Polskie władze ogłosiły w sobotę, że prowadzą dochodzenie w sprawie rzekomego włamania hakerów do krajowej sieci kolejowej, które według doniesień w nocy zakłóciło ruch w północno-zachodniej części kraju.
„W tej chwili niczego nie wykluczamy” – powiedział Żaryn po tym, jak w pobliżu północno-zachodniego Szczecina włamano się do radia sieci komunikacji kolejowej PKP i wysłano kilka sygnałów stopu, co spowodowało zatrzymanie lub opóźnienie około 20 pociągów.
Doniesienia medialne podały, że sygnały obejmowały odtwarzanie nagrań hymnu Rosji oraz nagranie przemówienia prezydenta Rosji Władimira Putina.
„Wiemy, że od kilku miesięcy podejmowane są próby destabilizacji państwa polskiego. Takie próby podejmuje Federacja Rosyjska we współpracy z Białorusią” – powiedział S. Zarynas, podkreślając, że władze potraktowały ten incydent poważnie, poważnie.
PKP poinformowała, że w ciągu kilku godzin przywrócono normalny ruch, a Żaryn stwierdził, że atak „nie stwarzał zagrożenia dla zdrowia i życia pasażerów… i nie stwarzał zagrożenia dla ruchu kolejowego w Polsce”.
Polska, bliski sojusznik Ukrainy, jest głównym kanałem transportu zachodniej broni do sąsiedniego kraju zaatakowanego przez Rosję w lutym ubiegłego roku.
W ciągu tygodnia na polskich kolejach doszło do kilku wypadków, w tym do dwóch wykolejeń, w których nikt nie odniósł obrażeń.
Żaryn powiedział, że nie ma dowodów sugerujących powiązanie tych incydentów i włamań.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”