Protestujący zebrali się w poniedziałek przed domem lidera polskiej partii rządzącej, aby wyrazić swój gniew z powodu tego, co nazywają ograniczeniami praw kobiet pod rządami konserwatystów.
Protestujących oburzyły też ostatnie wypowiedzi polityka na temat picia alkoholu przez kobiety.
Demonstranci zebrali się przed domem Jarosława Kaczyńskiego, aby potępić niemal całkowity zakaz aborcji wprowadzony w zeszłym roku przez jego partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS), a także politykę zniechęcającą do procedur zapłodnienia in vitro (IVF).
Strajk Kobiet, prominentny ruch praw kobiet, wyszedł na ulice po tym, jak Kaczyński na początku tego miesiąca obwinił za niski wskaźnik urodzeń w Polsce, między innymi, młode kobiety, które, jak powiedział, piły za dużo alkoholu.
Demonstracje odbyły się także w kilku innych polskich miastach.
Chociaż komentarz o alkoholu rozgniewał wielu w tamtym czasie, oburzenie wydaje się ucichnąć, ponieważ protest był znacznie mniejszy niż niektóre protesty prowadzone przez strajk kobiet w zeszłym roku, który przyciągnął ogromne tłumy.
Niektórzy zarzucają panu Kaczyńskiemu, 73-letniemu kawalerowi, że traci kontakt z rzeczywistością i nie rozumie wszystkich powodów, dla których kobiety dziś walczą z decyzją o posiadaniu dzieci.
Strajk Kobiet twierdzi, że niski wskaźnik urodzeń w kraju wynika z wielu przyczyn, w tym z faktycznego zakazu aborcji w Polsce, niedostatecznego dostępu do edukacji seksualnej i procedur IVF, wysokiej inflacji, problemów mieszkaniowych i braku opieki nad dziećmi.
Akcja protestacyjna odbyła się w symbolicznym dniu – upamiętniającym 104. rocznicę uzyskania praw wyborczych przez kobiety w Polsce, jednym z pierwszych krajów na świecie.
Na konferencji prasowej poprzedzającej protesty Kaczyński powiedział, że nie rozumie, dlaczego protestujący wybrali demonstrację przed jego domem, „bo zawsze byłem zwolennikiem pełnego równouprawnienia kobiet”.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”