Polska aktywistka Justyna Wydrzyńska została we wtorek uznana za winną podania ciężarnej kobiecie środków aborcyjnych – poinformowała jej organizacja pozarządowa.
To pierwszy taki przypadek w Polsce.
Polska ma jedno z najsurowszych praw aborcyjnych w Europie i wszystkie aborcje są zabronione, z wyjątkiem przypadków gwałtu i kazirodztwa lub gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki.
„Winny: pomóż” – napisał na Twitterze Abortion Dream Team, którego współzałożycielem jest Wydrzyńska.
Dodał, że została skazana na osiem miesięcy prac społecznych po 30 godzin miesięcznie.
Wydrzyńskiej groziły do trzech lat więzienia za pomocnictwo w aborcji i nielegalne posiadanie narkotyków.
W rozmowie z dziennikarzami przed sądem zapowiedziała, że złoży apelację.
„Nie czuję się winna… Nie zgadzam się z werdyktem” – powiedziała kobieta.
Dodała, że nadal będzie odbierać telefony od organizacji, aby pomóc potrzebującym kobietom.
Wspomniana grupa podała, że w ubiegłym roku pomogła przeprowadzić 44 tys. aborcji.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”