Polša ne zagranica (ros. Polska nie jest za granicą)…?

W zeszłym tygodniu dużo uwagi w przestrzeni publicznej poświęcono pozycji polityków w polskiej kampanii wyborczej, członkowi UE Valdemarsowi Tomaszewskiemu i jego przemówieniom w Parlamencie Europejskim, a także postawie Polaków na Wileńszczyźnie.

Myślę, że trzeba rozróżnić kilka rzeczy: historię stosunków polsko-litewskich, aspiracje polskich polityków na Litwie i w Polsce jako członka Unii Europejskiej oraz naszego, że tak powiem, strategicznego partnera, którego samoloty chronią litewską przestrzeń powietrzną.

Stosunki polsko-litewskie skomplikowały się po I wojnie światowej, której setna rocznica wybuchu przypada w tym roku, kiedy oba narody, istniejące do XVIII wieku we wspólnym państwie, wybrały odmienne wizje przyszłości.

To musiał być cud, że Litwinom udało się wówczas stworzyć odrębne państwo, które polscy politycy uważali za „narzędzie” Niemców. W Polsce istniały dwie linie polityczne dotyczące przyszłości Litwy – Józef Piłsudski, który dążył do stworzenia państwa konfederackiego, i Roman Dmowski, który wierzył, że tego lata nad Wisłą ocalił nie tylko Polskę, ale także Litwę przed bolszewikami. z 1920 r. Czy bolszewicy nie okupowaliby tylko Polski, a Litwę pozostawili wolną?

Do wiosny 1938 r. nie było między krajami żadnych stosunków dyplomatycznych i oba narody jeden po drugim traciły wolność: jesienią 1939 r. Polska została podzielona, ​​a latem 1940 r. Litwa została zajęta. Polacy i Litwini cierpieli przez Sowietów: oni mieli Katyń, my mieliśmy deportacje i masakry w Rainiai czy Červenė.

Choć istniało powiedzenie, że „kurica ne ptica, a Polša ne zagranica” (po rosyjsku kurczak to nie ptak, a Polska to obcy kraj), w czasach sowieckich Polska była dla Litwinów prawdziwą „zagranicą”. – odzież, magazyny o modzie i sporcie, kosmetyki, wreszcie Kraków oraz architektura i kultura codziennej komunikacji w Gdańsku.

Wracając do stanowiska Tomaszewskiego, które można czasem nazwać antypaństwowym i będącego kontynuacją linii Dmowskiego, należy zauważyć, że jego partia współpracuje z lokalną partią rosyjską (Sojusz Obywateli Litwy), której orientacja na Kreml i jej stanowisko w państwie Parlamentu Europejskiego zbiega się z radykalnym antyłotewskim i prorosyjskim stanowiskiem Tatjany Ždaniok. Czasami mówi się o wspólnych dążeniach w długiej historii i po 1990 roku, ale czasami zapominamy o ówczesnym stanowisku polskich autonomistów i ich atrakcyjności dla Związku Radzieckiego.

Z drugiej strony Polska jest ważnym partnerem Litwy, zarówno w sferze gospodarczej, jak i bezpieczeństwa. Czasami Litwini wyobrażają sobie, że Polska jest mniej więcej na tym samym poziomie co Litwa. Niestety, tak nie jest.

Polska jest przykładem jak rozwijać swoją gospodarkę. Według międzynarodowej firmy konsultingowej „Boston Consulting Group” wśród 500 największych firm w Europie Środkowo-Wschodniej 171 to firmy polskie, a liderem jest znany „PKN Orlen”, który zarządza „Mažeikių nafta”.

A inne polskie pozycje handlowe (zwłaszcza w dziedzinie rolnictwa) są znakomite – w ubiegłym roku Polska zajęła pierwsze miejsce na świecie w eksporcie jabłek, wyprzedzając miliardowe Chiny o dolary. Polacy jako pierwsi na świecie uprawiają i sprzedają czarne porzeczki, Polska produkuje najwięcej grzybów w Unii Europejskiej i dostarcza Europie najwięcej jeżyn.

Od 2000 roku polska produkcja rolna przeznaczona na eksport wzrosła dziesięciokrotnie i Polska jest obecnie szóstym co do wielkości eksporterem produktów rolnych w UE. I nie tylko rolnictwo. Polska jest dla Litwinów przykładem do naśladowania, tworząc kraj silny gospodarczo, chętnie przyciągany przez zakupy.

Czy możliwa jest niepodległa Litwa bez wolnej Portugalii? To możliwe, oczywiście. A bez niepodległej Grecji, Irlandii czy Bułgarii? Wydaje się, że nie ma wątpliwości. Ale czy możemy sobie wyobrazić niepodległą Litwę bez niepodległej i wolnej Polski?

Nie, bo już w tym regionie Europy Środkowo-Wschodniej Polska, silniejsza i potężniejsza, nie ma szans na zachowanie wolności, natomiast co możemy powiedzieć o Litwie, której potencjał jest słabszy. Myślę, że powiązanie geopolityczne między obydwoma narodami zostało udowodnione.

Averill Burkee

"Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Przyjazny adwokat piwa. Generalny organizator. Fanatyk popkultury."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *