Nikołaj Tokariew, cytowany przez rosyjskie media szef Transniefti, powiedział we wtorek, że Polska przekazała w 2023 r. ponad 3 mln ton importu ropy, a „Niemcy chcą też rosyjskiej ropy w pierwszym kwartale roku. W przyszłym roku”.
Rzeczniczka Orlenu Edyta Olkovič powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem, że Orlen nie przedłuży długoterminowej umowy na zakup rosyjskiej ropy.
„Jedyna wiążąca nas rosyjska umowa na dostawy ropy przestaje funkcjonować po wejściu w życie sankcji UE i jesteśmy na to gotowi” – powiedziała telewizji.
„Kontynuujemy rozwijanie dywersyfikacji dostaw ropy, wzmacniając bezpieczeństwo energetyczne nie tylko Polski, ale i całego regionu” – powiedział przedstawiciel Orlenu.
Przypomniała, że jeszcze na początku rosyjskiej wojny na Ukrainie „Orlen” odmawiał kupowania rosyjskiej ropy dostarczanej tankowcami.
Z kolei niemiecki nadawca publiczny „Deutsche Welle” oraz międzynarodowa agencja „Bloomberg” informują, że rafinerie Leuna i Schwedt we wschodnich Niemczech nie będą już w 2023 r. przez Kazachstan.
Według Bloomberga te dwie niemieckie rafinerie zawsze były silnie uzależnione od rosyjskiej ropy rurociągiem Przyjaźń, ale spodziewają się otrzymywać kazachską ropę od przyszłego roku, choć nie podpisano jeszcze umowy.
„Doniesienia, jakoby Niemcy zamawiały rosyjską ropę, są nieprawdziwe. W 2023 roku nie będzie ona dostarczana do zakładów Leuna i Schwedt” – cytuje niemieckie ministerstwo gospodarki cytowane przez Deutsche Welle oświadczenie.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”