Śledztwo potwierdziło, że za rządów poprzedniego prawicowego rządu doszło do nieprawidłowości, które kosztowały budżet państwa wielomilionowe euro.
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski powiedział, że obecnie znacznie trudniej będzie uzyskać polską wizę – dokument uprawniający do swobodnego podróżowania po strefie Schengen bez granic europejskich – oraz że nastąpi bardziej rygorystyczna selekcja osób kandydaci.
Na przykład wnioski o wizę studencką będą sprawdzane, aby uniknąć sytuacji, w których są one wykorzystywane wyłącznie jako środek wjazdu do Europy.
W czwartek Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport ze śledztwa Departamentu Wizowego MSZ i potwierdziła pojawiające się w zeszłym roku w mediach zarzuty, że polskie konsulaty w Azji i Afryce nielegalnie pobierały tysiące euro za każdą wizę pracowniczą.
Powiedział, że stwierdził 46 rodzajów naruszeń w pięciu różnych obszarach, m.in. brak przejrzystości, środowisko sprzyjające korupcji i słaby nadzór ze strony ówczesnego ministra Zbigniewa Raua.
Jednym z przykładów są wizy kilkudziesięciu indyjskich rolników, opisywanych w dokumentach jako filmowcy z Bollywood.
Ministerstwo utraciło kontrolę nad systemem wizowym, szczególnie na lata 2018-2023 – poinformował na konferencji prasowej R. Sikorski.
„Możemy potwierdzić, że niestety w sposób skandaliczny wywierano nielegalne naciski na polskich konsulów, aby zwiększyli liczbę wiz wydawanych osobom… które niekoniecznie powinny je otrzymywać, w tym obywatelom Federacji Rosyjskiej” – powiedział R. Sikorski.
Powiedział, że ministerstwo wnosi wkład w proces wypracowywania nowej polityki Polski dotyczącej położenia kresu nielegalnej imigracji, którą premier Donald Tusk przedstawi w sobotę.
Na początku tego roku Sikorski jako pierwszy zareagował na skandal, proponując podniesienie cen wiz, które wcześniej należały do najniższych w Europie i przyciągały migrantów z Azji i Afryki chcących przedostać się do Europy przez Polskę.
System gotówki za wizy powstał za poprzedniego rządu kierowanego przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS), co zaprzeczało jego antyimigranckiej polityce i wypowiedziom.
Premier Donald Tusk nazwał raport szokującym.
„Po ataku (Rosji) na Ukrainę prawie dwóm tysiącom Rosjan wydano polskie wizy, często z naruszeniem prawa i pomimo sankcji. Gdzie był Pan wtedy, Panie Duda, Pan Kaczyński i Pan Morawiecki?!” – dodał. – napisał na portalu społecznościowym
Z opublikowanego w czwartek raportu wynika, że od 2018 r. do początku 2024 r. wydano tysiące wiz osobom, które wpłaciły duże sumy agencjom współpracującym z polskimi konsulatami.
Od 1 stycznia 2018 r. do 29 marca 2024 r. jedna agencja wydała ponad 4200 wiz. Według audytorów niektórzy kandydaci wpłacili nawet 30 000 zł (7 000 euro).
Izba Obrachunkowa rozważa, czy powierzyć sprawę prokuratorom.
Na podstawie odrębnego śledztwa Krajowego Biura Antykorupcyjnego prokuratorzy postawili dotychczas zarzuty byłemu wiceministrowi spraw zagranicznych Piotrowi Wawrzykowi oraz dziewięciu innym osobom i kontynuują śledztwo.
Specjalna komisja parlamentarna powołana po jesiennych wyborach również bada nadużycia wizowe, a jej ustalenia potwierdziły jak dotąd szereg wad systemu.
Izba Obrachunkowa podała, że łącznie w latach 2018-2023 Polska wyda 6,5 mln wydanych 6,1 mln wniosków. wiz, w tym 1,2 mln wiz Schengen.
Obywatelom Ukrainy wydano około 3,4 mln wiz, obywatelom Białorusi 1,6 mln wiz, a obywatelom Rosji ponad 357 000 wiz, część z nich po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r.
„Praktykujący Twitter. Profesjonalny introwertyk. Hardkorowy znawca jedzenia. Miłośnik sieci.