe chcą, aby ukraińskie ciężarówki były wpuszczane do kraju wyłącznie za zezwoleniami UE, które blok porzucił po inwazji Rosji na Ukrainę.
Ukraiński urzędnik powiedział w poniedziałek, że jego kraj nie ustąpi i wezwał polskich przewoźników do natychmiastowego zakończenia blokady.
Nie zgodziliśmy się. Strona ukraińska nie uwzględnia naszych żądań.
„To dla nas bardzo ważne: ruch bezwizowy w transporcie musi zostać utrzymany i rozszerzony przynajmniej do naszego zwycięstwa” – powiedział po poniedziałkowych wywiadach ukraiński wiceminister wspólnot, terytoriów i rozwoju infrastruktury Serhij Derkach.
„To żądanie jest absurdalne, ponieważ polscy protestujący nie odwołują się do swojego rządu, ale chcą, aby Ukraina zwróciła się do UE o pozwolenia” – dodał.
Polscy przewoźnicy krytykują także elektroniczny system rejestracji, zgodnie z którym wyjazd z Ukrainy następuje po dostawie. Według R. Meklerisa oczekiwanie może trwać od 11 do 12 dni.
Według danych polskiego urzędu celnego w poniedziałek w Dorohusku oczekiwało na możliwość wjazdu na Ukrainę około 1,3 tys. osób. ciężarówki i 500 innych pojazdów czekało na wjazd do tego kraju na punkcie kontrolnym w Hrebene.
Blokady spowodowały także korki dla ukraińskich ciężarówek próbujących wjechać do Polski.
Unia logistyczna na Słowacji, która graniczy również z Ukrainą, również zagroziła w poniedziałek zablokowaniem wjazdu ukraińskich towarów do UE.
Prezes Słowackiego Związku Transportu Drogowego powiedział w poniedziałek reporterom, że „jest gotowy natychmiast wesprzeć polskich przewoźników na granicy i uniemożliwić ukraińskim przewoźnikom przekraczanie granicy od strony słowackiej”, jeśli UE nie przywróci systemu zezwoleń.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”