Polska zaprzecza naruszeniu białoruskiej przestrzeni powietrznej

Znak graniczny Republiki Białorusi. Zdjęcie: Judita Grigelytė (VŽ).

Polska zaprzeczyła w piątek, jakoby jej helikopter wojskowy naruszył białoruską przestrzeń powietrzną, nazywając przeciwne twierdzenia Mińska kłamstwem i prowokacją w czasie rosnącego napięcia między sąsiadami.

Stosunki między Mińskiem a Warszawą, napięte od lat, osiągnęły nowy poziom po tym, jak w lutym autorytarny białoruski przywódca Aleksander Łukaszenka pozwolił Moskwie na wykorzystanie terytorium jego kraju do ataku na Ukrainę.

Białoruś twierdziła, że ​​do zdarzenia doszło w obwodzie Gardin, na odcinku granicy rozciągającym się na długości około 400 kilometrów.

„To kłamstwa i prowokacje ze strony Białorusi” – stwierdził Jacek Goryszewski, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych RP.

„Tak naprawdę nie doszło do takiego naruszenia. Świadczą o tym komunikaty alarmowe od pilota i nagrania z systemu radarowego” – powiedział agencji prasowej AFP.

Białoruskie służby graniczne opublikowały zarzuty w serwisie społecznościowym Telegram wraz z filmem przedstawiającym helikopter przelatujący nad granicą.

„Polski śmigłowiec wojskowy Mi-24 przekroczył granicę państwa na bardzo małej wysokości, przeleciał nad terytorium Białorusi do wysokości 1200 metrów i zawrócił” – czytamy w raporcie.

Ministerstwo spraw zagranicznych Białorusi poinformowało, że wezwało polskiego chargé d’affaires i że „strona polska musi złożyć stosowne wyjaśnienia i przeprowadzić szczegółowe śledztwo”.

Wiceminister spraw zagranicznych Polski Paweł Jabłoński powiedział, że „możliwe, że jest to prowokacja ze strony Białorusi, co byłoby całkiem naturalne”.

„Przyjrzymy się sytuacji. Do wypowiedzi strony białoruskiej należy jednak podchodzić z dużą ostrożnością” – powiedział telewizji Polsat News.

Napięcie między obydwoma krajami ponownie wzrosło, zwłaszcza po tym, jak bojownicy rosyjskiej grupy najemników Wagner wkroczyli na Białoruś w czerwcu w następstwie krótkotrwałego buntu przeciwko rosyjskim oficerom.

W zeszłym tygodniu Polska i kraje bałtyckie wezwały Białoruś do wydalenia bojowników Wagnera z kraju.

A. Łukaszenka nazwał te żądania głupimi i zarzucił krajom „wywoływanie histerii w związku z obecnością na naszym terytorium prywatnego personelu wojskowego Wagnera”.


Powielanie informacji agencji prasowej BNS w narzędziach informacji publicznej oraz na stronach internetowych bez pisemnej zgody UAB „BNS” jest zabronione.

Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują – poinformujemy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko pojawią się one w „Verslo žinės”, „Sodra”, „Registrų centrum” itp. w źródłach.