„Więc albo Ukraina będzie dziś bronić swojej niepodległości, albo jeśli tego nie zrobi, zostaniemy zmuszeni do tego konfliktu, ponieważ zagrożone są nasze wartości, na których opiera się nasza cywilizacja, i nie będziemy mieli „innego wyboru” – JE — powiedział Rosczyszewski.
Znany rosyjski politolog Anatolij Nesmian wyjaśnił, że jest to bezpośrednie zagrożenie dla Kremla. Co więcej, Polska sama określi, co uznamy za porażkę, gdyż jest to dość luźne sformułowanie.
„Ogólnie rzecz biorąc, Polska sama określi, kiedy dokładnie Ukraina zostanie pokonana i jest gotowa do samodzielnego przystąpienia do działań wojennych niezależnie od NATO. Nawiasem mówiąc, NATO nie będzie stosować postanowień swojego statutu dotyczących ochrony członka organizacji w tym przypadku, bo Polacy oczywiście będą działać poza swoim terytorium, więc nie ma bezpośredniego zagrożenia dla samej Polski, sytuacja będzie inna” – powiedział.
Zdaniem politologa to dość duże zagrożenie, bo w takim przypadku Kaliningrad znalazłby się w bardzo trudnej sytuacji.
„Nasz wielki kombinator (V.Putin) już prawie przyjął Finlandię do NATO, więc możliwość uratowania przez Flotę Bałtycką Kaliningradu staje się bardzo problematyczna. Dlatego wprowadzenie polskich sił zbrojnych na terytorium Ukrainy będzie oparte na dwóch zagrożeniach – jeśli dojdzie do próby bezpośredniego zagrożenia Polski, ma ona możliwość asymetrycznej odpowiedzi wobec Kaliningradu, a jeśli przynajmniej jeden cios zostanie zadany na terytorium Polski, całe NATO będzie zmuszone włączyć się w wydarzenia” – konkluduje A. Nesmiana.
„Certyfikowany fan sieci. Przedsiębiorca. Entuzjasta muzyki. Introwertyk. Student. Zły pisarz.”