Jak donosi portal 15min.lt, bazujący na polskich mediach, do strzelaniny doszło na podwarszawskiej osadzie, gdzie sprzedawane są towary importowane z Azji.
Do strzelaniny doszło tydzień temu i nie był to pierwszy tego typu incydent na tym rynku. Według polskich mediów do strzelaniny doszło w wyniku konfliktu pomiędzy dwoma gangami przestępczymi. Prawdopodobnie jeden z nich należał także do Litwina rannego na miejscu konfliktu i znalezionego martwego kilka kilometrów dalej.
Jak już pisaliśmyjak podaje portal Wirtualna Polska, ofiarą jest 42-letni Litwin. Gdy opuszczał bar, wycelowano w niego pistolet.
„Nie mamy naboju, nie mamy świadków, nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wszystko jest na wstępnym etapie. Policja też nie wie, dlaczego Litwin strzelał w Polsce. To jest ustalane” – mówi informator bliski w tej sprawie opowiadała wcześniej Wirtualna Polska.
„Cała ta historia wydaje się dziwna, ale z pewnością możemy założyć, że nie była to przypadkowa osoba” – dodał.
Władze polskie aresztowały sześć osób. Według niepotwierdzonych danych wszyscy są Azjatami.
Z ustaleń publikacji PAP wynika, że do samochodu wsiedli cudzoziemcy, którzy zamierzali zawieźć Litwina do szpitala. Stan rannej osoby w samochodzie pogorszył się, dlatego musieli się zatrzymać i wezwać pogotowie. Mężczyzna był nadal reanimowany, ale zmarł.
„Na miejscu nadal trwają intensywne czynności procesowe i operacyjne, zacieranie śladów i gromadzenie materiału dowodowego” – powiedział polskim mediom Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”