W środę w stolicy Polski doszło do ataku na jedną z synagog. Zdjęcie z sieci społecznościowej.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, cytując naczelnego rabina kraju, powiedział, że „ktoś próbował podpalić synagogę Nożyków koktajlem Mołotowa”.
„Dzięki Bogu nikt nie został ranny” – dodał wcześniej Minister X na Twitterze.
„Potępiam ten haniebny atak na synagogę Nożyków w Warszawie” – napisał na Platformie X Prezydent RP Andrzej Duda. – W Polsce nie ma miejsca na antysemityzm. W Polsce nie ma miejsca na nienawiść.”
Społeczność żydowska w Warszawie wyraziła w oświadczeniu swoje „zaniepokojenie i oburzenie” w związku z atakiem. „Na szczęście w nocy synagoga była pusta, a straty materialne były niewielkie” – czytamy w oświadczeniu.
„Na razie nic nie wiemy o osobie lub osobach, które dokonały ataku, ani o ich motywacjach” – powiedziała Eliza Panek, wiceprzewodnicząca warszawskiej gminy żydowskiej.
Warszawska policja powiedziała AFP, że „zawsze poważnie podchodzi do tego typu incydentów” i zapewniła, że zrobi wszystko, aby winni stanęli przed sądem.
Nikt jeszcze nie przyznał się do ataku.
Jednak w raporcie Sikorskiego pojawia się także pytanie, kto mógł dokonać ataku, gdy Polska obchodzi 20. rocznicę członkostwa w Unii Europejskiej.
„Może ci sami, którzy namalowali Gwiazdy Dawida w Paryżu?” – spekulował.
Francuscy prokuratorzy wszczęli śledztwo po namalowaniu w październiku dziesiątek gwiazd Dawida na budynkach Paryża w obliczu wzmożonych napięć związanych z wojną między Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy.
Francja uważa, że ten akt wandalizmu jest powiązany z rosyjskimi służbami bezpieczeństwa – podało oficjalne francuskie źródło, ale Rosja kategorycznie zaprzecza jakiemukolwiek zaangażowaniu.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”