Przed brutalnością polskich kibiców piłkarskich nie da się uciec nawet z dala od aren sportowych. Cała Polska była zszokowana brutalną brutalnością kilkuset chuliganów piłkarskich, którzy eskortowali drużynę Rucho Chozu na mecz z miejscową drużyną Arka na plaży w Gdyni. W niedzielne popołudnie zaatakowali odpoczywającą tu załogę żaglowca Meksykańskiej Akademii Marynarki Wojennej Cuauhtemoc – podaje TVN24.
Według świadków „wszystko wyglądało jak prawdziwa wojna”. Świadkowie widzieli kopanie cudzoziemców, rozbijanie im butelek po głowach i rozdzieranie ubrań. Co kilka sekund wybuchały petardy. Pijani kibice śpiewali faszystowskie piosenki.
Polacy przebywający na wakacjach na gdyńskiej plaży masowo uciekli z plaży w obawie, że staną się ofiarami chuliganów.
Jednak według polskiej prasy spóźniło się około dziesięciu radiowozów. Zatrzymano kilkanaście osób. Karetki pogotowia ewakuowały z plaży kilka osób.
Jak poinformowała Joanna Kowalik-Kosińska, przedstawicielka wojewódzkiej policji, w wyniku ugodzenia nożem do szpitala trafiła osoba z południowej Polski.
Jak podaje Radio Gdańsk, konsul Meksyku w Gdańsku zapoznał się z nagraniami monitoringu z przedstawicielami policji.
Meksykański żaglowiec przypłynął do Gdyni w sobotę.
Harmonogram Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 – Litwa rozpoczyna się dzisiaj >>
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Przyjazny adwokat piwa. Generalny organizator. Fanatyk popkultury.”